Wszystko mam.
W najzimniejszym okresie (mała woda przy mocno minusowych temperaturach) lub przy śniegówce płynącej z
turbin chodzę w 3mm neoprenach z butami Thinsulated. Najlepsze byłyby 5mm bo w nich nawet przy -15st nie
zmazniesz. Na doopę Polartec 300 i 2-3 pary skarpet. Dwie cienkie i jedne grube.
Śpiochy to jedynie na krótkotrwałe wypady bo marznę w stopy jak cholera (złe krążenie). Jeżeli masz nogę
odzianą w 5mm neopren (nie wszystkie śpiochy tak gruby mają) i siedzisz w bucie zalany wodą ok 0 st to wiesz
jak możesz się czuć. Do tego ściśnięte solidnymi butami i ciśnienie wody i efekt wszystkim znany. Dlatego bardzo
ważne sa również buty do brodzenia w śpiochach bo muszą być nie tylko większe o 2 rozmiary ale i sztywne jak
narciarskie (G4 Boa są wzorem). W miękkich zmarzniesz w stopy z powodu ciśnienia wody które powoduje
ściskanie stopy.
Ja wolę chodzić w zintegrowanych, profilowanych na kształt naszych gumofilców i czuć się jakbym nogi wsadził w
ciepłe pantofle (walanki
). Buty Cabelas są chyba jedyne w takim kształcie.
