Z własnego doświadczenia. Mam kurtkę Traper Utah Black. Mnie osobiście bardzo dobrze się sprawdziła w morzu w Danii (nawet przy dużej fali). Na co dzień też nie zauważyłem, aby przemakała. Ale mam ją dopiero dwa sezony.

Napraw zamek lub wymień... jak uchwyt w Cantarze.

Zamek w Loopie jest od wewnątrz wklejony, nie wiem jaki magik byłby w
stanie to odspoić i nie zniszczyć materiału. Poza tym ta kurtka to trzy
chyba lata katingu po krzakach i rękawy trochę porysowałem. Lanio i
Torne są fajne ale są to wersje heavy, Rautas i Dellik są opcją lightweight,
ale Dellika ma Harius w rozmiarze L, a XL w PL chyba niedostępna bo
chyba.

Są jeszcze Giudeline i Simmsy, ale te ostatnie, te za 1405 zł (bo nie dam
za kurtkę 3800) mają kieszenie zbyt skromne. Poza tym przydał by się
rzep na patkę, co ma Traper - bo czasami na lekko to wolałbym nie mieć
ani kamizelki ani czest paka, tylko wsadzić dwa pudełka slim w dwie
kieszenie i już.

Cerata tania gadżetami naśladuje membrany, ale kończysz w zimnym kompresie.
Kup nową, ale nie wyrzucaj starej, bo po doświadczeniach do niej powrócisz i znajdziesz
sposób naprawy...wtedy zadasz pytanie po co mi to było?!
Aktualnie nie ma dochodu z trwałych produktów i celowo wprowadza się nie trwałe
innowacje w drogich obiektach pożądania(m in klejenie odzieży o określonej trwałości
spoiny czy buty z piankową podeszwą kruchą po upływie gwarancji).
To tak jak z partnerką, każda następna ma wady poprzednich plus własne.

To tak jak z partnerką, każda następna ma wady poprzednich plus własne.


Dobre ...

Sorry Panowie, że tak pytam o wszystko co ma związek z przemakaniem
ale akurat zupełnie przypadkowo rozwaliłem sobie po kilku latach zamek
w Loop Rautas i myślę sobie tak:

Najbardziej podobają mi się kurtki zarówno te po 380 zł jak i te po 3000
zł. Zastanawiam się czy kurtka za trzy koła będzie mi służyć osiem razy
dłużej niż kurtka za cztery paki?

Podoba mi się jeden model Trapera, jeden Loop Torne, jeden Taimen i
Vision Pupa. Najchętniej bym kupił Trapera bo kosztuje 379 zł a pasuje na
mnie dobrze, bo przymierzałem na targach wędkarskich. Tylko czy kurtka
za taką kasę w ogóle działa na deszczu?

Pozdro
Krzysztof

Mam trapera szarą chyba montane co prawda w ulewie nie łowiłem ale pare razy w mżawkę
tak i nic nie przemokło druga sprawa to dobry impregnat, a jak chcesz coś z górnej póły to
tsuba geoff anderson tylko cena 👉

Krzyś,
Zwróć uwagę na budowę kurtki a potem jej parametry. Loop jest
konstrukcją membranową, która teoretycznie zapewnia
oddychalność a Traper nie, a jak już wybierzesz membranę to
sprawdź wcześniej jej parametry, no i poczytaj czego można
spodziewać się po niej żeby nie było rozczarowania.

Najczęściej producenci używają sformułowania "tkanina", po której pada
jakaś magiczna fraza nazwy własnej i nie mam zielonego pojęcia czy ów
wynalazek jest membraną czy nie .

W przypadku Loop'a to Sympatex, czyli znany i szeroko opisany w necie materiał "oddychający". Poza
tym, podobno, wędkarze w kurtkach z sympatexu są milsi, sympatyczniejsi, niż ci w zwykłych ortalionach

Tylko, że membrany pracują optymalnie dopiero przy ujemnych temperaturach. Przy 17-20 stopniach i deszczu, który tworzy film wody na powierzchni tkaniny oddychalność jest psychologiczna. Delikwent wierzy, że mu oddycha, choć jest prawie tak samo spocony jak w zwykłej ceracie...

Chroni przed wodą i wiatrem. Izoluje zmniejsza ubytek ciepła.
7 typów osobowości o innej potliwości z innym zakresem komfortu termicznego.
W ujennych jedwab, wełna i puch.włókna odzwierzęce
W okolicy 0 warstwy odbierające wilgoć od skóry.syntetyki.
W dodatnich termos jak u beduina.wł roślinne
Membrany skuteczne od wyschnięcia.
Gdzieś w tym wszystkim trzeba odnaleźć komfort - przodują w tej sztuce nomadzi,
dlatego nauczyłem się przetrwania od górali z Tybetu.
Wszelkie elementy otoczenia można wykorzystać świadomie wybierając:
znajomy zaprosi do zabawy i porzuci w kłopotach, zdyscyplinowany przyjaciel postawi
na nogi po kontuzji i wskaże jak samodzielnie funkcjonować.
Pytanie jak rozróżnić? Po efektach...
Bez cierpliwej nauki(nie każdy okaże wiedzy respekt) to druga ścieżka poznania- przez
kontuzję.
Aborygen znosi od plus 50 do minus 10 bez odzieży,nie mam takiej zdolności to się
chronię.
Konkluzja
To kiedy piwo jest lekarstwem, a kaw@ znajomym??
Za kilka dni startuje jesień pora szukać przyjaciela bo letnie nawyki kończą się grypą.

Teoretyczna membrana pracuje zawsze w sytuacji różnicy prężności pary po obu jej stronach.
Upraszczając, transport pary wodnej przez membranę generują różne temperatury i wilgotności
względne w kierunku od ośrodka o wyższych wartościach do niższych, co w naszym klimacie prawie
zawsze stwarza warunki do odprowadzenia wilgoci na zewnątrz. Oczywiście im cieplej i wilgotniej na
polu, dworze albo nawet dworzu a my mniej się ruszamy tym ten proces zachodzi mniej efektywnie ale
przecież kurtek używamy również w bardziej optymalnych warunkach, często przy znacznym wysiłku
fizycznym. Poza tym kurtki z materiału no name miewają różną odporność na deszcz a te z dobrymi
membranami uznanych firm (np. czarny gore-tex) jednak gwarantują wodoodporność.

To prawda, lepiej mieć goretex niż coś "membranopodobnego". Ja używam goretexu tylko w zimie. Do łowienia używam nowoczesnych wiatrówek (z Pertexu) albo coś softshellowego (bez membrany). Jak zaczyna lać to wyciągam z tylnej kieszeni cienki gumowany ortalion, który zwinięty mieści się w dłoni. Annapurny na rybach nie zdobywam (podczas deszczu), a zaręczam, że w goretexie podczas porządnej "zlewy" pocę się niewiele mniej (przy bardziej intensywnym wysiłku).

P.S. Żeby nie było offtopu, niech kolega sprawdzi czy wymiana maszynki nie pomoże (to coś za co się ciągnie/zamyka zamek błyskawiczny). Też kiedyś wydawało mi się, że ciuch trzeba wywalić ale mądry krawiec wstawił nową i jest dobrze.

Krzysztof,

jak chcesz nieprzemakalną na 100 % - to mam "szwedkę" Cabelasa
guma na zewnątrz
ciemna zieleń
4 kieszenie
2 XL

Jeśli nie chcesz wysdawać milionów na kurtkę, to pozycja z linku jest dla Ciebie.
Kolega ma i używa. W tym roku przeszła chrzest bojowy i wytrzymała potężne ulewy.
Przy tym jest dobrze uszyta, wygodna. Kieszenie pojemne. Rękawy z wodoodpornym ściągaczem.
Jak za te pieniądze bomba.

Fajna kurtka ale przywykłem do zapięcia na podbierak za kapturem.
Zwykle mam go zapięty o plecak ale jak obławiam krótki odcinek
dokładniej i nie wędruję rzeką w dół na biwak to raczej wolę podbierak do
kurtki, którą jesienią noszę czy pada czy nie pada. Taka wiatrówka na
longsleave.

Witam.
Jebłech ... zwłaszcza po tych góralach z Tybetu i Aborygenach ...
Pozdrawiam.

Simms G3 lub G4. I na lata spokój. A wygoda , genialne rozwiązania to już dodatek, na
goretexie genialna membrana i oddycha wbrew brednią które tu wypisują ci którzy nigdy nie
mieli porządnej kurtki z membraną . Polecam

Cieszę się, że wierzysz w ten marketingowy bełkot i czujesz się bardziej oddychający i pachnący w kurtce za kilka tysi. Tak się składa, że w minionych latach schodziłem ukraińskie, rumuńskie i polskie góry wzdłuż i wszerz. Kurtek goretexowych zajechałem pewnie z 6-7 (pierwszego Alpinusa, dwa Mammuty, Berghausa i Patagonię).
Rozmiesza mnie gość, który pewnie za największą swoją aktywność uważa moczenie dupy w Sanie przez 8 godzin i drogę z samochodu na łowisko )).

P.S. Goretex sprawdzał się znakomicie w ujemnych temperaturach, w okresach przejściowych 10x lepsza jest wiatrówka i zwinięta w plecaku lekka kurteczka przecideszczowa.

Po górach Karpatach spacerowałeś z kimś z Leska?

Wojtka K znasz?

Nie. Innego kumpla znam który robi to regularnie. Może on zna. Nieważne, tak tylko spytałem.

Pozdrówko.

Widziałeś w ogóle te kurtki. 6-7 sztuk przez kilka lat coś ty z nimi robił nożem ciołeś😀.Co
za bajkopisarz. Mam G4 już sporo lat i jakoś cała. Mam też wiele lat śpiochy i kurtki na narty
na przykład też z goretexu, i jakoś całe łosiu, dlatego wiem że nie miałeś ani pewnie nie
widziałeś dobrej kurtki. Poza tym jak jest 25 stopni to noszę dobrą oddychającą koszulę😀

Widziałeś w ogóle te kurtki. 6-7 sztuk przez kilka lat coś ty z nimi robił nożem ciołeś
😀.Co
za bajkopisarz. Mam G4 już sporo lat i jakoś cała. Mam też wiele lat śpiochy i kurtki na
narty
na przykład też z goretexu, i jakoś całe łosiu, dlatego wiem że nie miałeś ani pewnie
nie
widziałeś dobrej kurtki. Poza tym jak jest 25 stopni to noszę dobrą oddychającą
koszulę😀

Mógłbyś pisać po polsku? Bo jestem trochę pogubiony ,"ciołeś" kojarzy mi się z
ciołkiem...
Wyobraź sobie, że kiedyś spędzałem dwa miesiące na nartach w sezonie (i nie było to
wożenie dupy w Białce Tatrzańskiej popijając piwko z soczkiem, co takie leszcze jak ty
nazywają narciarstwem).

Każdy weekend i urlop spędzałem w górach (na butach, MTB i skitourowo), także
moje ciuchy ostro dostawały w dupę czego ty biedny szpanerze nigdy nie
doświadczysz.

EOT .

Mundek ma G4 do przejścia z żoną po Krupówkach podczas lekkiego
deszczyku z kawą na wynos. Za 10 lat będzie jak nowa 🤣

A

Byłem na Kropówkach dwa razy ,mnie akurat nie urzekły , kawy na wynos nie pijam, jeśli w
ogóle to lubię sobie wygodnie usiąść w kawiarni 😀 Dmychu po co ty w ogóle pytasz o takie
sprawy, jaka kurtka , jaka wędka itp. Przecież ty jesteś z klasy gumofilców i tak nie będziesz
w stanie docenić klasowego sprzętu i ni masz o nim pojęcia, a gdzie twoja niechęć do
konsumpcjonizmu 😀Zastanawiam się po co ktoś z tobą dyskutuje😀 zastanawiam się po
co ja z tobą dyskutuję😀

Mundek nie wiem po co ze mną dyskutujesz ale forum czytają różni ludzie
i być może twoje posty ktoś weźmie sobie do serca i kupi porządnego
simsa G3. Gdybyśmy pisali mailowo to co innego natomiast w tym
przypadku różni ludzie mogą korzystać z różnych postów więc to nie do
końca ze mną dyskutujesz tylko po prostu rozmawiamy publicznie a
ludzie wyciągają sobie z różnych postów różne rzeczy ja na przykład
bardzo się ucieszyłem z niektórych postów i z twojego również bo mimo
tego że niezbyt fajnie się lubicie z kimś tam to przynajmniej podzieliłeś się
doświadczeniem to też jest cenne.

Pozdrawiam i życzę smacznej kawy
Krzysztof

nie wiem, kto sprzedaje
zobacz, negocjuj
https://www.olx.pl/d/oferta/kurtka-simms-g-3-CID767-IDNhpDe.html

XXL USA to xxxl EU.

Na nartach śmigam już od trzydziestu lat ciołku i daję głowę że lepiej od ciebie bajko
pisarzu A mtb i prawdziwe wędkarstwo widziałeś pewnie ciołki w telewizji. Tutaj każdy
cymbał może wypisywać bzdury. Pewnie pisząc takie bajki czujesz się prawdziwym
mężczyzną😀

Krzysiek, kup w Decathlon coś lekkiego, co zmieści się w kamizelce. Absolutnie nie musi to być nic
wędkarskiego. Tam naprawdę mają kurtki, które nie ciekną.

Mówię Ci to jako posiadacz G4. Fajna jest, - te wszystkie kieszenie, retraktory, magnesy - ale zakładam ją
naprawdę od wielkiego dzwona... Większą cześć roku wisi toto na strychu...

Dziękuję za Pro Tip

Krzysiek, kup w Decathlon coś lekkiego, co zmieści się w kamizelce. Absolutnie nie musi to być nic
wędkarskiego. Tam naprawdę mają kurtki, które nie ciekną.

Mówię Ci to jako posiadacz G4. Fajna jest, - te wszystkie kieszenie, retraktory, magnesy - ale zakładam ją
naprawdę od wielkiego dzwona... Większą cześć roku wisi toto na strychu...

Pojawiło się wyżej nowe kryterium, mianowicie ucho do zaczepienia podbieraka.
Próżno szukać takiego zaczepu w tych wszystkich Dekatlonowych nie wędkarskiich.

Uważam, że Dekatlon powinien wypuścić krótką serię kurtek dla wymagających.
W gratisie mogliby dorzucać 10 stopowe szklaki i smartfona z wgranką kolejową mapą Słowacji.

Samochód jest niby fajny ale jak idziesz w dół rzeki łowiąc oczywiście w
dół po skosie na mokrą, to weź później się do niego wracaj. Szczególnie
jak łowienie trwa kilka dni i jesteś od punktu początkowego 50 km. Btw
jeden Decathlon ma wieszak na zewnątrz, który może służyć za zaczep do
podbieraka ale... chyba skuszę się na coś wędkarskiego.

LL/LF zastępuje węglowy Shakespeare Oracle River 2 10'0" #4 do którego
można zamotać Rio Single Handed Spey lub cokolwiek innego z długim
stożkiem przednim.

Elo i bez złośliwości pls
K.D.

Krzysztof, ja tam różne kurtki miałem, głównie jakieś tańsze typu greys, scierra, średniej jakości
turystyczne jakieś itp. I wszystko było ok do momentu kiedy trzeba było się zmierzyć z naprawdę
pogodowym hardcorem. Wtedy doszedłęm do wniosku, że że ciuchy ważniejsze niż sprzęt, no bo co z
super sprzętu jak ci piździ i podmakasz.
Wtedy kupiłem kurtkę simmsa "guide" (i parę innych ciuchów, które uważałem za potrzbne) i mam go do
dzisiaj, tylko, że zamiast 2400 pln zapłaciłęm 650 pln na wyprzedaży w Stanach, co miało dla mnie
finansowy sens. Kurtka działa, i przetrwała giga ulewy włącznie z poziomo padającym cały dzień
deszczem na Islandii. Czy oddycha? No jak się ubierzesz za grubo i tak się spocisz, jak masz optymalną
ilość warstw to jest ok. Ale śmierdzieć i tak będziesz po całym dniu ;) Używam od jesieni do wiosny przy
temp tak do maks 16 stopni,
Na lato mam inną kurtkę, cieniutką, dobrą turystyczna i jest super, bo jak jest 25 stopni to się w niej nie
gotuję, a deszcz nawet mocniejszy przetrwa. A nawet jak coś zaczęłoby podmakać to jest to coś innego niż
przy 2 stopniach i wietrze.
Wniosek jest dla mnie taki, jak łowisz w ciężkich warunkach, w zimnie, wietrze to warto zainwestować w
naprawdę dobrą kurtkę. Na lato i przyjemne warunki moim zdaniem nie koniecznie, byleby się w tym nie
ugotować, więc byleby dobrze oddychała, była cienka i lekka. Taką kurtkę dobrej jakości do 500 pln można
kupić.
pozdr