f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka? . Autor: dabo. Czas 2024-05-02 13:24:28.


poprzednia wiadomosc Odp: Był sznur jest linka... : : nadesłane przez Wojciech Krasnopolski (postów: 154) dnia 2020-02-05 08:34:39 z *.pentor.pl
  Ja z czasów krakowskiego sklepu u Żurka pamiętam plecione sznury muchowe. Wtedy tradycjonaliści
czeskie, cylindryczne sznury nazywali kablami lub linkami na pranie. Dzisiaj w wielu ustach,
pejoratywnego znaczenia nabrał właśnie sznur. Sami widzicie jakie czasy takie linki, albo sznury :).
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Był sznur jest linka... [1] 05.02 09:04
 
Ja myślę, że to kwestia mechanizmów obronnych w języku polskim polegających na wypieraniu
pewnych germanizmów, które są po prostu językowo nieestetyczne.
Sznur, kartofel, flaszka, knajpa, fach, majstersztyk, szwagier no i najgorszy czyli wihajster - jak to
brzmi?
Mamy przecież piękne polskie odpowiedniki tych germanizmów: linka, ziemniak, butelka, zawód, coś
pięknego, brat męża no i ch.. wie co.
 
  Odp: Był sznur jest linka... [0] 05.02 23:35
 
Ale przyznasz, że z tych określeń wychyla się cząstka Krakauera :).
By zamieszać ten "miodek" językowy zapytam co z szuwaksem do sznura i muszek ? :)
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus