f l y f i s h i n g . p l 2024.05.06
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tablo na muchy. Autor: S.R. Czas 2024-05-05 21:15:15.


poprzednia wiadomosc Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2019-04-29 09:42:47 z *.finemedia.pl
  (...) Twoja teoria o jakimś fundamentalnym wpływie wąskiej pętli na wyniki połowów
za sprawą zjawiska wytrząsania wody z muchy jest po prostu śmiechu warta. Różnica w ilości
zatrzymanej wody oczywiście istnieje ale ma znaczenie marginalne gdyż sprowadzenie mokrej
muchy/nimfy na żądaną głębokość w wymaganym czasie realizujemy głównie poprzez:
odpowiedni dobór materiałów muchy,
ciężar (a w zasadzie wyporność) muchy,
odpowiednie posadzenie muchy, przyponu i linki na wodzie,
przeróżne manewry linką w trakcie prezentacji , czyli tzw. mending,
całą gamę stopni tonięcia linek, przyponów, tipów itp,
regulację kąta rzutu a co za tym idzie prowadzenia zestawu (...).


1. Nie moja teoria, tylko praktyka mistrzów mokrej muchy z którą się zwyczajnie zgadzam na podstawie swojej
praktyki.

2. Wytrząsanie wody nie jest śmiechu warte, ponieważ większość brań na większości rzek na mokrą muchę
następuje w pasie 0 - 50 cm od burty brzegowej. Mucha powinna zatonąć od razu, a wędkarz powinien być
gotowy na branie zaraz po położeniu muchy.

3. Mendingi i tipy nie zapewniają dobrej prezentacji zaraz po położeniu mokrej muchy pod brzegiem.

4. Obciążona mokra mucha nie pracuje tak ładnie jak nieobciążona i bierze na nią mniej ryb.

5. Zmienianie tipów i much o różnym obciążeniu co 10 m rzeki jest głupie i niepotrzebne. Tym bardziej, że
więcej ryb bierze na mokre muchy prowadzone płycej niż głębiej, wynika to z faktu kąta widzenia ryb.


Łów jak chcesz, ale wiesz, że z linką F i muchą bez obciążenia łowię bardzo dużo ryb, choć też specjalnie nie
mam ciśnienia.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [7] 29.04 10:39
 
1. Nie moja teoria, tylko praktyka mistrzów mokrej muchy z którą się zwyczajnie zgadzam na
podstawie swojej praktyki.


Masz prawo. Moja praktyka jest taka, że to ile wody zostanie na muszce zależy głównie od jej
konstrukcji i stylu rzutu (nie mylić z szerokością pętli) a nie szerokości pętli.

2. ponieważ większość brań na większości rzek na mokrą muchę następuje w pasie 0 - 50 cm od
burty brzegowej. Mucha powinna zatonąć od razu, a wędkarz powinien być gotowy na branie zaraz
po położeniu muchy.


Nie jest to prawda uniwersalna. Są rzeki i to wcale nie w większości, gdzie ryby stoją pod brzegami
ale są i takie gdzie stoją raz pod brzegami, raz w nurcie, raz na płani, innym razem na płytkich
szurkach, gdzie indziej rano, wieczorem, w lecie, w zimie. Im dłużej łowię ryby tym dalej trzymam się
od radykalnych stwierdzeń w Twoim stylu: większość brań na większości rzek na mokrą muchę
następuje w pasie 0 - 50 cm od burty brzegowej. To Twoje doświadczenie ale nie uniwersalna
rzeczywistość, do której należy dopasować uniwersalną taktykę. Nawet to, że mucha powinna
zatonąc od razu nie jest prawdą uniwersalną. Poza tym są naprawdę dużo skuteczniejsze sposoby
by muchę zatopić zaraz po jej położeniu a szeroka pętla jest przy końcu tej listy.

3. Mendingi i tipy nie zapewniają dobrej prezentacji zaraz po położeniu mokrej muchy pod
brzegiem.


Zauważ, że prezentacja nie ogranicza się do momentu zaraz po położeniu mokrej muchy pod
brzegiem ale jest kontynuowana najczęściej do punktu prosto poniżej wędkarza i w znów 90%
przypadków prowadzenie bez manipulacji linką jest stratą czasu.


4. Obciążona mokra mucha nie pracuje tak ładnie jak nieobciążona i bierze na nią mniej ryb.

Zależy jak obciążona. Już samo użycie haka z grubego drutu robi różnicę.

5. Zmienianie tipów i much o różnym obciążeniu co 10 m rzeki jest głupie i niepotrzebne. Tym
bardziej, że więcej ryb bierze na mokre muchy prowadzone płycej niż głębiej, wynika to z faktu kąta
widzenia ryb.


Jeżeli warunki będą się zmieniać co 10m to jest potrzebne jak najbardziej, no chyba, że nie mamy
ciśnienia i świadomie rezygnujemy z ryb, które moglibyśmy złowić po zmianie tipa czy muchy.
Płycej, głębiej - co to znaczy? Nasza mucha, i to zdanie możesz sobie gdzieś zapisać i oprawić w
ramkę, by była skuteczna powinna znaleźć się na głębokości, na której ryby pobierają w danej chwili
pokarm (a w zasadzie na głębokości na której ryby najchętniej startują do muchy) i nie ma tu
znaczenia określenie płycej/głębiej. Muchy po prostu muszą się znaleźć tam gdzie powinny a
płycej/głębiej znaczy co innego na głębokiej dunajeckiej bani w czasie rójki chruścika, co innego na
szybkim wlewie na Białce w czasie widelnicy, a co innego na stojącej płani w Łukawicy gdy leci jętka.
To zdanie ma szczególną moc w przypadku selektywnego żerowania na rójce, gdzie nie tylko
wygląd, sposób poruszanie się ale i głębokość imitacji może decydować o złowieniu lub nie ryby.
Mówiąc krótko zasada mokra mucha=zawsze płytko jest ograniczeniem umysłowym znacznie
redukującym szanse na sukces.


Proponujesz prymitywizm wędkarski i masz do tego pełne prawo, natomiast udzielając (czasami)
głupich rad, które wiążą się z wydatkami dla ich odbiorców postępujesz nieetycznie.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [6] 29.04 23:21
 
Bardzo ładny wpis. Podoba mi się. Też tak uważam, tylko na moich
łowiskach tak nie uważam

Na Bobrze jest mi to niepotrzebne, choć na Kwisie są krótkie doły
gdzie można tipa zapodać. Ale te pstrągi potrafią wyjechać do
mokrej z takiej bani, że nie mam motywacji do chlapania. Wolę
cichutko pod trawki.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 30.04 07:40
 
O wytrząsaniu wody z wabika decyduje siłą odśrokowa,która jest większa przy wiekszej prędkości liniowej w
wąskiej pętli(w przypadku pętli szerokiej prędkość i siła są mniejsze).
Pozstałe równie pożyteczne wskazówki zawsze warto wykorzystać.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 30.04 09:31
 
O wytrząsaniu wody z wabika decyduje siłą odśrokowa,która jest większa przy wiekszej prędkości liniowej w
wąskiej pętli(w przypadku pętli szerokiej prędkość i siła są mniejsze).
Pozstałe równie pożyteczne wskazówki zawsze warto wykorzystać.


O wytrząsaniu, albo o niewytrząsaniu wody z wabika decyduje wędkarz, wykorzystując siłę odśrodkową albo i nie.
To jest jakby kolejny etap wtajemniczenia i właściwie podstawa. Jak widać dla niektórych wiecznie przed nimi, a dla innych nieważny byle w pizdu jak najdalej.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [3] 30.04 09:02
 
I bardzo dobrze, że masz ten swój wędkarski niszowy świat, natomiast nie twórz na bazie swoich
doświadczeń reguł typu "ryby stoją 0-50cm od brzegu", i na ich podstawie nie udzielaj kategorycznych
rad sprzętowych Kolegom znad Słupii, Dunajca, Sanu czy Brdy, nie wiedząc nawet z którym
przypadkiem masz do czynienia. To nie fair.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [2] 30.04 09:21
 
I bardzo dobrze, że masz ten swój wędkarski niszowy świat, natomiast nie twórz na bazie swoich
doświadczeń reguł typu "ryby stoją 0-50cm od brzegu", i na ich podstawie nie udzielaj kategorycznych
rad sprzętowych Kolegom znad Słupii, Dunajca, Sanu czy Brdy, nie wiedząc nawet z którym
przypadkiem masz do czynienia. To nie fair.


Poprawię się, jednak nie jestem jedynym nosicielem tej wady.

Miłego dnia Darku
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 30.04 09:30
 
Poprawię się, jednak nie jestem jedynym nosicielem tej wady.
Miłego dnia Darku


Wszyscy mamy coś do poprawy.
Miłego również.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 30.04 09:31
 
W szczególności prezentację muchy rybom
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus