Forum Wędkarstwa Muchowego |
|||||
|
Wysłał: W.Węglarski
Choć nie pytany, wtrącam swoje trzy grosze:
1. Komfort wykonywania muszek polega na stosowaniu przyzwoitych narzędzi w przyzwoitych warunkach, dlatego w swojej książce zachęcam do zaopatrywania się w funkcjonalne narzędzia bardzo dobrej jakości ostrzegając jednocześnie przed nabywaniem, (licznie w sklepach oferowanego) szmelcu. Przede wszystkim dotyczy to: nożyczek, pęset i nawijarek (bobbin). Zwłaszcza te ostatnie powinny być "professional class", tzn. NAPEWNO NIE ten powszechnie oferowany szmelc w postaci prymitywnych sprężystych uchwytów szpulek. Poprawne dla konstrukcji muszki manipulowanie tym "narzędziem" jest - wbrew pozorom - trudniejsze niż polecanym przeze mnie "bobbin", co szerzej opisałem w książce. Także wszelkiego rodzaju opisy sporządzania muszek na łowisku ("ad hoc"), w siermiężnych warunkach, a które to "rady" spotykamy w czasopismach wędkarskich, mają dla mnie wartość opałową papieru zużytego na tego rodzaju publikacje. Dobry muszkarz nie da się zaskoczyć nad wodą nagłym brakiem akurat jakiejś tam cudownej muszki. On ze swego doświadczenia wie, czego można spodziewać się na łowisku w konkretnych warunkach.
2. Szelak naturalny jest zdecydowanie lepszy od innych klejów. Jego główną zaletą jest sprężyste trzymanie mocowanych materiałów. Wada natomiast to, że muszka - po jej wykonaniu - musi spokojnie (w ciągu kilkunastu godzin) wyschnąć. Kleje na bazie rozpuszczalników schną prawie momentalnie, lecz szybko potem kruszeją, nie mówiąc o takim drobiazgu, że główki niekiedy wyglądają nieco topornie. Szelaki naturalne można nabywać w sklepach z akcesoriami dla plastyków (pędzle, tempery, farby, werniksy, etc.). Dostępne tam są szelaki w odcieniach od prawie białego (miodowy) do całkiem ciemnych. Uwaga: bardzo jasne szelaki można barwić na żądane kolory (jeśli ktoś lubi kolorowe główki muszek). Serdecznie pozdrawiam!!! W.Węglarski
Wysłał: leveneshul