|
Odp: Co mnie wkurza w sklepach internetowych
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 5942) dnia 2023-08-03 08:57:20 z 165.225.206.* |
|
Masz częściowo rację. Są sklepy którym nie chce się nawet przekleić informacji od producenta. Z drugiej
strony jak producent nie informuje o np. ciężarze głowicy to trudno oczekiwać od sklepu by ważył takie
linki.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Co mnie wkurza w sklepach internetowych [2]
|
|
03.08 10:53 |
|
|
Opis produktu mógłby być rozbity na cześć producenta i dystrybutora, ten
drugi mógłby mieć fajne smaczki, ERN, zdjęcie z profilu a najlepiej film na
YouTube z łowienia ryb. |
|
|
|
Odp: Co mnie wkurza w sklepach internetowych [1]
|
|
03.08 11:08 |
|
|
Miałem kiedyś taką rozmowę w gronie wędkarzy i był tam również jeden z kolegów prowadzących sklep.
Jak wspomniałem o tym o czym piszesz oraz o tym, że dobrze by było alby kręcili krótkie shorty, wrzucali na YT i na stornę swoją aby zareklamować i polecić produkt to popatrzył na mnie i stwierdził, że nie będzie nakręcał roboty konkurencji.
Reasumując. Sklepy prowadzą nie wędkarze, nie handlowcy. Dla mnie są to bardziej organizatorzy sklepu.
Szukając linki w paru sklepach nic się nie dowiedziałem oprócz standardowego tłumaczenia producenta.
Nic mi to nie dało. Bełkot marketingowy. |
|
|
|
Odp: Co mnie wkurza w sklepach internetowych [0]
|
|
05.08 14:05 |
|
|
Mnie osobiście ostatnio wkurzyły ceny polyleaderów. W polskich
sklepach internetowych 12-14 stopowe kosztują 80-90 zł. We
wszystkich ta cena jest zresztą taka sama, tak jakby się sklepy
umówiły, żeby nikt nie sprzedał taniej, jakbyśmy mieli jakiś monopol.
Tymczasem takie same polyleadery w sklepie w Morrum kupowałem
miesiąc temu za 100-120 koron szwedzkich, czyli dokładnie o
połowę taniej. I nie był to jedyny szwedzki sklep, w którym różne
drobiazgi do DH były znacząco tańsze niż w Polsce. Ja jeszcze siłą
przyzwyczajenia kompletuję przed wyprawą sprzęt w Polsce, a za
granicą kupuję jedynie drobiazgi, ale chyba już niedługo się z tego
wyleczę, bo przy takich praktykach polskich handlowców to
przestaje mieć sens. Lepiej kupić na miejscu. |
|
|
|
|
|
|