Witajcie i podpowiedźcie. Czy sznur muchowy może fabrycznie zaopatrzony być w
tylko jedną pętelkę? Jeśli tak, to rozumiem, że od strony przyponu? Dzięki!

Tak - to typowe dla wielu linek. Często wcale nie ma pętelek ponieważ wędkarze maja różne
preferencje w zakresie łączenia przyponu ze sznurem - ja np wpuszczam i wklejam przypon
koniczny mono w rdzeń linki wiec pętelki i tak ucinam

"... ja np wpuszczam i wklejam przypon
koniczny mono w rdzeń linki wiec pętelki i tak ucinam

Jak głęboko wpuszczasz i czym wklejasz?

"... ja np wpuszczam i wklejam przypon
koniczny mono w rdzeń linki wiec pętelki i tak ucinam border="0">

Jak głęboko wpuszczasz i czym wklejasz?


Zależy od klasy - przy sznurze #4 wystarczy 3cm, przy #7 staram się nieco ponad 4cm.
Wklejam na klej typu super glue (cyjanoakryl - np. klej do tipsów, którego używam przy
kręceniu much). Uprzedzając pytania co do wytrzymałości, na taki wklejony przypon
wyjąłem w tym roku na Sanie szczupaka 107cm na kij #4

"... ja np wpuszczam i wklejam przypon
koniczny mono w rdzeń linki wiec pętelki i tak ucinam border="0">

Jak głęboko wpuszczasz i czym wklejasz?


Zależy od klasy - przy sznurze #4 wystarczy 3cm, przy #7 staram się nieco ponad 4cm.
Wklejam na klej typu super glue (cyjanoakryl - np. klej do tipsów, którego używam przy
kręceniu much). Uprzedzając pytania co do wytrzymałości, na taki wklejony przypon
wyjąłem w tym roku na Sanie szczupaka 107cm na kij #4 border="0">

Robię połączenie dokładnie tak jak gość na filmie ale nie odcinam na końcu grubej końcówki
przyponu tylko przygrzewam ją zapalniczka aby zrobiła się kulka, którą póki ciepła roluję w
palcach tak aby połączyła się z otuliną linki - to dodatkowe wzmocnienie łączenia. Plusem
takiego połączenia jest idealnie gładkie przejście z linki na przypon.

Tu filmik pokazujący o co chodzi:

https://youtu.be/BjSxn0O9qAk

Nieźle. Dzięki za filmik.
Z tego co pamietam miałem problemy z nabiciem sznura na igłę wiec pewnie znowu nic z tego nie wyjdzie.
Końcówki sznurów są różne (cieńsze, grubsze, twardy rdzeń) i nie do każdego sznura da się w ten sposób
dokleić. Próbowałem na Orvis Acces, Ron Thomson, jakieś Cortland'y i niektóre sznury maja tak dziwnie
"oblane" rdzenie otuliną że albo nie da się wbić igły (twardość) , albo pęka cieniutka otulina.

Nieźle. Dzięki za filmik.
Z tego co pamietam miałem problemy z nabiciem sznura na igłę wiec pewnie znowu nic z
tego nie wyjdzie.
Końcówki sznurów są różne (cieńsze, grubsze, twardy rdzeń) i nie do każdego sznura da
się w ten sposób
dokleić. Próbowałem na Orvis Acces, Ron Thomson, jakieś Cortland'y i niektóre sznury
maja tak dziwnie
"oblane" rdzenie otuliną że albo nie da się wbić igły (twardość) , albo pęka cieniutka otulina.


RIO, Loop, Snowbie bez problemu. Ważne aby na sztywno umocować igłę w imadle - linke
nadziewasz ostrożnie milimetr po milimetrze - zawsze się udaje, trzeba cierpliwości a efekt
końcowy wynagradza wszystko Polecam.

To jest fajny patent do tego typu połączeń i nie potrzeba imadła:

patent może i fajny, ale 50pln za igłę do maszyny wartą 20-30 groszy to lekkie przegięcie ;)

patent może i fajny, ale 50pln za igłę do maszyny wartą 20-30 groszy to lekkie przegięcie
;)


Patent na pewno fajny i sprawdzony (kolega to ma), istotnie ułatwia robotę dzięki czemu
możemy wklejać przypony nawet nad wodą dużo wygodniej niż przy pomocy zwykłej igły.
Dzięki za link - jakiś czas temu szukałem tego i nigdzie nie było.
Co do ceny... a kto powiedział ze flyfishing jest tani?

"... ja np wpuszczam i wklejam przypon
koniczny mono w rdzeń linki wiec pętelki i tak ucinam src="imx/icons/smile2.gif"
border="0">

Jak głęboko wpuszczasz i czym wklejasz?


Zależy od klasy - przy sznurze #4 wystarczy 3cm, przy #7 staram się nieco ponad
4cm.
Wklejam na klej typu super glue (cyjanoakryl - np. klej do tipsów, którego używam
przy
kręceniu much). Uprzedzając pytania co do wytrzymałości, na taki wklejony przypon
wyjąłem w tym roku na Sanie szczupaka 107cm na kij #4 src="imx/icons/smile2.gif"
border="0">

Robię połączenie dokładnie tak jak gość na filmie ale nie odcinam na końcu grubej
końcówki
przyponu tylko przygrzewam ją zapalniczka aby zrobiła się kulka, którą póki ciepła
roluję w
palcach tak aby połączyła się z otuliną linki - to dodatkowe wzmocnienie łączenia.
Plusem
takiego połączenia jest idealnie gładkie przejście z linki na przypon.

Tu filmik pokazujący o co chodzi:

https://youtu.be/BjSxn0O9qAk



Dzięki za info. A tak z ciekawości zapytam, co robisz, gdy przypon koniczny się
zużyje? Odcinasz końcówkę sznura? To u mnie dość częste, więc szkoda byłoby mi
drogiej linki. Pozdrawiam!

Tu filmik pokazujący o co chodzi:

https://youtu.be/BjSxn0O9qAk



Dzięki za info. A tak z ciekawości zapytam, co robisz, gdy przypon koniczny się
zużyje? Odcinasz końcówkę sznura? To u mnie dość częste, więc szkoda byłoby mi
drogiej linki. Pozdrawiam!

Zanim dojdzie do całkowitego zużycia przyponu konicznego mija sporo czasu - u mnie to
jeszcze nie nastąpiło ponieważ sukcesywnie przedłużam zestaw dowiązując odcinki
fluorocarbonu o odpowiedniej średnicy. Jeśli dasz na końcu przyponu konicznego mikroring
to problem praktycznie nie występuje bo wymieniasz tylko odcinek za mikroringiem. Ja nie
lubię mikroringow wiec dowiązuję fluoro i zabezpieczam węzeł Loonem.
Pozdrawiam

"Zależy od klasy - przy sznurze #4 wystarczy 3cm, przy #7 staram się nieco ponad 4cm. Wklejam na klej
typu super glue (cyjanoakryl - np. klej do tipsów, którego używam przy kręceniu much). Uprzedzając pytania co
do wytrzymałości, na taki wklejony przypon wyjąłem w tym roku na Sanie szczupaka 107cm na kij #4"

Do jakiej metody używasz "wklejonego" w #7? Jeżeli do strima to robisz jeden krótki "na stałe" i dowiązujesz
końcowy? Chyba nie ucinasz linki zmieniając za każdym razem przypon?

"Zależy od klasy - przy sznurze #4 wystarczy 3cm, przy #7 staram się nieco ponad
4cm. Wklejam na klej
typu super glue (cyjanoakryl - np. klej do tipsów, którego używam przy kręceniu much).
Uprzedzając pytania co
do wytrzymałości, na taki wklejony przypon wyjąłem w tym roku na Sanie szczupaka 107cm
na kij #4"

Do jakiej metody używasz "wklejonego" w #7? Jeżeli do strima to robisz jeden krótki "na
stałe" i dowiązujesz
końcowy? Chyba nie ucinasz linki zmieniając za każdym razem przypon?


Do sreamera - dowiązuję do konicznego mono ok 1m lub mniej fluorocarbonu i do niego
wiążę muchę. Przy wymianie muchy całość oczywiście się skraca ale to nie jest dla mnie
problem. Jeśli ktoś chce oszczędzać przypon koniczny to zawsze można użyć microringów.

"Do sreamera - dowiązuję do konicznego mono ok 1m lub mniej fluorocarbonu i do niego
wiążę muchę".

Jak długim przyponem lowisz skoro jest "koniczny" plus jeszcze 1m fluoro?
Ja na strima mam 1m, max 1.5m

"Do sreamera - dowiązuję do konicznego mono ok 1m lub mniej fluorocarbonu i do
niego
wiążę muchę".

Jak długim przyponem lowisz skoro jest "koniczny" plus jeszcze 1m fluoro?
Ja na strima mam 1m, max 1.5m


Zależy w jakiej wodzie lowisz - jak płytko i woda czysta to linka pływająca i długi przypon
jest jak najbardziej wskazany. Jak sznur tonący bo trzeba zejść głębiej to nie używam
przyponow konicznych tylko ok 1m zwykłego fluoro bezpośrednio do linki.

Rzucanie strimerem na długim przyponie jest niebezpieczne. Grozi uszkodzeniem oczu, głowy itd.
Poza tym dokładność (celność) jest bardzo nędzna.
Długi przypon stosuje wyłącznie na wyższej wodzie gdy chce aby mucha troszkę niżej "zeszła". Nie
zauważyłem marudzenia ze strony ryb i braku bran mimo że lowie na ok 1.2m przypon. Pstragi i glowatki nie
patrzą się na czym wisi "żarcie" a jak szybko im spod nosa ucieka.
Konicznym na pewno łatwiej się rzuca i kładzie muche.

Rzucanie strimerem na długim przyponie jest niebezpieczne. Grozi uszkodzeniem oczu,
głowy itd.
Poza tym dokładność (celność) jest bardzo nędzna.
Długi przypon stosuje wyłącznie na wyższej wodzie gdy chce aby mucha troszkę niżej
"zeszła". Nie
zauważyłem marudzenia ze strony ryb i braku bran mimo że lowie na ok 1.2m przypon.
Pstragi i glowatki nie
patrzą się na czym wisi "żarcie" a jak szybko im spod nosa ucieka.
Konicznym na pewno łatwiej się rzuca i kładzie muche. border="0">


Niebezpieczny to jest brak techniki a nie długi przypon )) Zdarzało mi się już łowić
przyponami ponad 4m a przy DH jeszcze dłuższymi - dotyczy to łowienia płytko - pod samą
powierzchnią.
Przypon koniczny przy łowieniu z linki tonącej w praktyce nic nie wnosi ( aby zejść niżej
przypon musi być krótki - często poniżej metra).
Stosujesz dłuższe przypony przy wyższej wodzie? Należałoby robić dokładnie odwrotnie.
Przecież właśnie wtedy z uwagi na większy uciąg wody mucha jest wynoszona pod
powierzchnię. W takich warunkach, zakładając, że łowisz linką tonąca aby łowić niżej
konieczny jest przypon jak najkrótszy (aby przytrzymać wynoszoną do góry muchę jak
najniżej). Można to w pewnym stopniu kompensować wagą muchy ale tylko do pewnego
stopnia - ciężkimi kluchami źle się rzuca. Do sprowadzenia muchy na odpowiednią
głębokość służy sznur w odpowiedniej klasie tonięcia.
Pozdrawiam

prawdziwa prawda!!

Mogę też być dwie