| |
We francji mase ludzi lowim tymi kolowrotkami, moze z racji geograficznego polorzenia...
Sam troche mialem z nimi do czynienia, poza estetyka i troche chaotycznym wybieraniem linki
(co w sumie niczemu nieprzeszkadza) nie mozna nic tym mlynka zarzucic, bardzo prosta i
niezawodna kastrukcjia.
Chyba jedyna marka ktura dystrybuje pojedyncze czesci mechanizmu, w razie zurzycia.
Co do ceny to w przedziale doceniajacych sie marek, niewydaje mi sie wcale droga.
Ps. Model FV w sprzedazy od ladnych 15-20 lat...
Pozdawiam
Piotrek
|