|
Pani Natalio.Z całym szacunkiem.Rozumiem,że konkurencję należy eliminować,w taki,czy inny sposób.Ale "rafał z"wciąż jest konkurencyjny w stosunku do klejonek konstruowanych przez Panią.Nie znam zbyt wielu wędkarzy,którzy wysupłają na wędkę równowartość 1000 $.A to,czy wędeczki są "rzeźbione"takim,czy innym strugiem...?Co za różnica?Jest takie chińskie przysłowie:"Nieważne,czy je się łyżką,widelcem,czy nożem.Ważne,aby pokarm trafił do ust".
Pozdrawiam.Paweł
|