|
Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit
: : nadesłane przez
Michał Rychlicki (postów: 375) dnia 2021-04-08 13:06:01 z *.25.7.240.ipv4.supernova.orange.pl |
|
Mart to nie był tekst wymierzony przeciwko dabo..., a czuje ze pijesz 😉
Darek jest osobą, która zawsze mi pomagała i miała czas żeby pewne rzeczy mi
wytłumaczyć i wyjaśnić. Ostatnio np dlaczego rzuty wykonywane przy pomocy
kotwicy wodnej, jedną ręką używając 3 m wędki typu sh z dopalaczem oraz
głowicy sh są bardziej efektywne i dłuższe niż jak dołączymy drugą rękę i
próbujemy rzucać underhand. Dla niektórych to pewnie śmieszne co napisałem
bo super oczywiste i w sumie tak jest 😅, ale sam pewnie trochę bym się
powkurzal zanim bym na to wpadł (Do 20 m wszystko i tu i tu wychodziło jak
należy, ale przy rzutach dłuższych SH był efektywniejszy niż DH, no kurde jak i
dlaczego ? Teraz już wiem.🙂) Dzięki Darek, a przy okazji również
podziękowania dla venoma.
Pisząc post bardziej chodziło mi o to, że współczesna technologia wykonywania
głowic np typu scandi oraz wędek jesli mamy spasowany zestaw jest na tyle
fajna, że każdy kto trochę liznął temat nawet kalecząc dyscyplinę jest sobie
wstanie poradzić i łowić ryby zamiast stać w wodzie, wkurzać i zastanawiać się
co robię nie tak. Nie wiem, czy to dobre czy złe. Zależy od podejścia. Pewnie są
warunki, w których precyzja jest bardzo potrzebna zwłaszcza przy głiwicach
mocno tonących, wietrze, mocno dociążonych muchach
Tak, czy siak Mr Froddin wydawać się, że robi lift w złym miejscu oraz odrywa
cały zestaw z wody, a jednak łowi tak jak łowi, ładnie mu to leci i co
najważniejsze łowi ryby. 😉 Tyle.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [4]
|
|
08.04 13:38 |
|
|
Mart to nie był tekst wymierzony przeciwko dabo...
Nikt tu nie jest przeciwko dabo i w ogóle przeciwko komukolwiek. Natomiast jak jakieś minimum kultury
krytyki i wypowiedzi nie jest zachowane, przy okazji jest to napisane językiem delikatnie mówiąc
nieoczywistym to niech dabo nie wpada w zdziwkę, że ludzie mu wsadzają szpile. Jak ktoś chce być
szanowany to powinien zacząć od szanowania innych. To, że się trafia w pięciogroszówkę z 50 metrów
zestawem dh nikogo nie upoważnia do nazywania innych ignorantami, bezmózgami czy baranami. |
|
|
|
Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [1]
|
|
08.04 13:49 |
|
|
Jak rzeczywiście tak trafia, to niech mówi do mnie co chce i jak chce 😅
Oczywiście żartuję 😉
Nie jestem ani rzecznikiem ani adwokatem nikogo z forum, każdy chyba wie co
pisze, jak pisze i do kogo pisze.
Nie rozwijajmy tego tematu tutaj. |
|
|
|
Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0]
|
|
08.04 22:53 |
|
|
Bo jak nie my to kto?
Bo jak nie tu to gdzie?
To ja wybieram z kim o czym... Ci co zmarnowali daną szansę nie dojrzali po prostu.
Michał-należysz do garstki przyzwoitych z którymi warto się podzielić, gratuluję sukcesu
Twoim Rodzicom. |
|
|
|
Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [1]
|
|
08.04 19:29 |
|
|
Jak coś jest napisane językiem nieoczywistym, to można sobie to
narysować, poszukać znaczenia skrótów, dopytać, a nie mówić "nie" dla
zasady, zanim się zrozumie o co chodzi. Po prostu wolniej kminić i problemu
nie ma. Prędkość przyjdzie sama. |
|
|
|
Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0]
|
|
08.04 22:16 |
|
|
To proste, trzeba rozważnie kierować przekaz.
Pozorne utrudnienia redukują jałowych... Pozostają wartościowi. |
|
|
|
Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0]
|
|
08.04 14:02 |
|
|
Tak, czy siak Mr Froddin wydawać się, że robi lift w złym miejscu oraz odrywa
cały zestaw z wody, a jednak łowi tak jak łowi, ładnie mu to leci i co
najważniejsze łowi ryby. 😉 Tyle.
I na tym to polega. Można kaleczyć rzuty (w rozumieniu mistrzów fly castingu) i być przy tym
znakomitym wędkarzem. Dowolne podanie, dowolną rękę i dowolnym sprzętem to zaledwie wstęp do
najciekawszych rzeczy... |
|
|
|
|
|
|