f l y f i s h i n g . p l 2024.05.07
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tablo na muchy. Autor: S.R. Czas 2024-05-05 21:15:15.


poprzednia wiadomosc Odp: Greys GR40 vs. Cantara : : nadesłane przez venom (postów: 3580) dnia 2020-05-29 09:02:31 z *.tktelekom.pl
  (...)

Kończąc wczoraj łowienie, spojrzałem na swojego Greysa i powiedziałem
pod nosem "To nie jest wędka do mokrej muchy".


Powinieneś dodać "dla mnie", bo dla innych może być wręcz przeciwnie.
10-12m szerokości rzeki, uwzględniając łowienie z brzegu, lekko skosem w dół i nawet długi przypon to spokojnie
masz ponad 6m linki za kijem.To już pozwala na spokojne i płynne operowanie linką z delikatnym połozeniem
nawet suchej muchy.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Greys GR40 vs. Cantara [5] 29.05 09:31
 
Chodzi o to, że PRACA blanku miękkiego kija slow doskonale oddaje zadaną siłę od najwolniejszych ruchów i
najmniejszych odległości i najwolniejszych prędkości sznura. Dzięki temu doskonale czujesz każe podanie w
zakresie od 1 - 10 m od szczytówki, co na rzeczkach z nawisami traw i podmytymi burtami jest kluczowe.

Zupełnie modelowo można powiedzieć, że:
- dla siły "1" (jednostka nie ważna) mucha poleci na 1 m z kija slow, 2 m z kija medium i 3 m z kija fast
załóżmy, że dla dalszych sił masz:
- siła "2": 2m / 4m / 6m
- siła "3": 3m / 6m / 9m
- siła "4": 4m / 8m / 12m

Mniejsza o detale i jednostki. Idea jest mniej więcej taka, że zmieniając siłę rzutu od 1 do 4 kijem slow będziesz
łowił w odległościach od 1 do 4 m, medium od 1 do 8m, a kijem fast od 1 do 12m. Chodzi o to, że detekcja i
prezyzja zadanej siły w relacji do uzyskanej odległości rzutu jest dla kijów slow wyższa
.

Konsekwencje tego są takie, że nie musisz mieć napiętych pośladów, żeby z łatwością podawać mokrą muchę
kilka cm od brzegu powtarzalnie. Oczywiście kijem medium możesz to zrobić, ale napięcie pośladów róśnie, a z
kijem fast taka zabawa z mokrą muchą to już albo niedbałe napieprzanie mokrą z różną siła pod brzeg albo
napięte poślady level hard.

I dlatego nie kumam tej dziury w ofercie wędek muchowych. Co najmniej tak, jakby już ryb nie było w rzekach i
została tylko łączka...

 
  Odp: Greys GR40 vs. Cantara [1] 29.05 09:43
 
Kije fast powstały z czterech muchowych "wkurzeń"
- tęskonoty za zasięgiem i nienawiść do gaśnięcia kija (better, faster, stronger, harder, further...)
- snem o niezatapialnej suchej muszce
- czułością łowienia na polish / czech / euro nymph spod kija
- pragnieniem pokonania wiatru, który z kijem slow "robi co chce"

Doskonale rozumiem te tęsknoty i pragnienia, sam niejednokrotnie chciałem pokonać każdą z tych słabości i
mogłem tego dokonać tylko i wyłacznie przy użyciu kija szybszego, linki bardziej agresywnej i wąskiej pętli, której
nie traktuję jak religii.

Tylko problem polega na tym, że pokonanie powyższych słabości ma swoje konsekwencje w łowieniu bliskim i
średnim. I nie rozumiem jak te problemy mogły całkowicie zaorać segment wolnych 9 i 10 stopówek. Dla mnie to
jest niepojęte, jakiś owczy pęd, nie rozumiem tego.
 
  Odp: Greys GR40 vs. Cantara [0] 29.05 21:28
 
A może poprostu nie da się "opanować" kijów 9-10 stopowych? Może nikt nie brał tego pod uwagę że na
wodzie szeorokosci 10-12m będziesz potrzebowal kija 9-10',gdy można spokojnie obrobic to kijem 8'. Kije do
nimfy są dłuższe i mają akcje podobną do slow żeby nie gubić ryb.
 
  Odp: Greys GR40 vs. Cantara [2] 29.05 21:23
 
"Konsekwencje tego są takie, że nie musisz mieć napiętych pośladów, żeby z łatwością podawać mokrą
muchę kilka cm od brzegu powtarzalnie. Oczywiście kijem medium możesz to zrobić, ale napięcie pośladów
róśnie, a z kijem fast taka zabawa z mokrą muchą to już albo niedbałe napieprzanie mokrą z różną siła pod
brzeg albo napięte poślady level hard."

Podobnie jest z kijem spinningowym. Panowanie nad podaniem kijem "slow" jest łatwiejsze niż kijem "x- fast".
 
  Odp: Greys GR40 vs. Cantara [0] 29.05 21:57
 
Panowanie nad hamulcem kołowrotka który ma regulację od zera do max
w połowie obrotu też jest wyzwaniem, tylko bezsensownym, podobnie jak
dorożka turystyczna z silnikiem 350 KM.
 
  Odp: Greys GR40 vs. Cantara [0] 29.05 22:00
 
Dlatego swego czasu pstrągi z brodzenia łowiłem na miękkiego Berkleya
160 cm, tym bardziej że miałem atomowe brania na metrowej żyłce na
Aglię 2 prowadzoną z prądem.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus