|
"Zakładając, że nie będziesz łowił w zarośniętych, małych ciekach (strumienie, potoki), to faktycznie - kup
kij w klasie 4 (nie żadne tam 4-5) o długości około 2,75 m. Jeżeli jesteś osobą energiczną, to kup kijek
"szybki", jeżeliś "ciapciak", to i wędzisko "lejące". W tym miejscu należy przeprosić tych, którzy celowo chcą
poławiać kijem o akcji parabolicznej, a nie czują tylko organiczne zespolenie z takim wędziskiem, owe boskie
swędzenie. Ty, zdaje się, jesteś spokojny, ale do czasu. Do tego
linka w klasie 5 i do boju".
Skoro jest początkujący to na pewno nie wie czy lubi kij szybki czy wolny. Wszystkie preferencje wyjdą w
godzinach i latach spędzonych na wodzie. Zazwyczaj ryby na sucha nie łowi się na drugich dystansach (z
wyjątkiem przymusu, np. zawody) wiec kij 8-9' nawet na szerokie rzeki będzie ok.
Jeżeli będziesz łowił (masz w swoich łowiskach) jedynie małe i drobne ryby na małe muszki (24-16) to klasa
kija j/w czyli #4 ze sznurem DT4 (WF5). Gdy używane przynęty i ryby na które będziesz je kusił będą większe,
to kij może być "uniwersałem" czyli 5-6, z linka DT5 (WF6). Obskoczy ona również twoje marzenia o dużych
rybach na strramery jak duże pstragi, glowacice czy inne zębate.
Stare, dobre kije (oczywiście używane i bardzo tanie) nadają się do wyrobienia sobie swoich preferencji.
Ja takimi lowie do dzisiaj.
|