|
Może źle to napisałem ale ogólnie Big Shot to chyba linka do czegoś co ma być rzucone a nie prezentowane.
Strim, mokra, nimfa, duża sucha (piana, żuk). Może długością przyponu można to trochę zniwelować ale ...
Ja na małe zakrzaczone rzeki mam inny sposób na suchą. Lepiej mieć kij krótszy w niższej klasie i przeciążyć
go właściwym (normalna głowica ok 9m) sznurem DT o 1-2 klasy, niż rzucac linka typu maczuga. Oczywiście
jest wiele innych czynników wpływających na to co zastosujesz bo jeżeli nie możesz brodzić lub masz "las nad
głową" to i rzuty rolka mogą być jedynie stosowane. Wtedy możesz wejść nawet w linki typu skagit lub inne
stosowane w DH. Tam raczej suszenia muchy już nie ma wiec i przynęty wiadomo jakie używać (pływaki).
Jeżeli lowisz z brzegu czy wody i masz gdzie wysuszyć i podać muchę (odrzuty do tylu) to tylko kwestia
odległości decyduje jaka linke użyć. Krótka, przeciążona głowica wystająca 5-6m poza szczyt poleci i na
kilkanaście metrów. Długa raczej tego nie zrobisz (nie mając miejsca za plecami) chyba że klasą lub dwoma
cięższymi niż zalecane do kija (ja tak lowie). Dlatego lepiej mieć kij w klasie np. #3 i rzucac #5 niż kij w #5 i
rzucac #7. Chyba ze ryby są duże i musisz mieć zapas mocy to #3 jest złym wyborem. Kije szklaki i klejonki są
do takich warunków stworzone wg mnie bo są odporne na urazy i maja wystarczający zapas mocy i duży
zakres ciężaru linek.
Oczywiście to moje zdanie i wielu innych którzy w takich rzeczkach łowią mogą mieć inne mając przeróżne
doświadczenia.
|