|
Z przeglądaniem dokumentów na kółku problemów niet. Ostatnio przerabiałem. Strażnik też pływał na kółku :), nawet mu się "jakimś cudem" pieczątkę udało przystawić na licencji (niestety w Polsce to chyba niemożliwe).
Panowie, chcecie to malujcie durnowate numerki na dmuchanych kółkach, ja tego robił nie będę, ale też i nikogo nie namawiam do tego co sam robię. Wiem, że trzeba ale "sikam na to ciepłym moczem".
O strażnikach i kontrolach nie będę się rozpisywał, przez 25 lat z wędką widziałem ich na niekomercyjnych łowiskach w Polsce 2 razy:( - żenada.
P.S. Nie każdy czyn niezgodny z ustawą lub rozporządzeniem jest od razu przestępstwem. Istnieje również w prawie instytucja wykroczenia. Proszę mi również nie przypinać łatki kłusownika z powodu braku rejestracji kółka.
P.S. 2 Nie wydaje mi się, że jakakolwiek straż rybacka ma uprawnienia umożliwiające weryfikację nr na "burcie" kółka.(kartę wędkarską, licencję, czy inne regulacje dotyczące łowiska - owszem).
Z mojej strony EOT.
Pozdrawiam.
|