f l y f i s h i n g . p l 2024.05.09
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tablo na muchy. Autor: elblad. Czas 2024-05-08 10:23:48.


poprzednia wiadomosc Odp: Jaxon Green Point 11'0 : : nadesłane przez mart123 (postów: 5910) dnia 2023-09-23 08:51:22 z *.dynamic.inetia.pl
  ale obecnie także kije z górnej półki mają bibułowe blanki
(zapewne w celu osiągnięcia niższej masy), a przypadkowe trafienie
takiego kija np. streamerem z metalową główką przyprawia
człowieka o zawał serca (czy kij zaraz nie strzeli..). Dla mnie to też
jest chrust tyle


Dążenie do redukcji masy kija nie jest wymysłem producentów a
odpowiedzią na potrzeby rynku. Wędkarze jak cała reszta ludzkości
(poza nielicznymi wyjątkami) poszukują zerowysiłkowych rozwiązań.
Ma być lekko, po najmniejszej linii oporu, by móc cały dzień ciapać
muchą przy postępującym z nieużywania zaniku mięśni i
zwyrodnieniach stawów. I od tego jest technologia by takich
rozwiązań dostarczyć choć jeszcze nie ma rozwiązań ( skandal!) by
blanki extra light wytrzymały starcie z pociskiem, którym jest mucha
z metalową główką.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Jaxon Green Point 11'0 [1] 23.09 09:14
 
Być może przykład ze streamerem nie był trafiony i potrzebny. Tak
jak napisałem nawet kije topowych marek za topowe pieniądze
potrafią strzelić bez powodu jak zapałki. Wystarczy poczytać opinie
na innych (zagranicznych) forach muchowych lub na stronach
producentów dla wybranych modeli. Niektóre serie czy vałe firmy z
USA są wręcz z tego znane, że robią delikatne kije (choć może
użytkowo fajne).
 
  Odp: Jaxon Green Point 11'0 [0] 23.09 09:39
 
Podam przykład „ściemy” po tym jak kolejny kij trafił w moje ręce do naprawy. Blank
oczywiście jak pisze @Piętek „z papieru”. Ale żeby wyglądało z zewnątrz jak mocno
wzmocniony kierunkowymi oplotami (coś a’la Beast Master) to jest „pociągnięty” farbą w
odpowiednim kolorze grafitu, nakładaną w taki sposób żeby zaimitować oploty. Podobne
„myki” były już w czasach gdy grafit (maty/tkaniny) był nowością, drogi i słabo dostępny „za
grosze”. Wtedy „malowano” z zewnątrz na odpowiedni kolor odpowiednią farbą i pisano
kompozyt szklano-węglowy. Wystarczyło dodać do zewnętrznej warstwy farby pyłu
grafitowego (stary ołówek, elektrody baterii) czy czegoś czarnego (sadza) i można było już
pisać kompozyt. Oszustwo z odrobiną prawdy. Myślałem że te czasy minęły, ale kij który
właśnie się kręci po naprawie jest dowodem na to że nie. Ale jak kij ma kosztować jak
najmniej i zostać kupiony jak materiałowo „hiper-mega” to z czego może być zrobiony?

Wystarczy popatrzeć na cenę nowego produktu. Nic co kosztuje w granicach „stówki” nie
może być czymś mega odjechanym. Podobnie jak z rynkiem kołowrotków spinningowych.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus