Odp: Jaki drewniany podbierak?
: : nadesłane przez
Gladki (postów: 574) dnia 2013-06-08 17:09:57 z *.adsl.inetia.pl
"ktoś kto wymyśla przepis posiadania podbieraka na łowisku dla mnie jest debilem do potęgi entej."
Kolego - statystycznie najczęsciej tracimy rybę zaraz po zacięciu (typowa spinka) oraz przy podbieraniu.
W tym drugim przypadku zwłaszcza przy dużej rybie na delikatnym zestawie lądowanie ręką tylko zwiększa szansę na puszczenie ryby z muchą w pysku... już widzę jak ręką podbierasz stojąc po pas w wodzie pstrąga 50+ zapiętego na przyponie 0,11mm Powodzenia!
Np. na Sanie OS jest obowiązek posiadania podbieraka i ma to jak największy sens własnie po to aby ryb nie męczyć - w jaki sposób w rękach wypniesz rybę, która głęboko połknęła muchę ? Rozumiem że najpierw ja unieruchomisz rekoma pozbawając ją śluzu i ściskając aby nie wypadła a później będziesz walczył ze szczypcami w jej pysku... Podbieraj pozwala załatwić to dużo delikatniej dla ryby a noszenie go przejaw rozsądku i szacunku do ryb.