|
Witam.
Wszystko jedno czy 90 czy 160 dolców. Doliczyć trzeba koszty wysyłki uszkodzonego elementu (co jest w tym
momencie jakąś bzdurą bo i tak wyślą nowy) czyli 20-30 dolarów. A nawet bez kosztów przesyłki, wychodzi dużo
więcej niż kupno nowego elementu u każdego producenta / importera wędki dającego zwyczajową 2-u letnią
gwarancję / rękojmię.
Chyba że chodzi o sam fakt gwarancji dostania za powiedzmy ileś tam lat uszkodzonego elementu - ooo ... to co
innego ...
Ale mogę na to odpowiedzieć że w tym roku u naszego rodzimego importera śmiesznie tanich wędek, za równie
śmieszną kwotę + 12 zł wysłki, bez żadnego problemu i wysyłania uszkodzonego elementu za ocean, tudzież
gdzieś do Azji, do GB czy Niemiec, w ciągu dwóch dni, dostałem nowy element do uszkodzonej muchówki, której
sprzedaż zakończyła się ... 12 lat temu, czyli w 2006 roku. Jak najbardziej mieli na stanie magazynowym u nas w
kraju, zapasowe elementy do niej ...
Bez czarów o bezpłatnej "lifetime guarantee". gdzie każdy podaje inną cenę - jednemu wysłano za darmo nowy
element, innemu całkiem nowy kij bo już nie ma uszkodzonych elementów, jeszcze inny płaci za to samo 400-500
PLN ... przypomina to trochę loterię fantową.
Pozdrawiam.
|