f l y f i s h i n g . p l 2025.12.31
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj

Mallard and Mixed (1077)
autor: Jaro (much: 6)
opublikowane: 2004-02-17 13:29:05
(4.72) głosów: 22
Poziom: Zaawansowany
Typ: Mokra
Haczyk: -
Nić: -
Ogonek: Tippets
Tułów: Wyczesana wełenka - 1/3 pomarańczowa, 1/3 czerwona, 1/3 płomienisty brąz. Owalna złota owijka.
Jeżynka: Kogut płomienisto-brązowy(czerwono-brązowy)
Skrzydełka: Podwójne – mallard
Pozostałe materiały:
Przeznaczenie:
Uwagi: Świetnie się sprawdza na tęczakach. Bardzo lubię tę muszkę jak i wszystkie z serii Mallard and .... Tułów powinien mieć kształt wrzecionowaty. Wełenkę tułowia trzeba mocno wyczesać, by poszczególne segmenty kolorystyczne płynnie w siebie przechodziły (zlewały się ze sobą) . Promienie jeżynki powinny przenikać się z wyczesaną, brązową wełenką. Zastosowana dość krótka jeżynka podkreśla zwartą budowę muchy. Ja akurat lubię gdy muszki serii Mallard and ... są mocno puszyste, zwarte krępe (to się podoba trociom i tęczakom). Aby dodać im „mięsa” stosuje podwójne skrzydełka.
Oceń muchęOpcja dostepna po zalogowaniu

 Opinie:
Bogdanowicz (T.B.): Piękna mucha, i do tego widać kunszt flytier'a. Tak położyć mallarda nie jest łatwo. Co do takiego tułowika to uwielbiam łososiową muchę Durham Ranger - podobna konstrukcja, choć raczej nie tak "tłusta". Osobiście lubię, gdy tułowik ma koniczny kształt, jakos bardziej mi to leży, ale to tylko kwestia gustu....

Naprawde ekstra munia )
Pozdrawiam, Tomek
Michał Potoczek: Co tu dużo gadać - mucha w rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciu
huba: Faktycznie, mallard dziala na teczaki jak magnes.Super mucha.
Jacek Okonowski: Tylko jak takie skrzydelka polozyc, juz mysle pol godziny i nic..... moze jakas podpowiedz. Nigdzie nie znalazlem sposobu kladzenia takich piorek.
Pozdr. Jacek O
huba: Jak Ci dalem wskazowke co do masowania,to mnie odeslales przed lustro abym sie sam wymasowal;-(. Mysl dalej Jacek.
Krzysztof K: To jedna z najładniejszych much jakie widziałem na FF.Co prawda wole łowić na mniej obfite, ale sama w sobie przepiękna.No i ten mallard...
pozdr.K.K.
Jacek Okonowski: Huba, nie mialem wcale Ciebie na mysli, tylko Twoje okreslenie mi sie bardzo ...bardzo spodobalo. Bez obrazy. Chyba juz powiedzielismy sobie wszystko na ten temat i teraz czas na muchy.... ktore sa coraz lepsze. Chcialbym naprawde wiedziec jak cos takiego polozyc
huba: Okreslenie wziete z terminologii sztuki krecenia much,powszechnie znane.Jesli chodzi o mallarda ,to jest to material dosc ciezki w obrobce,choc uzyskanie pary "wymasowanych",zwiezlych skrzydelek jakos juz opanowalem.Ale wlasnie -ulozenie,mam problem z uzyskaniem daszkowatego czy tez oblego ksztaltu skrzydelek.I tu prosba do autora o pare slow komentaza,jak sobie z tym poradzic?
Rudolf (M.G.): Skrzydełka bliskie ideału. Jestem pod wielkim wrażeniem. Znakomite, po prostu...
jaro: Kilka wskazówek dla Huby i Jacka.
Na wygląd skrzydełek ma wpływ kilka czynników:
Kształt samego pióra, miejsce z którego wycinamy pasmo, sposób jego wymasowania i przegięcia (bez podtekstów). Bardzo istotny jest także sposób przywiązania i miejsce przywiązania jak również sposób nawinięcia tułowia i owijki (o czym się chyba najczęściej zapomina).
No to po kolei:
1. Promienie mallarda naturalnie mogą układać się pod kątem od ostrego do prawie prostego (kąt miedzy krawędzią promienia a krawędzią utworzoną przez końcówki promieni) z reguły im kąt jest bliższy 90 tym promienie są bardziej zwięzłe.
2. Pasma bliżej dutki mają bardziej zwięzłe końcówki promieni, zaś bliżej czubka pióra mają ładniejszą barwę. Trzeba wiec wybrać jakiś kompromis.
3. Mallard powinno się przegiąć w dół (w odwrotnym kierunku niż są naturalnie ułożone), następnie troszkę go podnosimy w kierunku pierwotnego ułożenia. I masujemy. (masowanie standardowe jak każdych skrzydełek - już kiedyś je bardzo dokładnie opisywałem więc poszukajcie gdzieś na FF lub w katalogu )
4. Sposób przywiązania. Mallardy trzeba układać na czymś: na ścisłych nawojach nici wiodącej, na promieniach jeżynki na wełence tułowia, a w zasadzie na tym wszystkim. Niekiedy układa się je na podkładzie z borsuka, wiewiórki czy pęczku tippets. Bardzo ważne: pierwsze mocne zaciągniecie nici musi być pierwszym od strony tułowia (pętla zaciągająca jest pionowa) !!! nie można nakręcać nici dalej na skrzydełka. Po pierwszym zaciągnięciu nawijamy nic do oczka tworząc główkę. Odstępstwem może być skośna pętla zachodząca lekko na skrzydełka, niezbyt mocno zaciągnięta. Służy ona do przyciśnięcia skrzydełek bliżej tułowia. Oczywiście pierwsze zaciągnięcie (to najważniejsze) wykonujemy trzymając pasma mocno miedzy opuszkami palców.
5. Miejsce wiązania (miejsce na promieniach mallardu) . Nie można wziąć dużego pióra i z ładnie wybarwionych końcówek zawiązać krótkich skrzydełek – prawie na pewno się rozwalą. Całkowita długość promieni powinna być nieznacznie dłuższa od planowanych skrzydełek.
6. Tułów – jeśli nawiniemy tułów o 1 mm dłuższy to łatwiej będzie przywiązać na nim skrzydełka (oczywiście miejsce wiązania wzmacniamy nicią wiodącą). Owijka – jeśli jest gruba i ostatni nawój zakończymy w połowie główki, to skrzydełka mogą mieć tendencje do rozwarstwień.

Są jeszcze tricki: można przywiązywać skrzydełko bez wcześniejszego odcinania go od stosiny ( ryzykowne – mogą rozszczepić się promienie, ja nie lubię tego sposobu choć w literaturze bywa lansowany); odcięcie skrzydełka i ściągniecie jej pętelką z nici wiodącej przed przywiązaniem ich do haczyka. Niektórzy pomagają sobie tak, że odcięte pasma mallardu, z założoną luźna pętlą z nici, wkładają między płytki szklane, dociskają je i zaciągają pętle.
No i na koniec: trzeba trochę poćwiczyć dla doświadczenia
Paweł Ziętecki: Jaro, czy w przypadku podwójnych skrzydełek wiążemy za jednym razem wszystkie cztery pasma pióra , czy też najpierw spodnie a potem wierzchnie?
jaro: Można wiązać wszystkie pasma jednocześnie. Ja jednak wolę wiazać oddzielnie poszczególne warstwy gdyż mam większą kontrolę nad kształtem skrzydełek i zwartością promieni. Ponadto drugą warstwą można nieznacznie skorygować długosć poszczególnych skrzydełek i ich symetryczność. Jak wiążesz wszystko na raz, to zachodzi niebezpieczeństwo przesunięcia się pasemek mallardu wzgledem siebie.
Jachu: Uderz w stół... No i proszę. Krytykując wcześniej Pana Jacka za skrzydełka jego mokrej, nie myślałem,że tak wcześnie zobaczymy tak pięknego Mallarda. Do tego jeszcze tak rewelacyjny,szczegółowy opis ( może literacki Nobelek FF?). Od czasu jak ktoś dawno temu opisał w WW Mallard&Claret ("Moja ulubiona mucha" J.Jeleński? W.Węglarski?-muszę sprawdzić)-cała seria stała się moją ukochaną. Serdeczne dzięki autorowi.
huba: Czy skrzydelka na lezy przykladac tylko do gornej czesci trzonka ,czy jakgdyby leciutko objac pasmami podklad?Jakos nie moge uzyskac tak slicznego ,daszkowatego ksztaltu.Innymi slowy-moje skrzydelka przylegaja plasko do siebie jakby sie skleily
Jachu: Możesz spróbować na pęczku tippets, jak to opisał Jaro ( i jak w klasycznych opisach M&C). Jednak od góry, bo w przeciwnym razie mallard może się przekręcić i rozsypać.
huba: Opis masowania,ktorego kiedys udzielil mi Jaro znajduje sie pod mucha 831 Resting Sedge
jaro: Złożenie pasemek mallardu płasko do siebie i przywiazanie ich od góry do trzonka może skończyć się rozszczepieniem promieni, ponadto muszka nie będzie wyglądała zbyt atrakcyjnie. Dolne krawędzie pasemek powinny zachodzić mniej więcej na 1/3(max 1/2) grubości trzonka (tego na czym ważemy czyli trzonek+nawoje nici itd). Reasumując: skrzydełka trzeba przykładać oddzielnie do trzonka i tworzyć z nich lekki daszek. Jesli daszek będzie zbyt płaski to skrzydełka się rozejdą !
Kuba Chruszczewski: No proszę, człowiek wyjedzie na dwa dni, a tu takie rzeczy!
Przepiękna mucha, jestem pod wrazeniem.
Wprawdzie osobiście wolę muchy smuklejsze, bardziej oszczędnie ubrane, ale taka "krępa" też mi się bardzo podoba.
Jachu, Mallard & Claret opisał w cyklu "Moja ulubiona" J.Jeleński.
Ukłony - K.Ch.
Jachu: Dzięki Panie Kubo za przypomnienie. Moje stare WW leżą gdzieś w piwnicy w kartonach. Myślę, że to był całkiem fajny pomysł z cyklem artykułów p.t. "Moja ulubiona". A może warto do tego jakoś powrócić ? Chyba każdy z nas mas taką jedną, z którą jest jakoś "uczuciowo" zwiazany.Pozdrowionka.
Dodaj nową opinię >>
Katalog much
 
Ostatnie komentarze
 
Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop