f l y f i s h i n g . p l 2024.04.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: trouts master. Czas 2024-04-25 11:18:46.


poprzednia wiadomosc Odp: Do Mundka… : : nadesłane przez Michal Duzynski (postów: 578) dnia 2022-04-15 08:10:56 z *.pa.qld.optusnet.com.au
  Czesc @Gladki
I znowu umiejetnosci wchodza w gre.
Czasami kijem miekkim trzeba rzucic dalej, a czasami jakis
slonowodny predator na ktorego polujemy z minimum 10wt przeleci
nam pod nogami I trzeba wykonac krotki rzut.
Jak to Dabo mowi, kij to tylko narzedzie.

P.s
Tu taki maly clip ( nic nie zlapalem) ale np podczas wietrznej pogody
uzywam technik dystansowych do podania muchy daleko, przodem lub
tylem.
Nadesłany link: https://youtu.be/QRpltEsWTDM

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Do Mundka… [11] 15.04 08:22
 
Już widzę takie (clip) rzucanie na Sanie. Zaraz by Cię "pogonili" że to żadna przyjemność słuchać i patrzeć na
taką "orkę". Dla większości fly fishing ma być przyjemnością nie oraniem czy walką z wszystkim wokół
nas. Dlatego małe rzeczki i łowienie w nich są cacy.
Ale czasami "jak cza, to cza". Na morzu czy Myczkowcach raczej zawsze jeżeli woli się stać w miejscu.

Pzdr.
 
  Odp: Do Mundka… [10] 15.04 09:24
 
Już widzę takie (clip) rzucanie na Sanie. Zaraz by Cię "pogonili" że to
żadna przyjemność słuchać i patrzeć na
taką "orkę". Dla większości fly
fishing ma być przyjemnością nie oraniem czy walką z wszystkim wokół
nas. Dlatego małe rzeczki i łowienie w nich są cacy.
Ale czasami "jak cza, to cza". Na morzu czy Myczkowcach raczej zawsze
jeżeli woli się stać w miejscu.

Pzdr.


🤣🤣🤣 no wlasnie dokladnie o tym napisalem front page na
Sexyloops, ze ludzie mysla ze to jest orka, a to bardzo przyjemne I
efektowne machanie, bez stress I bolu ramion lokci.
Ja,tak macham 4 razy w tygodniu po 2h I ciagle mam niedosyt.
A ci na Sanie moga mnie cmoknac w koncowke, lub pokazac jak rzucic
daleko powiedzmy 28 podczas lowienie( tylko wtedy kiedy to potrzebne)

Podobny tok myslenia jak z tymi wedkami, kij drogi to przyjemnosc a
kij tani to ciezka orka- o jezu🥶🥶🥶
 
  Odp: Do Mundka… [9] 15.04 15:03
 
Skoro to nie jest "orka".
Dla niektórych kilkugodzinne jigowanie za sandaczem 30-35g główką jest ciężką orką. Dla mnie też. Słaby
jestem.
Skoro można komfortowo "suszyć" 10' czy 11' kijem to nie mam o czym pisać. Przestaje to być wg mnie
przyjemnym fly fishing. Od takiej "walki" wszedłbym poziom wyżej. Na DH, jak to podpowiadał kiedyś wiadomy
kolega w wiadomym wątku. Oczywiście gdybym musiał. Normalnie raczej takie łowienie bym odpuścił lub użył
zamiast "krzemienia" ... innej metody (np. spinningu).

Hej.
 
  Odp: Do Mundka… [8] 15.04 15:33
 
Skoro to nie jest "orka".
Dla niektórych kilkugodzinne jigowanie za sandaczem 30-35g główką jest ciężką orką. Dla
mnie też. Słaby
jestem.
Skoro można komfortowo "suszyć" 10' czy 11' kijem to nie mam o czym pisać. Przestaje to
być wg mnie
przyjemnym fly fishing. Od takiej "walki" wszedłbym poziom wyżej. Na DH, jak to
podpowiadał kiedyś wiadomy
kolega w wiadomym wątku. Oczywiście gdybym musiał. Normalnie raczej takie łowienie bym
odpuścił lub użył
zamiast "krzemienia" ... innej metody (np. spinningu).

Hej.


Wiesz co, w tych warunkach trzeba zbudować wąską i szybką pętlę więc trzeba rzucić
dynamicznie co nie oznacza, że to jakaś mega ciężka praca. Oczywiście mniej energii
zużywamy łowiąc lekkimi patykami niż kijami #10 ale dobrze skonstruowany kij pomaga i
można tak się bawić godzinami a nawet dniami. Dużą różnicę już robią kije powyżej #10 bo
tu typowa technika rzutu niestety już silnie oddziałuje na barki i trzeba mocniej pracować
rotacją ciała oraz lewą ręką (houl). Takie mam doświadczenia z łowienia przez kilka tygodni
w tropikalnych solankach.
 
  Odp: Do Mundka… [7] 15.04 15:49
 
Zajęcie dla młodych sprawnych.
 
  Odp: Do Mundka… [6] 16.04 01:13
 
Off top- ale to normalka na kadych forach

Dla kazdego, wykonane poprawnie jest fajne,no chyba ze jest jakas
permanentna kontuzja ramienia lub lokcia

Dodam ze na zawodach rzutowych jest sekcja weteranow, I sa koledzy
nawet w wieku 73 lata
no chyba ze jest jakas permanent kontuzja ramienia lub lokcia.

Mowi sie tu czasami o rzutach/podaniach na 25m+, jakim stylem,
jakim ruchem wedki wykonalbys/wykonlibyscie taki rzut z obciazonym
streamerem?
 
  Odp: Do Mundka… [0] 16.04 01:25
 
Dodam, ze Gladki ma racje, bo takie machanie to zalezy czym I gdzie
sie lowi. Jak chcialbym wedka #3 machnac na 25m+ no to sie troche
namacham, I suchej muchy tez tak bym nie podal na ten dystans, ale do
wiekszych, ciezszych much to bardzo skuteczny styl.
Ciao
 
  Odp: Do Mundka… [4] 16.04 08:54
 
"Mówi się tu czasami o rzutach/podaniach na 25m+, jakim stylem, jakim ruchem wędki
wykonałbyś/wykonalibyście taki rzut z obciążonym streamerem?"

---------------------
Podobnym do tego jaki pokazujesz na clip'ie. Mocno zwolnione wszystko, wyczekane aż do
wyprostowania przyponu w nawrotach. Oczywiście ręka trzymająca kij/pętlę wysoko, pewnie na
wysokości głowy. Chyba to samo co na filmiku ale nie patrzyłem ze szczegółami. Zresztą nie jestem
jakimś specjalistą więc co mam się wypowiadać. Nie wiem nawet czy rzuciłbym na 25mm obciążonym
strimem. Kwestia zestawu. Kwestia też jak długi przypon. Nie wiem też co tzn. obciążony streamer.

Po co mówić, pisać? Lepiej trenować, próbować, rzucać. Ogólnie być na wodzie ale nie robić też
niczego na siłę. Chyba ze chce się startować w zawodach lub być Mistrzem Świata.
Ogólnie robienie czegokolwiek na siłę nie jest ani przyjemne ani wymarzone. Nie dotyczy zawodników,
pracujących, rządnych sukcesów, masochistów.

Pzdr.
 
  Odp: Do Mundka… [3] 16.04 18:23
 


Ogólnie robienie czegokolwiek na siłę nie jest ani przyjemne ani wymarzone. Nie dotyczy
zawodników, pracujących, rządnych sukcesów, masochistów.



Pzdr.





Oj tam, robienie rzeczy poprawnie i dążenie do przekraczania kolejnych barier to raczej
rozwój a nie masochizm, przynajmniej moim zdaniem. Oczywiście nie każdy musi
perfekcyjnie rzucać, zwłaszcza, jeśli samo rzucanie i panowanie nad linką nie daje mu fanu..
Są jednak koledzy, którym samo trenowanie techniki daje sporo satysfakcji i radochy

Ja np. w ogrodzie przed domem celowo nie posadziłem drzewek bo chciałem mieć
wygodne miejsce do rzucania

Wesołych Świąt i róbmy to co daje nam radość!


 
  Odp: Do Mundka… [2] 18.04 22:49
 
No i dalej rzucaj w tym ogrodzie tymi traperami ćwicz, ćwicz. Może wreszcie będziesz umiał
coś więcej niż oranie na żyłę😀
 
  Odp: Do Mundka… [1] 18.04 23:17
 
No i dalej rzucaj w tym ogrodzie tymi traperami ćwicz, ćwicz. Może wreszcie będziesz
umiał

coś więcej niż oranie na żyłę😀




Ciekawe rzeczy prawisz, bo moi koledzy wiedzą, że żyłki nie dotykam… Skąd czerpiesz
taką wiedzę na mój temat? Pewnie z tego samego co nt sprzętu….😂😂😂
 
  Odp: Do Mundka… [0] 19.04 23:36
 
Sprzęt sam posiadam, same perły bo tylko takie zostawiam, i nie tylko ja tak uważam, nie to
co ty jeden Winston i trapery, dlatego tak niewiele wiesz na temat sprzętu i wypisujesz
potem takie androny o przelotkach itp😀
 
  Odp: Do Mundka… [3] 15.04 09:32
 
Czesc @Gladki
I znowu umiejetnosci wchodza w gre.
Czasami kijem miekkim trzeba rzucic dalej, a czasami jakis
slonowodny predator na ktorego polujemy z minimum 10wt przeleci
nam pod nogami I trzeba wykonac krotki rzut.
Jak to Dabo mowi, kij to tylko narzedzie.

P.s
Tu taki maly clip ( nic nie zlapalem) ale np podczas wietrznej pogody
uzywam technik dystansowych do podania muchy daleko, przodem lub
tylem.


Cześć! Zazdroszczę łowienia w solance, uwielbiam. Napisz jakie gatunki tam łowisz. Swoją
drogą łowienie w morzu pokazuje dlaczego warto opanować technikę rzucania na dalszy
dystans co nie?
 
  Odp: Do Mundka… [1] 15.04 09:42
 
Tu cholera do dupy troche. Pojechalem 4h na polnoc od Brisbane, z
mysla ze jakies wieksze tropiki, a tu nic. Tak zwane imaginary Saltwater
Fly Fishing, trzeba miec lodke, albo na,jakis charter, tak na dziko to
naprawde ciezko cos uraczyc, a ja tak nastawiony tu przyjechalem,
myslalem Australia, Tropiki, co rzut to ryba, a tu kompletnie na odwrot.
Ale na pocieche, mam to ze wszyscy do oklola mnie co lowili na,plastiki,
I przynety nic nie lapali, wiec sie nie zdolowalem, ze z mucha
wyskoczylem. Na szczescie mam karpie.
 
  Odp: Do Mundka… [0] 15.04 09:57
 
Tu cholera do dupy troche. Pojechalem 4h na polnoc od Brisbane, z
mysla ze jakies wieksze tropiki, a tu nic. Tak zwane imaginary Saltwater
Fly Fishing, trzeba miec lodke, albo na,jakis charter, tak na dziko to
naprawde ciezko cos uraczyc, a ja tak nastawiony tu przyjechalem,
myslalem Australia, Tropiki, co rzut to ryba, a tu kompletnie na odwrot.
Ale na pocieche, mam to ze wszyscy do oklola mnie co lowili na,plastiki,
I przynety nic nie lapali, wiec sie nie zdolowalem, ze z mucha
wyskoczylem. Na szczescie mam karpie.


Kurczę, tez myślałem, że tam u Ciebie jest eldorado! Ale uważam, że musi coś przy brzegu
pływać - byle miejsce znaleźć, trochę trawy (turtle grass) czy skałki, nieregularne dno,
Jakieś karanksy pewnie tam pływają a to mega silne ryby są! Powodzenia!
 
  Odp: Do Mundka… [0] 18.04 22:51
 
Nasyp soli do stawu w którym łowisz karpie😀i będziesz miał solankę😀
 
  Odp: Do Mundka… [2] 18.04 22:54
 
A po co komu rzucać do tylu😀jakim kijem rzucałeś😀
 
  Odp: Do Mundka… [1] 19.04 08:35
 
A po co komu rzucać do tylu😀jakim kijem rzucałeś😀

Powaznie? Po 46latach lowienia nie wiesz po co rzucac do tylu?

Kij Echo 3S 9' #8
 
  Odp: Do Mundka… [0] 19.04 23:38
 
Dlatego tak kiepsko szło, nie boli cię ręka po takim siłowym machaniu, ile wytrzymasz. A
może to wina kija że tak trzeba machać😀
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus