|
Oj jak dobrze że nie wiedziałem tych wszystkich powyższych rzeczy ... .
Żenujący brak podstawowej wiedzy muszkarskiej. Ale nie martw się, u mnie było (i jest)podobnie.
Jak sobie pomyślę, na co i jak kiedyś łowiłem i porównuję to do dzisiejszych rad ekspertów i standardów lansowanych w sieci, to nie mogę pojąć głupoty tamtych ryb i mojego wiele lat trwającego fuksa. Jak one potrafiły mi brać na zwyczajne muchy od sieczki na haku 20 do dużych streamerów, podane w zwykły sposób, śmiesznie zwyczajnym sprzętem, w skład którego wchodziły jedna normalna wędka, która w mojej świadomości posiadała tylko trzy cechy: długość, klasę AFTM i ciężar, jeden popularny kołowrotek i dwie linki o typowym profilu w klasie takiej samej jaka widniała na blanku wędki?
|