Wiesz co, już samo wyliczenie nie jest tak istotne jak generalna zasada dotycząca doboru linki do rzutów
kotwiczonych w DH/SH. I ta generalna zasada jest dla mnie najważniejszą korzyścią z Twoich postów.

Trudno było 10 lat temu spotkać muszkarza nad wodą z muchówką jednoręczną i ze szpulą zapasową i linką +3
do kotwicy. A bywa tak, że idąc w kolumnie wiklin na Kwisie albo w kolumnie olch na Pomorzu, można pstrągi z
kotwicy wraz lekkim tipem 1,5 m ( + muddler / ślajzur / matuka / whatever) na SH łowić cały dzień, przez wiele
godzin nie potrzebując żadnego rzutu znad głowy...

Wiele nie trzeba. Wystarczy szczerość i radocha

Zaletą kotwiczonych jest także bezpieczeństwo(grot z daleka od łowiącego-pętla zawsze z zawietrznej) oraz
mniej 'wiewiórek'...zaczepów na zaroślach.Można podawać bez najmniejszego hałasu.
Dopinane tipy zmieniają proporcję: stwarzają linkę podklasową o dłuższej głowicy(mimo pozornie zwiększonej
masy),tylko modyfikacja(zamiana frontu po odcięciu) lub cięższa linka to nieco kompensuje.

(...) Dopinane tipy zmieniają proporcję: stwarzają linkę podklasową o dłuższej głowicy(mimo pozornie
zwiększonej masy),tylko modyfikacja(zamiana frontu po odcięciu) lub cięższa linka to nieco kompensuje.

Tak, zwizualizowałem sobie to i zrozumiałem na 100%. Tak właśnie jest teoretycznie i praktycznie bez skuchy. Tak
musi być. Wyobraźnia to potężne narzędzie, zanim wydasz kasę, wymodelujesz potrzeby w głowie. Super !!!