Z cyklu: Krzysiu "odkrywa Amerykę".
Tak niedawno nabijałeś się z tych, którym sprawiają
przyjemność rzuty Winstonem, nawet gdy ryba nie współpracuje ...

Towarzysz Dmyszewicz udaje, że go na chwilę opuścił duch zajadłego sprzętowego komunisty

Nie odzywaj się tak głupio w wątkach w których wspominam myśli takich ludzi jak Kreh, Morgan i Ritz. Gdy ich
czytam odczuwam komfort intelektualny i satysfakcję, ponieważ podobnie rozumiemy niuanse wędkarstwa
muchowego.

The spirits of the old masters support me

On nie jest sprzętowym komunistą.
Jest sprzętowym kompotubisiem. W sensie jest klasycznym tego przykładem.

Nigdy nie śmiałem się z jakiegokolwiek człowieka na Ziemi, że łowi na Winstona. Chyba coś pokręciłeś.
Przypominam sobie tylko wywyższenie Batsona RX6 w porównaniu z Winstonem LT, ale w życiu bym nie
powiedział, że to słabe kije.