Ale ja się nie znam na DH. Kiedyś tylko przytrzymywałem sobie fighting
butt i stwierdziłem większą precyzję podawania mokrej muchy. A jak już
któryś rok z rzędu łowię na rzekach 10-20 m szerokości SH spey wędkami
9 - 10 stóp to chciałbym powtórzyć ten manewr na moich rzekach 30 - 40
m ale tam SH nie dolatuje do brzegu i tyle. Dlatego robię sobie dzisiaj
słicza 11'0" z Jaxona Green Pointa, a niebawem jak dalej nie będę mógł
rzucić gdzie chce na większych rzekach 12'0" #4 z BFC na przykład.
Ogólnie to ma cieszyć wędkarza a nie doprowadzać do wojenek.