Powodzenia z Greysem kilka maili zero odzewu

Witam.
Greys, Hardy, Shakespeare, Abu, Mitchel, Fenwick i inne marki spod znaku Pure Fishing nie mają kompletnie
żadnego serwisu w naszym kraju. Chcesz coś załatwić, dokupić, wymienić - rób to sobie na własną rękę poza
granicami kraju. Ja zostałem nawet poinformowany oficjalnie i osobiście o tym przez polskiego przedstawiciela,
Pana Macieja Respondka.
Pozdrawiam.

Osobiscie miałem złamanego Streamflexa (zarejestrowany) wysyłka do UK uszkodzonej czesci (jakieś 15cm) i po 2 lub 3 tygodniach dostałem cały segment. Caly koszt o ile pamiętam nie przekroczył 5zł.Pozdrawiam

Osobiscie miałem złamanego Streamflexa (zarejestrowany) wysyłka do UK uszkodzonej czesci (jakieś 15cm) i po 2 lub 3 tygodniach dostałem cały segment. Caly koszt o ile pamiętam nie przekroczył 5zł.Pozdrawiam

ile lat temu to było :)??

Mysle ze kolo pięciu.

Czyli lipa. Shakespeare przerabiałem i nici z tego były. A szukam
czegoś co w razie jakiegoś nieszczęśliwego wypadku będzie się dało
naprawić. Więc muszę pomyśleć nad czymś innym. Chyba Vision
chodzi w grę 🤔

Vision -podejście do gwarancji ,naprawy, wymiany ,WZÓR :) polecam

Tu bym polemizował!

Vision -podejście do gwarancji ,naprawy, wymiany ,WZÓR :) polecam
Orvis również

Weź pod uwagę FishingArt.

Weź pod uwagę FishingArt.
Reklamować coś w fishing art -to lepiej to wyrzucić do kosza, mniej nerwów będzie to kosztowało

orvis daje świetną gwarancje

Orvis już nie, trzeba obecnie zapłacić za reklamację nawet w kijach z gwarancją dożywotnią. A jeśli chodzi o
Greysa kolega złamał , wysłał do Angli złamany element i dostał nowy, coś tam zapłacił ale nie pamiętam ile.O ile
się orientuję zależy to od kija i jaka ta gwarancja jest. Na przykład Streamflex ma o ile się nie mylę gwarancję
bezwarunkową chyba na dziesięć lat i wtedy problemu nie ma, nie wiem jak się sprawa ma z kijami tańszymi.

Z całym szacunkiem Paweł ale nie łowisz na orvisy to skąd możesz wiedzieć???pozdrawiam

Wiesz na targach rozmawiałem z chłopakami z Flyhousa i mi powiedzieli że Orvis takie opłaty wprowadził, a
sprzedają ten sprzęt i nie są to grosze.

Masz rację nie łowię Orvisami co nie oznacza że nimi nie machałem, ostatnio pomachałem Heliosem 2 tak żeby
mieć pojęcie o sprzęcie .Pozdrawiam.

Machać,a łowić to dwie różne sprawy

Orvis Clearwater 9' #4 złamana szczytówka koszt 240 zł a że kij kupiony w Kanadzie dodatkowo 70zł +20 zł wysyłka

Nie wiem jak można złamać mięsistego Clearwatera. Chyba tylko drzwiami od samochodu.

Bardzo łatwo połamać nawet najbardziej mięsisty blank. Wystarczy się na rowerze wyp......ić, albo wjechać w zarośla. Możliwe, że palacze skrętów z przydrożnych ziół są najbardziej narażeni na takie nieszczęśliwe wypadki.

Gwoli ścisłości machałem to znaczy rzucałem i był sznur , przypon i mucha

Jaka mucha?

Duża .