f l y f i s h i n g . p l 2024.04.23
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Klejące lepiące łuszczące się oprawki okularów. Autor: trouts master. Czas 2024-04-23 14:42:21.


poprzednia wiadomosc dunajec : : nadesłane przez Leszek Wdowiński (postów: 2) dnia 2020-05-17 13:02:16 z 212.160.71.*
  Witam, szukam zdjęć polskiej wędki klejonki DUNAJEC 1103/5
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: dunajec [0] 17.05 13:21
 
Dzień dobry,..

na szybkiego znalazłem na forum...

Pozdrowienia
 
  Odp: dunajec [1] 17.05 16:20
 
Posiadam ten kijek tylko nie umiem wstawic zdjeć. Prosze dzwonić 507492774
 
  Odp: dunajec [0] 17.05 21:06
 
Jak chcesz Zbyszku tu wrzucić to podrzuć na mail i wstawię do Galerii dla potomnych.
 
  Odp: dunajec [7] 17.05 17:50
 
Zdjęcia w linku niżej. Kij w Lesku.
 
  Odp: dunajec [6] 17.05 18:04
 
Dobre fotki,tylko korek niestety przerabiany,ponieważ w oryginale z roku 1972 jest inny Zbigniew
 
  Odp: dunajec [5] 17.05 21:03
 
Ta wedka nigdy nie była łowiona ani używana. Leżała w pokrowcu od zawsze i dalej leży.
Pisałem w opisie jakiejś fotki że jest "dziewica" bo oczko przelotki szczytowej ma zalane lakierem. Inne też
oryginalnie zapyćkane lakierem. Wątpię żeby ktoś zmieniał korek po to żeby kij leżał nigdy nie używany.
Miałem za mało lat w tamtych czasach żeby potwierdzić lub zaprzeczyć twojemu spostrzeżeniu.
Fotki innych klejonek z tamtych lat też są w galerii "Kejonki", "stare wędki", itp.
 
  Odp: dunajec [4] 17.05 22:21
 
Moja była używana tylko niestety niezbyt długo,bo pamiętam jak dzisiaj w piękny pazdziernikowy dzień w
Kłodnym na Dunajcu,a było to w 1974r. strzeliła szczytowka na cudownym dunajeckim Lipieniu podkreślam
dunajeckim bo wtedy była duża róznica w budowie ubarwieniu i sile fizycznej lipieni z Dunajca w porownaniu z
Lipieniem ze Sanu lat osiemdziesiątych. Dunajeckie smukłe wysportowane gibkie i cwane,a Sanowe grube
wygarbione powolne raczej ciemnei niezbyt cwane byc moze miały wtedy mało kontaktów z muchami zwłaszcza
suchymi, jeżeli juz to raczej przywiązanymi do kuli wodnej.Przy okazji pozdowienia dla dwoch strażnikow,jeden
starszy drugi młodszy sprawujących kontrolę poruszająy się na WFM lub WSK zapoatrzonych w gaz i lagę z
żebrowanego pręta zbrojeniowego do nauczki dla niegrzecznych amatorow mięska. piszę to dlatego bo owi
strażnicy pouczyli mnie ,że łowię jakoś dziwnie ,a szanse mam marne bo tu się tak nie łowi, a ja przecież łowiłem
klasyczną suchą 16. po chwili zmienili zdanie,a było to w sierpniu 1981r. Druga zapasowa szczytowka poległa na
Pstrągu na Lososince. Od tego czasu moj kijek poszedł na odpoczynek i tak sobie siedzi w pokrowcu do
dzisiaj.Wydaje mi sięTrout majster ,że masz jednak dobrze wypicowaną prawiczkę, bo ja osobiście kupiłem dwa
Dunajce i oba miały zapasowe szczytowki a był r.1972 w Krakowie sklep wedkarski ul.Sienna Pozdrowienia
 
  Klejonka "Dunajec". [3] 18.05 21:14
 
"Wydaje mi sięTrout majster ,że masz jednak dobrze wypicowaną prawiczkę, bo ja osobiście kupiłem dwa
Dunajce i oba miały zapasowe szczytowki a był r.1972 w Krakowie sklep wedkarski ul.Sienna Pozdrowienia."

Nie wiem. Jak pisałem, nie znam się na kijach gdy nie wiem, czy byłem w "pisankach" bo na świecie nie.
Klejonka jest taka jak na fotkach, w oryginalnym pokrowcu, dalej leży "za szafą" nie używana. Wcześniej leżała
za szafa starego "dziadunia" sąsiada, któremu się umarło i żona chciała zrobić porządki.
Podrzuć fotkę rękojeści. Wszyscy będą bardzo wdzięczni za twój wkład i żywy dowód historii polskich klejonek.
A jak będą dokumenty fotograficzne będzie jeszcze lepiej.

Szkoda że nie masz żadnej szczytówki (chyba że złamane ci zostały) bo sprawdziłbyś jaką średnice pod
przelotke szczytową ma tip. Prościej, jaka jest wewnętrzna średnica rurki przelotki szczytowej? Choć w
"tamtych" klejonkach takich przelotek raczej nie widziałem.

Ta z fotek wg oznaczeń "1103/5" co oznacza? Wydaje mi się patrząc na parametry, że "11" oznacza długość w
stopach czyli ok 3.3m, "03" to chyba ilość składów a "5" to chyba klasa.
Oczywiście jedynie zgaduję. Wolałbym oraz wszyscy których to interesuje (lub będzie w przyszłości) się
upewnić.

Jeżeli możesz to proszę o więcej danych, info i swoich wniosków z doświadczeń z tymi starymi polskim
klejonkami.

Dziękuje oczywiście z góry za wszelkie przekazane przez Ciebie informacje.

Pozdrawiam z nad Sanu.
A.P.
 
  Odp: Klejonka [0] 18.05 22:25
 
Dziękuje za podjęcie tematu i wyjaśniam,ze złamane szczytówki akurat mam jedna w dwóch a druga w trzech
częsciach oczywiście szczytowe przelotki bez rurki tylko zwykłe objemki owiniete nicią. Moge oczywiście
przesłać fotki tylko z uwagi na PESEL tylko na nr Twojego telefonu Moje dane to nazbi@onet.pl lub tel 507492774
Pozdrawiam.
 
  Odp: Klejonka [1] 20.05 07:26
 
Przepraszam- mój Dunajec to 1103/1 stad prawdopodobnie różnica w budowie rękojeści co jednak poszerza
informację o tych wędkach. Zmierzyłem śr. szczytówki przy przelotce szczytowej i wyszło 2,1 -2,2 mm. stąd
wielka delikatność i łamliwość,a akcja bardzo specyficzna bardzo miękka szczytowa gdy pierwsze dwie części
sztywne i cięzkie Pozdrawiam
 
  Odp: Klejonka [0] 20.05 16:57
 
"Przepraszam- mój Dunajec to 1103/1 stad prawdopodobnie różnica w budowie rękojeści co jednak
poszerza informację o tych wędkach. Zmierzyłem śr. szczytówki przy przelotce szczytowej i wyszło 2,1 -2,2
mm. stąd wielka delikatność i łamliwość,a akcja bardzo specyficzna bardzo miękka szczytowa gdy pierwsze
dwie części sztywne i ciężkie."


Czyli oznaczenie (numer) to jednak żadne info co do parametrów kija. 1103/1 nie trzyma się niczego o czym
wcześniej pisałem. Błędne moje domysły. O ile "11" mogłoby oznaczać stopy (czyli Ok 3.3m), a "03" ATMA
czyli linka #3 to "1" na końcu oznaczenia na pewno nie oznacza ilości składów. Lepiej wiec nie iść tą droga
o jakiej myślałem.

2.1-2.2mm nie jest jakimś bardzo małym wymiarem.
W tabelce (niebieski link niżej) masz podane wymiary (w calach) kolejnych stopni (co 5" -ok 12.5cm) co do
budowanych klejonek. Im większe wartości to klasa wyższa.
Wiem że twój pomiar to na pewnie z lakierem wiec może być nizej ale to i tak dużo. Może załapałyby się z tym
wymiarem na klasę #5 ale może być ciezko. Wiemy wszyscy z doświadczenia i z opisów w necie że w tamtych
czasach słabo było w PL z dobrymi materiałami a i ryb nikt nie łowił wielkości uklejek, na stosowne do nich kije.
Na wszelkie ryby chodziło się raczej jak "z armatą na wróble" co rybom wcale nie przeszkadzało, taki był ich
ogrom.
Mój patyk (z komuny) ma na szczycie ok 2.6mm co bardzo mnie zniechęciło i przekonało do tego że nasze
polskie twory były słabe. Zwłaszcza te z tematu na jaki piszemy. Po dwóch próbach wiem już że nie będę
"inwestował" w regenerację i przywrócenie do życia tych patyków bo nie wartuja tego. Słaby materiał,
"kolanka" bez prawidłowej "mijanki", słaby klej gdzie przy pracy wszystko trzeszczy (czyli złącza puszczają),
bez omotek pośrednich kij się złamie. Złamałem jednego na testach wiec wiem. Drugi na razie czeka na testy
na wodzie ale na sucho był już "męczony", różnymi linkami nawet w wietrznych warunkach.
Wypadałoby wszystkie splity skleić pomownie dobrą żywica epoxy ale listewki są tak słabiutkie na "kolankach"
że przy rozbieraniu połamałoby się ich dużo. Może materiał nie był dobrym tonkinem a zwykłym bambusem.
Może poprostu nie był odpowiednio przygotowany jako materiał na muchówki, np. termiczna obróbka i co tam
jeszcze jest wymagane. Może zwykła, prosta rzecz czyli słaby klej. Nie wiem, jak na razie nie robiłem takich
kijów. Chyba nie zamierzam, lepiej wydać 2k i mieć pięknego gotowca od profesjonalisty.
Temat ciekawy wiec możemy dalej kontynuować o ile będzie o czym pisać.

Pozdrawiam z nad Sanu.
A.P.
 
  Odp: dunajec [54] 21.05 15:39
 
widziałem te wędki, klejonki Dunajec ,nowe, jakiś czas temu na aukcji w Anglii. nie były drogie, ale na moje oko miały słabe przesunięcie kolanek.
 
  Klejonka "Dunajec". [53] 21.05 19:13
 
Mają słabe. Na moje oko które nie jest doświadczone w temacie poprawnych splitów.

Czy każde kolanko powinno być "wygrzane" przed jego usunięciem od środka? Czy grzanie jest potrzebne
jedynie do jego wyprostowania?
Jak wg Ciebie powinno to wyglądać? Ewent. jak wyglada poprawne złożenie "listewek" w Twoim wykonaniu
klejonki? Planer kupiłeś/zrobiłeś? Metalowy/drewniany?

Jak znajdziesz wolną chwilę lub będziesz się nudził podrzuć wymiary jakiś swoich ustawień do zrobienia
splitow konkretnego modelu Twojej klejonki. Ewent. wymiary (średnice od tip) konkretnego modelu.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 16:05
 
jeżeli chodzi o sprzęt do strugania , to tylko mogę się podzielić moim subiektywnym zdaniem. strugi ręczne muszą być wysokiej jakości, i dzielą się na trzy rodzaje: 1)strugi zgrubne mogą być 2sztuki, strugi wstępne około 2-3 sztuki, i strugi do strugania na gotowo listewki 2-3sztuki+ zapasowe noże. jedną listewkę struga się na gotowo czasami całą noc, bo tego jest potrzebny spokój i muszą być ustawione noże w ten sposób ,żeby strug na gotowo brał wiórka od 0.01 do 0,02 setnych góra dwie setki milimetra, strug do strugania wstępnego do grubość wiórka od 0,1 -0,3 mm. ważne jest zgrubne zastruganie listewki na kąt prosty każdej ścianki. listewki wstępnie na gorąco , prostuje się powitrzem , temperaturą około 280-290 C, palcami w rękawiczkach, ale nie w imadle , bo w imadle zmiażdży się włókna bambusa. potem ustawia się kolanka (tzw splity) tzn ustawia się przesunięcie kolanek względem siebie. ale na 6 możliwych przesunięć , tylko dwa z nich dają najsilniejszą wytrzymałość po sklejeniu wędki. jak się to zrobi, to znowu na gorąco doprostowuje się listewki palcami nie imadłem. struganie wstępne na kąt 60 stopni, musi być dopiero po wcześniejszym pozbyciu się "kolanek" oraz zgrubnym zastruganiu na kąt prosty każdej ścianki listewki. wstępne struganie na kąt 60 stopni może być w drewnianych planerach, ale ten kąt ustawiony w tych drewnianych planerach musi być dokładny. po zestruganiu wstępnym, bintujesz te listewki oplotem nici, i wkłada się to do pieca , na wygrzanie. po tej operacji wygrzania, te listewki są sprężyste bardziej. po wyjęciu z pieca , one zabintowane muszą odleżeć swoje, nie wolno ich brać na metalowy planer od razu, bo nie zestrugasz tego. co najmniej 2 tygodnie muszą odleżeć, lub dłużej, im dłużej odleżą , tym lepiej. po odleżeniu bierzesz je i strugasz na gotowo na metalowym planerze , strugiem gdzie nóż bierze od 0,01 do 0,02 mm wiórka. nie należy do tego celu używać strugów Lee Nielsena opisanych jako strugi do strugania bamboo fly rod, bo te strugi to jest bubel. struga się raz z jednej , raz lub dwa razy z drugiej strony , żeby nie zgubić kąta 60 stopni.
 
  Odp: Klejonka [25] 22.05 16:41
 
listewki muszą mieć od samego początku swoje numeryczne oznaczenie od 1-6 , i tego oznaczenia aż do sklejenia nie wolno zgubić. przed sklejeniem , trzeba to złapać najlepiej taśmą izolacyjną, w 4 albo więcej punktach, rozciąć taśmę skalpelem ,albo nożem do tapet, i w tej rozciętej taśmie nasmarować je żywicą i skleić. po zabintowaniu (najlepiej dratwą, nie cienkimi nićmi) wyprostować je maksymalnie możliwie, przez wałkowanie po stole. ma być ta część po wałkowaniu prosta, i taką prostą należy powiesić do wysuszenia żywicy. jak wyschnie tam po tygodniu albo dwóch, to wtedy zdejmuje się dratwę, w wstępnie czyści albo ostrym nożem albo trójkątnym ostrzem zdzieraka do metalu. są takie trójkątne zdzieraki tym się fajnie robi, a potem papier ścierny. każdą ściankę sklejonej wędki czyści się papierem , POWOLI !!! dany odcinek taką samą liczbą przesunięć papieru ściernego, i tak aż do szczytówki, żeby każda strona czyszczona miała tą samą liczbę przesunięć po niej, za każdym razem nowym papierem ściernym o małej gradacji. jak będziesz szybko czyścił papierem ściernym , to ta wędka dostanie gorąca, i możesz ją przez to skrzywić. jak się wyczyści , to się wtedy ustawia tzw stronę wędki, czyli tam gdzie jest najtwardsze ugięcie , wyznacza się stronę przelotek do muchówki, bo do multiplikatora odwrotnie, na każdej części wędki. dalej skuwki się przykleja , ale klejem słabszym od żywicy, która służyła do sklejenia listewek, bo jak się czasem skuwka zepsuje ,albo pęknie , to się podgrzeje i wymieni bez uszkodzenia spoiny żywicy na listewkach. skuwka górna powinna wejść na łączenie o 0,5 mm płycej, tzn ma wystawać pustą częścią 0,5 mm, i to puste miejsce możesz zalać barwioną żywicą na głębokość 0,5 mm i ta skuwka wtedy nie puści czyli nie me prawa zejść przy składaniu wędki, ale jakby czasem złapało za mocno w trakcie łowienia ,co się zdarza , to trzeba wtedy te skuwki potraktować lodem z lodówki, nie grzać , tylko lodem je. ja tam zawsze smarowałem skuwki parafiną stałą ze świeczki, ale nie za mocno delikatnie.
 
  Odp: Klejonka [5] 22.05 17:24
 
Jak rozumiem sam budujesz klejonki. Gdzie mogę zobaczyć twoje wyroby? Z tymi skuwkami to nie do konca łapie...nie łatwiej uzyć zamkniętych okuć ? We wszystkich moich klejonkach poza tymi "tanimi" okucia są zamkniete. Zarówno męska jak i zeńska skuwka.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:00
 
to są skuwki mosiężne ciągnione na gorąco, które mają jedną z większych wytrzymałości, na pewno są bardziej wytrzymałe od skuwek toczonych na tokarce. jeszcze są skuwki tytanowe ,ale to jest jakieś nieporozumienie cenowe , bo tytan wyciera tytan. tak że skuwka tytanowa niczego nie zmienia.
 
  Odp: Klejonka [3] 22.05 18:06
 
Jeszcze są nickel silver, zarówno toczone jak i ciągnione. Skuwki w klejonkach PRL były robione z tego co pod ręka było czyli z mosiężnych rurek. Mam klejonki z toczonymi skuwkami, które maja 50-100 lat i przetrwały bez uszczerbku. A po wędkach widać , że przepracowały sporo godzin łowiąc. To jak z twoimi wędkami, gdzie mogę je zobaczyć ?
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:10
 
nie mam telefonu z fotkami, jakaś tam jedna stara jest , jedna z pierwszych na forum , w kompie też nie mam fotek , bo kompa już dawno temu zmieniłem.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:13
 
To w sumie budujesz klejonki czy nie, bo już nie łapie....co za problem zrobić fotkę i pokazać ?
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:15
 
ja po za mosiężne skuwki nie wychodzę , bo wzorem były dla mnie klejonki Kubackiego z Katowic, nawet łososiówki robił na mosiężnych skuwkach, a wszystkie inne możliwe skuwki mi padły albo w czasie jednego sezonu albo nieco dłuższym , za wyjątkiem skuwek tytanowych , bo tych nie używałem. tak ,że ja pozostaję przy mosiężnych skuwkach, bo na wędce Kubackiego są już ponad 30 lat niezmieniane.
 
  Odp: Klejonka [18] 22.05 18:12
 
Fajnie poczytać ciekawe przekazy.
Wiesz czego jak na razie nie potrafię sobie wyobrazić (i zrobić) w mojej głowie? Jak ustawić planer że kładąc
listewkę masz zbieżność od 3mm do powiedzmy 1.6mm która później tworzy z innymi szczytówkę? Wiesz
dlaczego nie mogę sobie tego wyobrazić? Dlatego że nie wiem jak można zrobić tak dokładny skos/wcięcie w
drewnianym plenerze a na takich dawniej robili. Jak to jest? Jakoś robisz te splity.

Możesz też wspomnieć coś o wymiarach swoich wyrobów. Chyba że to tylko długie łososiowe "lagi" w takich
samych parametrach to nie.

Planer masz kupiony metalowy czy drewniany? Zgrubne do zrobienia trojkata równobocznego to można
jeszcze zrobić, ale końcowy aby zjechać od "0" do 6mm, to nie wiem jak to ugryźć.
 
  Odp: Klejonka [11] 22.05 18:15
 
Planer mozna zbudować samemu i odpowiednio rowek wyfrezować recznie. Zapewne nic prostego to nie jest, ale mozna, Na youtube jest dokladnie pokazane jak to zrobić. Ja jednak chyba raczej kupię gotowca a czas poswiece na wprawianie sie w struganiu ;)
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:30
 
Daj se spokój.
Chyba że masz dużo czasu i szukasz zajęcia na starość.
Jest jeszcze jeden problem. Im wszystko na świecie staje się dostępne tym gorszy masz wybór w jakości
materiału. Widzisz co się dzieje z korkiem, nie idzie kupić porządnego bo ... wszyscy wykupują do "byle
czego". Jak klejonki zaczną klepać jak wafle do lodów to skąd kupisz i trafisz dobry tonkin?
Klejonka to jest i ma być "wół roboczy" ale skoro kosztuje tyle pracy, doświadczenia, dokładności i wysiłku to
nie może być z byle badyla z byle korkiem. Tak uważam.
 
  Odp: Klejonka [9] 22.05 18:50
 
Można, dwa miesiące ręcznego piłowania i gotowe😜
 
  Odp: Klejonka [3] 22.05 19:32
 
Gratuluje wytrwałości !!! Uzywaleś juz planera ?
 
  Odp: Klejonka [2] 22.05 19:33
 
Cały czas uzywam, mam takie trzy
 
  Odp: Klejonka [1] 22.05 19:38
 
Dwa lata zajęło mi kompletowanie wszystkich narzędzi potrzebnych
do strugania, hartowania...ale warto bylo
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 21:45
 
Ooooo. Dobrze wiedzieć.
Kijkami się pochwal. Tu czy w galerii.
 
  Odp: Klejonka [4] 22.05 19:39
 
Mogę gdzieś zobaczyć twoje klejonki ? mam z lekka świra na tym punkcie...;)
 
  Odp: Klejonka [3] 22.05 19:43
 
Proszę bardzo
 
  Odp: Klejonka [1] 22.05 19:45
 
Jeśli chcesz to podaj proszę namiar na siebie to wyśle Ci więcej
zdjęć
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 21:47
 
Ja też chętnie looknę. Mój mail aropel1@wp.pl
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 19:48
 
Jasne, bardzo chetnie. Rodzimych tworcow jest jak na lekarstwo ;)
aero69@o2.pl
 
  Odp: Klejonka [5] 22.05 18:25
 
drewniany planer na gotowo , to sobie odpuść. musi być metalowy. musiałbyś mieć bardzo duże doświadczenie w srtuganiu do drewnianego planera. kwadraciaki 2 pręty trzeba kupć 2-2cm, po 1,5 m i precyzyjnie nawiercić pod śruby regulujące i bolce i wtedy na zamontowanych śrubach i bolcach pilnikiem trójkątnym do metalu(60 stopni) , w oprawce sztywnej prostokątnej, ręcznie wypiłować kąt 60 stopni w ustawionej listwie (planerze)- stożek ma wyjść, a nie że listwa ma być na jednakowej głębokości wypiłowana tak samo. tylko żeby tego nie pokrzywić.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:29
 
Nie pisałem o drewnianym. Metalowy wiem jak zrobic, ale szkoda mi czasu i zachodu. Wole kupić gotowy i zajac się struganiem. Może za jakis czas zajmę się wykonaniem kolejnego planera.
 
  Odp: Klejonka [3] 22.05 18:37
 
Gdybym miał robić metalowy to wolałbym na frezarce. Czyli stożek (do szpica-szczytówki) ustawia się tylko na
jednej listwie planera?
Podrzućcie jakiś filmik bo nie łapie za cholerę. Wydawało mi się że dwa boki listewki musza iść w skos a trzeci
zostaje do obróbki i z niego zjeżdża się z wymiarem. Później obraca listewkę, na kolejny bok, przesuwa do
przodu (w stronę stożka) i obrabia kolejny bok do jakiegoś ustalonego wymiaru.
 
  Odp: Klejonka [2] 22.05 18:47
 
Frezuje sie obie strony. Skladasz listwy razem, rozsuwasz je na jednym koncu w V.
Trojkatnym ostrzem fazujesz boki. Im bardziej rozsuniete listwy tym mniejsza faza na kancie.
Oczywiscie najpierw trzeba wykonac otwory, gwinty i splanować listwy.
 
  Odp: Klejonka [1] 22.05 18:53
 
Nie łapię. Jeżeli bardziej rozjechane listwy planera to wymiar wyższy czy niższy gdy położysz obrabiany
materiał? Boki (kant) zfazowane jednakowo na jednej i drugiej listwie? Faza powiedzmy na ile? 3-4mm?
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 19:49
 
https://www.youtube.com/watch?v=9pzTgoeeK5w

Tu koles buduje sam formę
 
  Odp: Klejonka [25] 22.05 17:55
 
można jeszcze dopisać to ,że klejonki daje się zauważyć jako cane bamboo fly rod, i jako tonkin bamboo fly rod. czyli jedna jest robiona z bambusa tonkinu ,a drugka ze zwykłej tyczki bambusowej grubej o średnicy 8-10 cm. przy czym zarówno tonkin jak i cane, muszą mieć swój właściwy kolor. jest kolor , który wyklucza bambus jako materiał na wędkę. musza być zdrowe tyczki , nie przeżarte grzybem, w kolorze kremowo białym w stronę do białego. kolor kawy z mlekiem wnętrza bambusa eliminuje go jako wędkę. nawet niech nikt nie próbuje z takiego koloru bambusa robić czegokolwiek do łowienia ryb. tyczka bambusowa musi być w miarę prosta, kolanka w oddaleniu od siebie około 04,-0,5m , od 7 do 10 cm średnicy. długość to zależy, fajnie byłoby trafić tyczki 2m , albo 3,60 m i ciąć je na pół. z grubszej tyczki zawsze dolnik, z cieńszej górę , czyli szczytówkę. dobrze jest też jak się dzieli listewki na bambusie, od razu je przyporządkować numerycznie według kolejności ich oddzielania i potem tak samo je złożyć lub ponumerować.
 
  Odp: Klejonka [24] 22.05 18:24
 
Rafal, fajnie poczytać rady ale nie będę naprawdę robił klejonki. Jak na razie nie potrafię przejść poziomu
szlifowania pręta węglowego w stozek aby zrobić z niego szczytówkę a nie mówię już o trójkątnych listewkach
do klejonki.
Pisałem że jak będę bardzo chciał, to za radą kolegi @aero69 wole kupić gotowca. 2 tys. PLN to nie jakieś
szaleństwo za porządnego gotowca.
Piszmy o naszych starych klejonkach z PRL i określmy co je dyskwalifikuje w stosunku do takich jakie powinny
być. Niektórzy maja takie klejonki, chcą je reanimować a nie wiedza o tym że na dłuższa metę taka muchówka
nie wydoli. Niektóre w tamtych czasach były chyba solidne a inne tylko klejonkami. Z tego co wyczytałem tu na
forum.
 
  Odp: Klejonka [1] 22.05 18:27
 
te stare polskie klejonki dyskwalifikują dwie rzeczy: złe przesunięcie kolanek, i lakier.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:44
 
Lakier można zeskrobać. Czasami sam złazi. A klej? Dobrym kleili?
Bardzo słabo trzyma. Gdyby to była żywica epoksydowa (elastyczna) to na pewno by nie puszczały. Zreszta
widzisz po dzisiejszych, one nie potrzebują omotek pośrednich a nasze stare zawsze musiały mieć. Coś w tym
było. Jak z jednej (pierwszej o której pisaliśmy klika lat temu) zdjąłem i wziąłem kij na testy to poległa
szczytówka. Oczywiście na kolanku, ale gdyby była wzmocniona na pewno bym jej nie złamał.
Wiesz, mam też wrażenie że te omotki pośrednie jak i uzbrojenie w przelotki snake usztywnia kij. Bez tego, "na
golasa" był badylek.
Przelotki zbroisz po twardszej stronie czy po przeciwnej bo z twojego wcześniejszego wpisu nie zrozumiałem?
 
  Odp: Klejonka [6] 22.05 18:32
 
moim zdaniem, one się łamały na szczytach z powodu użytego lakieru. kiedyś się o tym rozpisywałem ,że tylko jeden impregnat na świecie jest do drewna , i to robiony w Polsce , tylko że nikt nie opatentował metody jego użycia do wędek drewnianych czy bambusowych. to jest jedyny impregnat , który powoduje nie łamanie się włókien drewna.
 
  Odp: Klejonka [5] 22.05 18:42
 
Jak wg ciebie lakier wpływa na łamanie się wędki ? Lakier może się złuszczyć, popekać, odprysnać..ok, ale spowodować złamanie ? jak ?
Mylisz chyba lakierowanie z impregnacją. Scottie byly impregnowane, moczone tygodniami w zywicy fenolowej o ile pamietam. Chwalili się, że po wyciągniećiu z jeziora wędka byla cala. Wpadła do wody i przeleżala kilka miesięcy. Batenkil orvisa też byly impregnated. Maja charakterystyczny kolor blanku, ciemny karmel i nie sa lakierowane bo po co.
 
  Odp: Klejonka [1] 22.05 18:47
 
Ciemny karmel mógł być "palony". Blank oczywiście. To też zabezpieczenie drewna przed niszczeniem.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 18:51
 
tak, ale na blanku jest wyraźny napis impregnated. W palonych blankach kolanka sa jasniejsze, w impregnowanych juz nie ;) mam jedne o drugie.
 
  Odp: Klejonka [2] 22.05 18:51
 
nigdy tego tematu nie zgłębiłeś jak lakier wpływa na załamywanie się włókien drewna, nie tylko w wędkach , w deskach też. dlatego wcześniej napisałem, że jest tylko jeden właściwy impregnat do drewna produkowany w Polsce na cały świat. nie spotkałem się z nazwą zastępczą albo czymś podobnym. może i jest gdzieś produkowany taki sam, ale jednak ten polski ma wszystkie pod sobą jakościowo i cenowo.
 
  Odp: Klejonka [1] 22.05 19:10
 
Skad wiedza, ze nic nie wiem na ten temat ? Lakierowanie to nie impregnowanie. Lakier ma sie przyczepić do powierzchni i ja chronić oraz ew zdobic. impregnat ma wnikać w podloże i je zabezpieczać i też ew zdobić.Mozna zaimpregnowac i polakierować ale nie da sie polakierować i zaimpregnować.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 19:16
 
ja nie twierdzę ,że nic nie wiesz, tylko stwierdzam lub twierdzę ,że lakier absolutnie nie nadaje się do malowania klejonek , ponieważ je łamie wraz z upływem czasu. i nie tylko klejonki bambusowe ale np. style od młotka też.
 
  Odp: Klejonka [14] 22.05 18:32
 
Zapewne w poniedziałek dojdzie do mnie zamowiony blank. Klejonka 7.6" 3/4. Typ bamboo ferrule zintegrowana. Koszt 400 euro, wiec jak za dobrą węglówkę. Uzbrojenie to juz pikuś.
 
  Odp: Klejonka [4] 22.05 18:46
 
nie obraź się na mnie, ale to jest zły zakup. chyba, że na małe potoki. klejonka bambusowa powinna mieć 2,40m (8') i być w klasie #5 lub #6. inaczej będziesz się tym męczył, a nie łowił.j a swoje robię w dł 2,20 lub 2, 40 m w klasie od #5 do # 7, nawet ostatnio na klasą #8 łowiłem, bo taka mi pasowała najlepiej na San, poniżej Dubiecka.
 
  Odp: Klejonka [3] 22.05 18:49
 
Ale ty konkretne ryby lowisz. Takie tam u Ciebie są. Wszędzie drobnica i na inne muchy się łowi.
 
  Odp: Klejonka [2] 22.05 18:52
 
na rybach to jaj już dawno nie byłem.
 
  Odp: Klejonka [1] 22.05 21:55
 
Nie ma ryb czy masz inne ważniejsze zajęcia/rozrywki?
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 23:31
 
coś tam mam , ale może znajdzie się w tym kraju nad Wisłą któryś mądry i wycofa Roundup czyli po polsku glifosat całkowicie z obrotu i produkcji tego rakotwórczego gówna. Putin Roundapu nie wpuścił do Rosji. jak oglądam filmy na youtub z Rosji jak trzepią lipienie do dech w piersiach zapiera. pogłowie ryb spadło odkąd tej Roundup jest używany w PL , tak samo spadło pogłowiei ptaków o 75 %, z tego co widzę koło domu. jak można było wpuścić rakotwórcze amerykańskie gówno do Polski ??? środek nie jest biodegradowalny.
 
  Odp: Klejonka [8] 22.05 18:50
 
Nie mam powodu sie obrażac. Ale zupenie nie rozumiem o czym ty piszesz...uzywam klejonek od lat 80 tych. mam w klasach 2 do 8 nawet klasa 1 się znajdzie. Długosci od ok 180 do 4,5m . Lowie nimi jak, gdzie i kiedy chce i nie ma z tym zadnego problemu.
 
  Odp: Klejonka [7] 22.05 18:54
 
możliwe , ale ja klejonką #3 lub #4 poniżej 9' odradzam jakiekolwiek łowienie każdemu. nie da się tym daleko rzucać przy dł 8' albo 7'.
 
  Odp: Klejonka [6] 22.05 19:00
 
czyli wg ciebie wszyscy wielcy tworcy klejonek, uznani na calym swiecie się mylili robiac takie kije ? Jakoś nie przekonuje mnie to co piszesz..tym bardziej, że np7 stopwym pagleyem czy hardy cc de france w klasie 4 mozna wywalić linke do podkladu. Nie wspomnę o kijach brunnera stworzonych specjalnie do duzych odleglości a maja ok 7 stóp. Istne armaty, Seria gebetsroither
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 19:05
 
wszystko jest możliwe , ale ja wiem tzw swoje. od #5 można się klejonką bawić do #8. tego się nie zmieni, bo się nie da. chyba, że ktoś coś nowego wymyślił do bambusa. już nie będę się rozpisywał kto na Alasce łososie trzepał klejonką #6 dł 7 '.
 
  Odp: Klejonka [4] 22.05 19:16
 

'Wiem swoje"
....odnoszę wrażenie, że nie miałeś w reku porządnej klejonki w rzeczonej klasie i stad dziwne przemyślenia. Wiesz lepiej od ludzi, którzy zbudowali w swoim życiu dziesiątki albo i setki klejonek, uznanych twórców i uznanych uzytkownikow tych wędek. Nie śmiał bym nikomu napisać/powiedzieć , że ja znam jedyne słuszne rozwiązania, że jedyny słuszny wybór to wędka taka a taka....
 
  Odp: Klejonka [3] 22.05 19:23
 
ale to nie są tylko moje spostrzeżenia , tak samo innych uczestników tego forum też. tak samo jak spostrzeżenia ludzi, którzy tylko na klejonki łowili. ja nie mam zamiaru eksperymentować z klejonką #3 lub #4 , bo wiem, że niekomfortowo tym mi się łowi. najlepszą opcją na rzekę jeżeli chodzi o klejonkę bambusową , to jest 2,40 m#6, przy czym jak wolę #8 na San, bo dużych much łososiowyh używałem ,a linką #6dt, to nie za bardzo na takich dużych muchach to hula.
 
  Odp: Klejonka [2] 22.05 19:29
 
Piszesz teraz o konkretnych warunkach a ja nie o tym. Logiczne, że do machania streamerem czy majowką nie wezmę nad wodę klenonki w klasie 3/4, mam do tego mocniejsze kije. No huisman 8' #6 konstrukcja bez kolanek. Ale do lowienia nmfami, suchą spokojnie można wziąc 6,6 #3. Ta sama zasada dotyczy węgla, szkla czy klejonek.
Wybacz, ale dla mnie pisanie ze klejonka to TYLKO taka a taka to herezje..;)
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 19:50
 
to w takim razie jak najbardziej jestem heretykiem.
 
  Odp: Klejonka [0] 22.05 19:52
 
No to jesteśmy zgodni ;)
 
  Odp: dunajec [0] 21.05 19:31
 
Dziękuję bardzo wszystkim za zainteresowanie tematem DUNAJEC , oczywiście jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia
innych modeli DUNAJCA to proszę o zamieszczanie , mam jeszcze jeden temat - klejonka HAŃCZA 1160 ,
szukam zdjęć i wszelkich informacji.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus