|
miałem jakąś węglówkę w zielonym kolorze z Francji sprowadzoną. przez to, że się na upalnym słońcu robiła wiotka, chociaż nie traciła swoich właściwości zacinania i holowania ryb, to się jej pozbyłem. tylko, że wtedy na upale już nie miała tych osiągów dalekich rzutów. dobra była jak nie było upałów. potem, o zmierzchu znowu dochodziła do swojej formy, którą miała o świcie do godziny 11 przed południem. ale ta długość 8' 6" robiła efekty i przez to ją zapamiętałem, i wędkę i jej długość. z #5 bym tak daleko nie rzucał. niesamowite to wszystko było, aż do momentu jak słońce przygrzało.
|