| |
Jak ma się szanować zdanie kogoś, kto wypowiada się na zasadzie takiej, że jak kiedyś mu się
zdarzyło, że linka za 250 zł była lepsza niż linka za 150 zł, to "na pewno" linka tańsza od tej
gorszej, musi być "zapewne" jeszcze gorsza i choć jej nigdy nie miałem na wędce, to napiszę
posta o tym, że - lepiej dołożyć i kupić coś "lepszego"...
Takie są nieuprawnione ekstrapolacje snobów. A poza tym... na "dolnej półce" są takie wędki,
że jakby tym snobom pozakrywać napisy na blankach, to mogliby się "walnąć" o dobre 2000 zł
w wycenie tym, czym dano bym im porzucać bez świadomości jaka to firma...
Przydałby się test wędek, linek i kołowrotków z pozaklejanymi napisami firm. Tylko taki test byłby
wiarygodny. Bo jak widać naklejkę i cenę, to działa już bardziej psychologia niż rzetelna ocena
walorów użytkowych.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof
|
