do kolegi od kursów
: : nadesłane przez
elvis (postów: 447) dnia 2012-06-26 14:16:22 z *.205.9.113.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Myśle ze za 8 godz kursu to można się nauczyć robótek recznych na drutach w kole
gospodyń wiejskich,a nie rzutow muchowką.wielu z nas ma wieloletni staż w lowieniu
niektórzy z mistrzami świata niektórzy nie,ale jak ktoś chce to znajdzie bez placenia
nauczyciela który może mu pokarze to samo a może i wiecej tylko nie w 8godz a w
kilka lat,tyle to musi trwać,bo to nie rzucanie na sali gimastycznej lub boisku do pilki
nożnej w miski z wodą,tylko walka z wiatrem deszczem prądem w rzece a czasami z
wlasnymi słabościami.tylko widze kolega to taki troche JEBAKA TEORETYK ktory
wrocil z zagranicy i myśli że jest mistrzem świata i wedkarstwo muchowe w Polsce
upadnie bez jego pomocy,a ono ma się zupelnie dobrze.ciekawe co sądzą o tym inni z
forum????