|
Żeby zwykłej Cantary nie potrafić wyprodukować nad Wisłą. To dopiero skandal!
Nie sądzę, by u nas znalazł się chętny do zainwestowania w taki interes. Jesteśmy małym rynkiem,
ewentualne wejście na większe (promocja) kosztowne i niepewny wynik. Ciekawe ile wydało Airlow
wchodząc na rynek amerykański? Kilka znanych firm ma ugruntowaną pozycję, zaplecze i
doświadczenie. Podzieliły rynek,a reszta zamawia u nich lub u chińczyka.
|