f l y f i s h i n g . p l 2024.05.05
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka? . Autor: dabo. Czas 2024-05-02 13:24:28.


poprzednia wiadomosc Odp: Stara muchówka 380cm - prośba o rozpoznanie : : nadesłane przez Jachu (postów: 4487) dnia 2022-09-12 10:39:09 z *.icpnet.pl
  Znak czapli to symbol firmy Polsping która sprzedawała różności (blachy, wędki, kołowrotki, itp,
ogólnie
sprzęt wędkarski) w tamtych czasach. Wędki z bambusa też były. Nie mylić z wędkami z bambusa tzw.
"klejonek" (link niżej).
Ta z twojej foty to zwykły bambus z którego ktoś (np. firma Polsping) zrobił muchówkę.

I tu się mylisz Areczku. Firma Polsping (obecnie sp. z o.o.) powstała jako firma państwowa i od
samego początku istnienia miała swój własny znak firmowy. Stylizowaną rybkę z oczkiem, z którego
wychodziły dwa haczyki i nazwą Polsping nad, pod lub obok niej. Tylko to znajdowało się na produktach
Polspingu. Czapla była znakiem Spółdzielni Sprzęt Rybacki i Twoja klejonka (wędzisko Radka,
podobnie) została wyprodukowana przez Spółdzielnię. Znaczek z czaplą pojawił się na wyrobach
Polspingu dużo później. Kiedy Spółdzielnia przestała istnieć.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: [3] 13.09 00:11
 
Wiem. Poszedłem na skróty. Nie chciałem już się rozkręcać ze Spółdzielniami.
Wszystko co napisałeś się zgadza od samego początku. Gdybym przeczytał wszystkie wpisy jakie były pod
wątkiem nie musiałbym nic od siebie dodawać.
Dopisz ewent. jeszcze z jakiego miasta była ta Spółdzielnia i będziemy już mieli pełne info.
 
  Odp: [2] 13.09 10:37
 
Spółdzielnia powstała w Warszawie, ale miała oddziały w różnych miastach. Jeśli chodzi u klejonkowe
muchówki, to zapewne pochodzą z krakowskiego oddziału. Ktoś przecież musiał nauczyć ludzi jak je
wykonywać. A w Krakowie byli znający temat. Podobnie było też zapewne ze sztucznymi muszkami. Po
wojnie poza Krakowem i Podhalem niewielu je potrafiło robić. Muchówki z czaplą (także muchy z
Krakowa) spotykałem w sklepach w całej Polsce. Pamiętam łososiowe (chyba bardziej trociowe)
trzyczęściowe muchówki ze sklepów w Poznaniu, a lipieniówki (miały koniec szczytówki grubości
zapałki-sztormówki) widywałem np. w Wadowicach w latach 60-tych. Łowiących na te lipieniówki
spotykałem nie tylko nad małymi pstrągowymi rzeczkami w okolicy Wadowic, ale też nad Skawą poniżej
Wadowic, gdzie były używane jako delikatne spławikówki podczas łowienia świnek i kleni. W muszki
(całkiem przyzwoitej jakości) na pstrągi z podwadowickich rzeczek zaopatrywałem się w sklepie w
Poznaniu.
 
  Odp: [1] 13.09 10:42
 
Tu trochę o historii Spółdzielni w tekście naszego kolegi - Roberta.
 
  Odp: [0] 14.09 21:10
 
Dzięki za ważne historyczne szczegóły.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus