|
Dla porównania hol łososia...wór?!i u-bot!
Miałeś kiedy na wędce jedno i drugie i to w ilościach, które pozwalają na wyciąganie uogólnień?
Tezy poparte doświadczeniem nabytym w czasie oglądania filmików z YT to dziecinada, może robią
wrażenie na youtubisiach ale nie na mnie.
Na ujęciu z filmu (mojego) holu wór 110 cm, który wyskoczył cały nad wodę podczas bardzo
dynamicznej walki. Kiedyś holowałem przez prawie pół godziny inny "wór" który mnie ściągnął z płani
poniżej zapory w Sromowcach, gdzie został zacięty ok. 200m metrów po kamieniach na płań pod
Strażnicą.
Nie twierdzę, że głowatka to jakaś nadzwyczajna dynamika ale powiedz nam jakie masz kompetencje
wędkarskie w jej łowieniu by nazywać ją worem? Krótko, ile lat ją łowisz i ile masz złowionych ryb na
koncie, zdjęcia mile widziane.
|