| |
ten kij który mi wyrzucał całą linkę dt6f o dł 2, 58 m, to była węglówka opisana jako Mitchel, ale wyprodukowana w Korei, dwuskład. już kiedyś o niej pisałem, że robiła się z niej szmata, pod wpływem upału na słońcu. ale rano czy po południu albo w chłodniejsze dni była ok. nie dość, że mi wyrzucała całą linkę , to jeszcze nie miałem z niej spadu żadnej ryby. sprzedałem ją , bo się robiła szmata na słońcu, chociaż pomimo tego nie spadały z niej ryby. wadą tej klasy #6 było to że jak nad Sanem,zawiało od czasu do czasu wiatrem na krótka chwilę, to ta linka dt6f poddawała się wiatrowi. dlatego później to zmieniłem na dt7f i w końcu na dt8f-ale tylko dlatego dt8f żeby łowić spejem(switchem) na muchę łososiową, klejonym z bambusa o dł 3,30 m lub 3, 60m ,którą można zmienić w jednym momencie na muchę suchą. każdy wie, kto łowi większe klenie ,że kleniowi podaje się suchą muchę w sumie tylko raz, i trzeba to zrobić bardzo poprawnie, żeby go nie spłoszyć. San nie płynie na Alasce żeby łowić w nim łososie jako ryby dominujące. naturalnie w Sanie występuje kleń, świnka, brzana , boleń,jelec. ryby tzw łososiowate są po prostu przyłowem tam gdzie łowię. z taką świnką powyżej 45cm zapiętą na muchę łososiową albo strimera, to jest co robić po zacięciu. biedę miałem wyciągać takie świnki speyem węglowym opisanym 9/10 dł 13'(4,20m). musiałem się z tym długo bawić , a tego nie lubię. potem to zmieniłem na wędkę spey 10/11 (4,50m) i wtedy zabawy już nie było. w podtekście cały czas miałem na celowniku głowacicę na muchę. ostatnie branie głowacicy na Sanie jaki miałem na wędkę łososiową skończyło się zerwaniem przyponu 0, 45.
linką 10dtf, chodząc za szczupakiem,rzucałem z klejonki bambusowej ale nie pamiętam dokładnie czy miała 2, 20 m , czy 2, 40m. prawdopodobnie miała 2, 40 m.rzuty 20 m wychodziły z tej klejonki przy tej lince dt10f i muchach typowo okoniowo szczupakowych, nad wyraz dobrze i swobodnie . nie męczyłem się, wszystko było na luzie. męczyłem się za to, jak kiedyś próbowałem łowić na sztuczną mysz , wędką #8 dł 2, 75m.niestety ale linka dt8f myszy około 10cm dobrze nie wyrzucała z tej wedki o dł 2, 75m. było to męczące. czuć różnicę w ciężarze wędki jednoręcznej #10 i wędki jednoręcznej #8, ale inaczej to się przekłada na rzuty. z #10 jednoręcznej rzuca się lepiej dużymi muchami typowo okoniowo- szczupakowymi zrobionymi z sierści łosia. nie trzeba kombinować z linką typowo na szczupaka , wystarczy założyć linkę dt10f , tylko żeby wytrzymała te kilka sezonów. teraz bieda kupić taką linkę , bo Cortland przestał je produkować. linka Hardy dt10f wytrzymała mi dwa sezony i koniec, Cortlandami sink tip łowię ponad 20 lat, i już się same kruszą z siebie,ale są miękkie w czasie łowienia i da się nimi dalej łowić. fakt , trzeba je już wymienić.
|
