Odp: Greys GR40 vs. Cantara
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8652) dnia 2020-05-29 21:23:26 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
"Konsekwencje tego są takie, że nie musisz mieć napiętych pośladów, żeby z łatwością podawać mokrą
muchę kilka cm od brzegu powtarzalnie. Oczywiście kijem medium możesz to zrobić, ale napięcie pośladów
róśnie, a z kijem fast taka zabawa z mokrą muchą to już albo niedbałe napieprzanie mokrą z różną siła pod
brzeg albo napięte poślady level hard."
Podobnie jest z kijem spinningowym. Panowanie nad podaniem kijem "slow" jest łatwiejsze niż kijem "x- fast".
Panowanie nad hamulcem kołowrotka który ma regulację od zera do max
w połowie obrotu też jest wyzwaniem, tylko bezsensownym, podobnie jak
dorożka turystyczna z silnikiem 350 KM.
Dlatego swego czasu pstrągi z brodzenia łowiłem na miękkiego Berkleya
160 cm, tym bardziej że miałem atomowe brania na metrowej żyłce na
Aglię 2 prowadzoną z prądem.