f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: trouts master. Czas 2024-04-25 11:18:46.


poprzednia wiadomosc Odp: klejonka : : nadesłane przez Forest-Natura (postów: 1352) dnia 2019-06-04 10:41:34 z *.play-internet.pl
  Witam.
Do czasu zakończenia kwitnienia roślin jest zakaz używania środków chemicznych i wykonywania oprysków.
Doskonale wiedzą o tym sami rolnicy, wiedzą też to władze w każdej gminie, każdy sołtys we wsi i wie o tym
policja. U mnie (na Śląsku) pszczelarze normalnie robią zdjęcia takich rzeczy i takich rolników, wzywają od razu
na miejsce policję, która kieruje sprawy do sądów. Pilnują po prostu swojego.
Wiesz że było pryskane, wiesz kto pryskał - dzwonisz na policję. Inaczej tego się nie wypleni.
Pozdrawiam.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: klejonka [5] 04.06 19:26
 
Podkarpacie jest inne , tutaj policja trzyma stronę pryskaczy. policja ma to głęboko w nosie. raz mi pryskacz zniszczył 83 krzaki pożeczki czerwonej, i umorzyli, a drugi raz inny "mądry pryskacz" spryskał mi drzewa, 10 do wymiany, i pastwisko gdzie się pasły konie. tutaj policja toleruje takie rzeczy i mają to głęboko. już nie wspomnę o celowo strutej klaczy, która na drugi dzień poroniła. takich zjebów toleruje podkarpacka policja. chodzą ,żyją oddychają trują drugich. jest przepis, że oprysk 5 m od drogi asfaltowej ???? to przejedź się przez podkarpackie wsie, to zobaczysz działanie zjebów od pryskania i mądrej polskiej policji. każdy ciek wodny we wsi jest pryskany. idiotą kompletnym jest ten , który wpuścił Randap do Polski. Putin Randapu do Rosji nie wpuścił.
 
  Odp: klejonka [4] 04.06 20:37
 
Ani ze mnie rolnik ani ogrodnik, ale mam kawałek trawnika przed domem, i z tego co wiem Roundup to jest
nieselektywny środek roślinobójczy używany miejscowo. Po co miałby ktoś pryskać tym pole?
 
  Odp: klejonka [1] 04.06 21:08
 
Po co miałby ktoś pryskać tym pole?

po pierwsze wszystkie rośliny GMO "są odporne" na Randap i pryska się je do woli...

po drugie przed żniwami zbóż pryska się je Randapem aby uniknąć kosztów suszenia

to samo jest ze zbiorami ryżu i bawełny - aby były już wysuszone na krzaku pryska się je Randapem
 
  Odp: klejonka [0] 04.06 21:27
 
Dzięki za wyjaśnienia, tak jak pisałem rolnik ze mnie żaden.
 
  Odp: klejonka [0] 04.06 21:09
 
A słyszałeś no. o dosuszaniu rzepaku stojącego na polu? Dość powszechny podobno oprysk. Dobrze wysuszony
to wyższa cena w skupie. A słyszałeś o wykryciu tego świństwa w piwie kilku dużych niemieckich browarów ze
dwa, trzy lata temu. Przecież nie wlewali tego specjalnie do piwa.
 
  Odp: klejonka [0] 04.06 21:58
 
Randap miał jakiś czas chronioną nazwę , ale teraz już go Polska produkuje pod inną nazwą. wszystkie rośliny GMO są genetycznie modyfikowane i tym samem odporne na Randap. Randap na polu pali wszystko, za wyjątkiem roślin GMO. tak samo jest z dosuszaniem ziemniaków , rzepku , gryki i etcera. tylko, że cząstki Randapu są rakotwórcze,i nie ulegają biodergradacji w ziemi. tym samym, cała ziemia w tej chwili w Polsce jest struta, poprzez wody gruntowe , czyli na wsi już nie ma wody ze studni bez cząstek Randapu. powinszować pomysłu jakiemuś głąbowi z rządu. żeby firma Monsanto produkująca Randao w USA, weszła na rynek danego kraju , to korumpuje urzędników kwotą od 1 miliona dolarów do 2. który Polak nie weźmie ???? i tak weszła ta firma z Randapem do Polski. to zapomnijcie o pstrągach i lipieniach, które to ryby w kapitalizmie znowu zaczną walczyć o przetrwanie. to jest tylko kwestia czasu. cały czas jest wzrost zachorowalności na raka , nie spadek.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus