| |
Wezmę wędkę w rękę i wiem co jest grane. Widzę hol lipienia 30 - 40 cm i z boku pracę kija i też czaję o co biega. Budowa kija to determinuje i mam trochę reperów w głowie, które jasno mi mówią, że jak konstruktor przesadzi z grubością ścianek, to lipienie 35 cm mają problemy z wygięciem takiej 5/6 z zapasem mocy i wędka pracuje jak kikut... nad wodą wielu wędkarzy jest wyposarzona w kikuty a nie wędki.
Miałem ostatnio w łapie kilka wędek na sucho:
- Scierra Stonefly - pałowata, dla mnie nie nadaje się do przyjemnego łowienia ryb
- Konger Grandis Fly - pałowaty shit, bije po łapie, a fe
- Shakespeare Zenith - syfex pałowaty
- Redington Butter Stick - całkiem przyzwoity kij o akcji parabolicznej, lekko trącony akcją medium, nieco sztywniejszy niż Lamiglas szklany, bardzo lekka konstrukcja jak na szklaczka,
- Echo Carbon - super wędka, aż mnie przeszedł prąd po ręce jak tylko nim machnąłem w powietrzu. Polecam każdemu jako uniwersał P&L i inne ryby i dobrze wiem jak "takie" kije pracują. Cudeńko o akcji medium. Kij ten przeszedłby pewnie do historii wędkarstwa muchowego, ale chyba nie przejdzie tylko dlatego, że nie nazywa się Sage czy Scott i nie kosztuje powyżej 2,5 k. Tim Rajeff postarał się bardzo i gratuluję mu wykonania takiej wędki do łowienia. Super narzędzie w cenie 8 stów.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof
|