Pozory mylą ,a suqo manipulują...
Brak zrozumienia skrywanych pierwotnych intencji rozmówcy prowadzi donikąd.

Możesz mi wytłumaczyć co oznacza w kolejnym Twoim poście wyraz: suqo?

Wszystko podać na tacy?
Poczytaj wcześniejsze posty,nie chce się?!
Trener pływania kiedyś rzekł:
Masz łeb i c.uj to kombinuj!

Wszystko podać na tacy?
Poczytaj wcześniejsze posty,nie chce się?!
Trener pływania kiedyś rzekł:
Masz łeb i c.uj to kombinuj!

A tam, nie chce.

Tak sobie tylko myślę, że Ty masz wkurw i wielkie pretensje do rzeszy FF, że nie uznają Cię za
autorytet w kwestii rzutów, linek, doboru wędek, itd itd... Rozumiem Twoją frustrację. To straszne.
Ale mówiąc wprost, piszesz w sposób tak niezrozumiały, niezgodnie ze składnią, gramatyką, zasadami
interpunkcji i do tego są ludzie, którzy wytykają Ci błędy( tu czytam uważnie i rozmawiam z niektórymi),
że się nie dziwię, że jesteś sfrustrowany.

Tamten Janusz FF wyzywa od kutasa, Ty rzucasz chujem - w domyśle oczywiście, ale przekaz
wybrzmiewa i ma znaczyć.

nieuznane autorytety mają najgorzej. Codziennie wstają rano i codziennie patrząc w lustro, mówią
sobie: tłumaczę im to samo a oni nie rozumieją. debile. i w poczuciu zajebistości dowartościowują się
kolejnymi niezrozumiałymi wpisami.

Nie chodzi o uznanie autorytetu tylko najprostszych prawd flyfishingu,
których negowanie świadczy albo o całkowitym braku pojęcia w temacie
albo o szukaniu zaczepki albo nie wiadomo czym jeszcze.

Linka w klasie kija i tylko taka to taki sam bullshit jak obrotówka 2 i tylko
taka do jakiegoś delikatnego spinningu pstragowego.

Bullshitem jest również pitolenie w stylu Mundka, że markowy kij
gwarantuje trzymanie klasy. Otóż właśnie Sage bryluje wśród marek które
potrafią ci sprzedać #7 opisanego jako #5 po to aby uchodzić za twórcę
mięsistych piątek i aby klient nie musiał myśleć i wychodzić poza
schemat. A schemat jest taki, że ma być posłuszny. Wówczas będzie miał
trzy piątki, normalną, mięsistą i realną 7 oraz uniwersalną i realna 6.
Będzie więc miał te same doznania co człowiek który producentów ma w
dupie, tylko że na nieświadomce.

I mnie wkurza tylko to jak Teletubisie, którzy są o wiele mniej świadomi,
bo dostali gotowy i sugerowany set sprzętowy - pouczają innych, jakiej to
oni nie mają wiedzy... bo kupują. Otóż kupują i gówno umieją.

I wiem, że to Teletubies bardzo boli, że rynek i sprzedawca ich pogłaskał,
a społeczne odmieńce nie chcą uznać ich autorytetu. Ale autorytetu w
czym? Kupowaniu?

Jak rozumiem piszesz o sobie w subiektywny sposób odbierając sygnały otoczenia.
Dlatego zlekceważyłem ofertę blagiera,sam stwórz wiedzę i wstaw na bloga.
Zniewieściały suqo wszędzie szuka fallusa.
Jesteś kim jesteś- tylko przewidziałem konsekwencje i już znikasz...rozważałem zakup switcha ale
już mi przeszło he,he.

Jak rozumiem piszesz o sobie w subiektywny sposób odbierając sygnały otoczenia.
Dlatego zlekceważyłem ofertę blagiera,sam stwórz wiedzę i wstaw na bloga.
Zniewieściały suqo wszędzie szuka fallusa.
Jesteś kim jesteś- tylko przewidziałem konsekwencje i już znikasz...rozważałem zakup switcha ale
już mi przeszło he,he.

masz problem z brakiem akceptacji. teraz doszedł --> suqo i zniewieściały fallus. Dobre dobre.
Czekam dalej. Faceci, którzy najczęściej tak reagują mają miękkie cechy w charakterze. Uwidaczniają
się własnie w taki sposób. Ale brnij dalej.

Wydaje mi się że ta pasja jest już dla niektórych forumowiczów większa
niż wędkarstwo muchowe. Tak to już jest w społeczeństwie wiecznego
upgrade. Społeczeństwo konsumpcyjne nie jest w stanie normalnie
funkcjonować. Dorośli gryzą się w język ale ich dzieci na podwórkach
wykluczają z grupy jeśli masz telefon starszy niż rok. Jakże czarne muszą
być dusze ich rodziców...

Konsumpcjonizm zrodził perfekcjonizm. A perfekcjonizm zbudował
społeczną niezgodę na starą wędkę, na stare spodnie, telefon. Zdjęcie do
galerii musi stanowić co najmniej 80% perfekcjonizmu komercyjnych
zdjęć. Te same spustoszenia w umysłach młodych dziewczynek czynią
kolorowe magazyny, reklamujące produkty za pomocą perfekcji.

Perfekcjonizm powoduje również to, że większość ludzi w społeczeństwie
nie żyje, tylko znowu na coś zbiera, na coś co będzie cieszyć pół roku, a
później znowu będzie zbieranie na coś innego. I tak do usranej śmierci. Co
za gówno...

Wmawia mi się jakiś problem,
kiedy nie ma rozmówcy problem nie istnieje.
Słońce świeci,rzeka płynie,planeta się obraca,mogę jeść,spać...
Jaki problem?ja rozwiązuję,a nie generuję!

Dokładnie tak do zakupów namawiają inni. Bez tych innych człowiek by
nawet nie wiedział że ma sobie coś kupić. Łowisz sobie ryby wszystko
funkcjonuje należycie i spotykasz człowieka nad wodą... i zaczyna ci
pierdolić że mógłbyś sobie coś kupić, że to co masz jest
niewystarczające.

Wziąć się na pięcie odwrócić pójść w drugą stronę... nie mówiąc nic. Duch
rzeki, dzikości.

Wolność i niepodległość.

Wydaje mi się że ta pasja jest już dla niektórych forumowiczów większa
niż wędkarstwo muchowe. Tak to już jest w społeczeństwie wiecznego
upgrade. Społeczeństwo konsumpcyjne nie jest w stanie normalnie
funkcjonować. Dorośli gryzą się w język ale ich dzieci na podwórkach
wykluczają z grupy jeśli masz telefon starszy niż rok. Jakże czarne muszą
być dusze ich rodziców...

Konsumpcjonizm zrodził perfekcjonizm. A perfekcjonizm zbudował
społeczną niezgodę na starą wędkę, na stare spodnie, telefon. Zdjęcie do
galerii musi stanowić co najmniej 80% perfekcjonizmu komercyjnych
zdjęć. Te same spustoszenia w umysłach młodych dziewczynek czynią
kolorowe magazyny, reklamujące produkty za pomocą perfekcji.

Perfekcjonizm powoduje również to, że większość ludzi w społeczeństwie
nie żyje, tylko znowu na coś zbiera, na coś co będzie cieszyć pół roku, a
później znowu będzie zbieranie na coś innego. I tak do usranej śmierci. Co
za gówno...
Wszystko prawda, pamiętam jak tu jeden ćwok chwalił się pocięciem starego ABU bo mu sie ciężar nie podobał, a całkiem niedawno zaczynał posta od "kup sobie". Nie wiecie Dmyszewicz kto to mógł być przypadkiem?

No tak, kup tak, żeby kupić jak najmniej.

No tak, kup tak, żeby kupić jak najmniej.
Ćwoka co pociął bardzo przyzwoita starą wędkę, dla szpanu, poznajecie? Czy nie bardzo? Może jakieś lustereczko by wam sprawę ułatwiło.

To "dla szpanu" to sobie dośpiewałeś według swoich systemów wartości,
mi nieznanych.

Nie...ćwoka z lustra szuka,we,wszystkich bezskutecznie bo siedzi w jego lustrze.
Kałamarz=kal,a,masz!
Dipper = kalamarz.

Nie...ćwoka z lustra szuka,we,wszystkich bezskutecznie bo siedzi w jego lustrze.
Kałamarz=kal,a,masz!
Dipper = kalamarz.

Myślę, że prof. Bralczyk, gdyby przedstawił na wykładach ze studentami Twoje wypociny intelektualne
to studenci mieliby niezły ubaw. Albo zagwozdkę, jak ktoś nie będąc dzieckiem może pisać w taki
sposób. Niezgodny z zasadami polskiej pisowni.

Dobre.

Nie...ćwoka z lustra szuka,we,wszystkich bezskutecznie bo siedzi w jego lustrze.
Kałamarz=kal,a,masz!
Dipper = kalamarz.

Myślę, że prof. Bralczyk, gdyby przedstawił na wykładach ze studentami Twoje wypociny intelektualne
to studenci mieliby niezły ubaw. Albo zagwozdkę, jak ktoś nie będąc dzieckiem może pisać w taki
sposób. Niezgodny z zasadami polskiej pisowni.

Dobre.