|
W poprzednich butach (na filcu) miałem takie właśnie wkręty, też obcięte. Kilka lat żaden nie wypadł na
kamieniach," zaobliły " się tylko łebki, ale powroty po utwardzonej drodze były koszmarne. Odgłos..pa ta
taj to jedno a wygoda chodzenia to drugie.
Teraz wkręciłem mniejsze kolce,ale mam obawy czy podeszwa wytrzyma, bo jest gumowo-piankowa.
Wygląda słabo, ale zobaczymy. Zeszły rok pochodziłem bez kolców, ale po wczorajszym dwukrotnym
piruecie i posmakowaniu uszami wody z Sanu postanowiłem wkręcić metal.
Jutro testy. Jak wypadną, to następne na jakiejś żywicy, albo trzeba będzie przeprosić się ze starymi
butami.
Albo zakupić nowe-lepsze.
Pozdrowienia
|