|
no to pomogłeś koledze Robertowi...
W tamtych czasach ludzi takie pierdoły nie interesowały, w Wiadomościach Wędkarskich, Esoxie i
Wędkarzu
Polskim widać było ludzi z okazami pstrągów i lipieni, zajętych łowieniem, prawdopodobnie tak
pochłoniętych
zżyciem z przyrodą, że nie mieli czasu na zastanawianie się czyje to blanki i jakie włókna src="imx/icons/smile.gif" border="0">
Dopiero "wyścig zbrojeń" producentów ujawnił jakieś tony, IM-y i inne takie tam ornamentacje fizyki
wędki
muchowej...
|