| |
Mądra rada Tomku,
Choć pewnie istnieją sznury, skonstruowane tak aby wyporność kocówki przewyższała sznury standardowe, to bardzo praktycznym posunięciem jest przesmarowanie końcówki linki smarem hydrofobowym. Gwarantuje to super wyporność przez dobry kwadrans. Słynny Frank Sawyer smarował "flowtantem" także pierwsze kilkanaście cali przyponu - dzięki temu lepiej odczytywał brania ryb.
|