f l y f i s h i n g . p l 2024.05.05
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka? . Autor: dabo. Czas 2024-05-02 13:24:28.


poprzednia wiadomosc Był sznur jest linka... : : nadesłane przez Marianowski (postów: 48) dnia 2020-02-04 22:04:50 z *.dynamic.mm.pl
  Kiedy to się stało?
Spotkałem dawno nie widzianego kolegę z którym nad rzekami P&L spędziłem sporą część swego młodego
życia.Podczas takiego spotkania wiadomo odżywają dawno zapomniane chwile,ale jakże
przyjemne.Doszliśmy też do wspomnień poruszających temat sprzętowy i pozostała małą zagwostka,chyba
bardziej u mnie niż u kumpla.
Tłumaczę o co chodzi,pewnie ludzie z epoki doskonale wiedzą o co chodzi,mianowicie kiedy sznur stał się
linką muchową.Wiem że nazewnictwo sznur nie ma żadnego uzasadnienia,nie słyszałem by nawet gwarowo
Brytyjczyk posługiwał się cord'em,czy Niemiec używał seil.Pamiętam zakup pierwszego Cortlanda,kupiłem
sznur nie linkę,z sprzedającym również rozmawialiśmy o sznurach,także wędkarze nad wodą podczas
rozmowy pytali jaki mam sznur.
Minęło trochę czasu i dziś czy w prasie czy na forach takiego określenia już się nie spotka,nie żebym
tęsknił,tylko z ciekowości dociekam co spowodowało że dziś było nie było używamy z pewnością
poprawniejszej formy nazywając element zestawu mający zasadnicze znaczenie w określeniu metody Fly
Fishing.
Czy był jakiś artykuł w prasie,czy może poprawność publicystów w temacie,wie ktoś?


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 07:15
 
Dzień dobry...

mam wrażenie, że pojęcie "sznur muchowy" ma się całkiem dobrze.
W większości sklepów, nadal w ofercie, są sznury...

Pozdrowienia
 
  Odp: Był sznur jest linka... [2] 05.02 07:29
 
Przejście było subtelne, ponieważ dawniej nasza zachodnia granica geopolityczna była na zachodnich rubieżach
NRD, gdzie był die Schnüre

Jednak z czasem nasza zachodnia granica geopolityczna przesunęła się aż na zachodnie wybżeże Stanów
Zjednoczonych, gdzie mamy fly line.

Większa ekspozycja na język angielski naszych rodaków sprawia, że od dwóch dekad coraz częściej mówimy o
linkach muchowych.

 
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 07:37
 
Dawniej linki muchowe były plecione z wiadomo czego. Skoro plecione to nazwa "sznur" czy "linka" pasuje i
tak, i tak.
 
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 08:26
 
gdzie był die Schnüre


Die Schnur.
 
  Odp: Był sznur jest linka... [4] 05.02 07:34
 
Mnie "sznur" źle się kojarzy...z praniem albo z chamem...
 
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 07:38
 
Miałeś chamie złoty ...
Hardy????
 
  Odp: Był sznur jest linka... [2] 05.02 08:34
 
Ja z czasów krakowskiego sklepu u Żurka pamiętam plecione sznury muchowe. Wtedy tradycjonaliści
czeskie, cylindryczne sznury nazywali kablami lub linkami na pranie. Dzisiaj w wielu ustach,
pejoratywnego znaczenia nabrał właśnie sznur. Sami widzicie jakie czasy takie linki, albo sznury :).
 
  Odp: Był sznur jest linka... [1] 05.02 09:04
 
Ja myślę, że to kwestia mechanizmów obronnych w języku polskim polegających na wypieraniu
pewnych germanizmów, które są po prostu językowo nieestetyczne.
Sznur, kartofel, flaszka, knajpa, fach, majstersztyk, szwagier no i najgorszy czyli wihajster - jak to
brzmi?
Mamy przecież piękne polskie odpowiedniki tych germanizmów: linka, ziemniak, butelka, zawód, coś
pięknego, brat męża no i ch.. wie co.
 
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 23:35
 
Ale przyznasz, że z tych określeń wychyla się cząstka Krakauera :).
By zamieszać ten "miodek" językowy zapytam co z szuwaksem do sznura i muszek ? :)
 
  Odp: Był sznur jest linka... [2] 05.02 12:43
 
Bardzo dowcipnie mart.
Szczególnie wihajster mnie poruszył!
Faktem jest,że linka zamieniła sznur,choć nadal wpisanie w wyszukiwarkę fliegenschnur przyniesie setki odpowiedzi.
Jako poznaniak w młodości czytałem niemieckie czasopisma wędkarskie a były to Fisch und Fang i Blinker. Uczyłem się języka pozyskując trochę wiedzy własnie stamtąd.
No wiecie, kupowało się w Empiku za chore pieniądze, ostatnie zaskórniaki , oglądało fotki i ...przyswajało okreslenia. Liceum, połowa lat 70-tych.
Szczególnie w mojej części kraju sznur miał się przez wiele lat świetnie i nadal używa tego okreslenia mój 90 letni Tata.
Kontakt z przyjaciółmi z Warszawy zmienił także używane okreslenia, Oni czytali już inne czasopisma, linki( no właśnie...)pochodziły głównie z USA, z czasem katalogi i w końcu linka zagościła na dobre...
Zjawisko ma faktycznie charakter ogólniejszy, niemczyzna, język francuski są wypierane przez język angielski w Europie, a pewnie i dalej...
Dobrze to czy źle... nie mnie oceniać.
Dziękuję za ciekawy wątek
 
  Odp: Był sznur jest linka... [1] 05.02 13:06
 
Blinker, w jednym z numerów była łasica w brzuchu pstrąga, sorry za offtop, ale jako dziecko nie mogłem się
oderwać od tego zdjęcia.
 
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 16:14
 
Miało być o linkach i sznurach...
A zeszło na łasicę,mysz i szczura.
Mniejsza o to jak się nazwało,
Ważne by gdzie trzeba latało!
 
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 20:35
 
Czyli jednak sznur jak hebel to germańska naleciałość.
Dzięki Panowie za fajne i spokojne podejście do tematu,człowiek uczy się całe życie,również tego by gdzie
trzeba latało
Pozdrawiam
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus