f l y f i s h i n g . p l 2024.04.30
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: Jerzy Kowalski. Czas 2024-04-29 22:55:03.


poprzednia wiadomosc Odp: Gdzie jest full wells Scierry Symbiosis? : : nadesłane przez trouts master (postów: 8664) dnia 2019-05-04 23:32:39 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  ".... kiedy ten spinningowo-przepływankowy koszmar się skończy i wędkarstwo muchowe wróci do
korzeni??"


Może gdy znowu będą ryby. Ale czy będą?

Zrozum że w tej lipie jaka jest teraz w większości wód górskich, każdy kto nie nalowil się w swoim życiu ryb
chce w jakikolwiek sposób "poczuć" ją na kiju. Odpocząć poświęcając każdą chwilę swojego cennego,wolnego
czasu.
Każdy chciałby przeżyć rojki i zbiórki jakie widzi na zagranicznych filmikach z netu czy (o jakich pewnie nawet
nie słyszał) takich jakie były w latach 80-tych na Sanie. Wystarczyłby mu wtedy kij jakim nie tylko ja łowiłem w
tamtych czasach, klejonka, szklak, leszczyna czy najnowszy "hight tech" którym kusilby oczkujące ryby
chruscikiem zrobionym "z pończochy". Ale tego "ni mo" i niejeden złożyłby na haczyk "kłódkę", robaka czy
nawet "olszówkę" żeby tylko złowić rybę. Może jednak .... czerwonego z ciężkim kaskiem.
Ja nałowiłem się już w życiu przeróżnych ryb i wcale nie mam cieśninia "parkinsona". Nie potrzebuje do
takiego łowienia ani zestawu, ani takich przynęt. Cieszy mnie każda "zaliczona" ryba która sobie namierze i
postanowię ja złowić.
Przykład z ostatnich wypadów, praca, obowiązki, brak czasu, jeden dzień na wodę z przymusu (przetestować
nowy zestaw kumpla) bo lało cały dzień. Normalnie nigdy bym na ryby w taka pogodę nie poszedł. Woda
brudna, rosnąca w oczach, jakiś strim na końcu zestawu tylko po to żeby nie trafił mnie szlag za wpis który
stracę "łowiąc"-spacerując w takich warunkach 1.5-2godz. Widziałem jedno wyjście do muchy pstrąga (lub
klenia) i mimo tego że warunki wolały o "robala" starałem się go sprowokować jakimiś suchymi które
przypadkowo miałem. Nawet żyłkę najcieńsza jaka miałem była 0.18mm wiec do suchej na #16 raczej nie
bardzo. Oczywiście wynik tego przymusowego wypadu był "0".
Dziwisz się wiec że mając w głowie "ograniczone wejście na wodę" ludzie gotowi są zrobić wszystko żeby
poczuć rybę? Nie mówię już o zjedzeniu.

Tak to wszystko teraz hula Panie.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus