Kolego,
nie ma bezsensownych wydatków tylko wydatki na miarę jednej lub drugiej kieszeni.
Kogo stać na te wodery i komu się one podobają powinien je sobie kupić.
Na 100% będzie z nich zadowolony - jest to kawał solidnej i przemyślanej roboty.
Co do samej opinii o rzeczowych woderach - posiadam je od 2011 roku. Łowię średnio 30-40 razy w roku. I podejrzewam, że jeszcze chwilę je będę używał. Zdecydowanie polecam choć wydatek jest na pewno zauważalny.

Użytkuję model G4Z. Po tych kilku latach to czego najbardziej się obawiałem czyli "zamek" funkcjonuje perfekcyjnie, a bardzo ułatwia życie
Jeżeli w końcu dokonają żywota zamówię dokładnie te same wodery.
Pzdr

Zgadzam się z kolegą Maciejem, mam jeszcze poprzedni model mają już napewno ponad dziesięć lat i nadal mi dobrze służą i pewnie jeszcze jkiś czas posłużą, mam też buty i śa tak samo pancerne.

Ile ważą?

Kolego,
nie ma bezsensownych wydatków tylko wydatki na miarę jednej lub drugiej kieszeni.
Kogo stać na te wodery i komu się one podobają powinien je sobie kupić.
Na 100% będzie z nich zadowolony - jest to kawał solidnej i przemyślanej roboty.
.

Użytkuje juz 2 parę G3 i zabieram je tylko na wyprawy. Nikt mnie nie zmusi żeby na lajtowym letnim wyjeździe
na Vah męczyć się tych ciężkich i sztywnych jak deska portkach. Z radością wybieram leciutkie i miękkie,
najlepiej wykonane w technologii sonic.

Jak wytrzymałość jest jedynym parametrem jaki bierzesz pod uwagę, albo musisz podaćżecie stać, to męcz
się w G4, jak liczy się komfort to za cenę G4 około 3 par lekkich woderów. Niech każde wytrzymają tylko 3
sezony, to 9 lat łowienia...

Dlatego dalej twierdzę że zakup G4 na łatwe łowiska z szybkim dostępem do serwisu to absurdalny pomysł
niezależnie od stanu konta w banku.

Prawda są ciężkie , ale jak sie stoi w nich w zimnej wodzie to ich grubość jest wielką zaletą nie szczękają zeby i nie muszę ubierać pod nie niewiem ilu warstw ciuchów żeby nie zamarznąć. Jakoś nie zauważyłem wielkiej różnicy jeśli chodzi o komfort poruszania sie. I jak jade na wyprawę to nie targam dwóch par woderów tylko jedną pewną i nie musze sie zastanawiac czy minęły juz trzy lata czy może dwa bo mogą mi się rozlecieć na rybach gacie.

pokaż mi gdzie napisałem, że lekkie wodery są dobre do łowienia zimą lub wczesną wiosna na zimnej wodzie?

pokaż mi gdzie napisałem że na wyprawy zabieram 2 pary woderów?

Za to człowiek, który stworzył ten temat wyraźnie zaznaczył ze łowi okazjonalnie....

Nie odnosiłem się do twojego postu opisałem moją opinię, a tak nawiasem mówiąc jak się stoi latem w zimnej wodzie to w cienkich też jest zimno nie potrzeba zimy i jak się dobrze nie ubierzesz w cienkich woderkach to też zmarzniesz a jak z tej wody wyjdziesz to ciuchy które masz pod spodem spowoduja że pot i tak po jajkach pocieknie i co to za komfort a w grubych ciuchów pod spód nie trzeba i G4 dobrze oddychają to ciekawe w których lepiej. I jeszcze jedno trochę przesadziłeś z tą sztywną deską, mije takie sztywne nie są.

Nie odnosiłem się do twojego postu opisałem moją opinię, a tak nawiasem mówiąc jak się stoi latem w zimnej wodzie to w cienkich też jest zimno nie potrzeba zimy i jak się dobrze nie ubierzesz w cienkich woderkach to też zmarzniesz a jak z tej wody wyjdziesz to ciuchy które masz pod spodem spowoduja że pot i tak po jajkach pocieknie i co to za komfort a w grubych ciuchów pod spód nie trzeba i G4 dobrze oddychają to ciekawe w których lepiej. I jeszcze jedno trochę przesadziłeś z tą sztywną deską, mije takie sztywne nie są.