Opinie:
|
| huba: |
Odrywałeś z flanka promienie z jednej strony stosiny czy wiązałeś z pełnego? |
| Robert Nowak: |
Tak odrywałem promienie z jednej strony....
Powody tego są dwa (piszę oczywiście o moich prywatnych odczuciach)
- lepiej się to układa
- jeżynka jest lekka a nie przepakowana
Jeszcze raz zaznaczam to tylko moja opinia.... |
| huba: |
Dzięki,co do ukladania, sprawa jasna, co do gęstości jeżynki nie jestem pewien, bo to ma mieszać wode i to jeszcze na powierzchni .Podparcie mallarda kogutem, nie kurą, jest chyba obowiązkowe. |
| Robert Nowak: |
Tak Huba masz nie wątpliwie racje, powinien być kogut i basta. Powody tej kury są dwa
- to jakiś genetyk bardzo sztywny jak na kurę
- nie mam takiego koloru koguta 😊
Przed jeżynkami dałem podbudowe ze spectry żeby to sterczało i myślę że wodę będzie mieszać tak czy inaczej...
Trik prosty zresztą taki sam jak w intruderach 😉
Faktycznie tego flanka mogło być trochę więcej...
|
| AdamGie: |
Panie Robercie, klasa Łowi Pan na te muchy w Islandii?
Hubert, ja czytałem, że jeżynkę często stosuje się henny-cock, a genetyki kury bywają sztywniejsze jak indyjskie koguty. Zobacz, co Robert pisze o podbudowie - wie, co robi.
|
| Robert Nowak: |
Bardzo dziękuje panie Adamie....😊
Tak, łowie na takie muchy i muszę powiedzieć z bardzo dobrym skutkiem. Łowie też na dablery z tym że odchudzam trochę jeżynkę i na hakach #12,#14. Daje to efekt małego narybku co świetnie działa szczególnie na początku sezonu (kwiecień, maj). Odkryłem to właściwie przez przypadek na rzece ze sporym uciągiem gdzie wszyscy łowią tam trocie na streamery. Widziałem w pulu kilkanaście ładnych troci i......nic
Zmieniłem sznur na wolno-tonący i założyłem muchę Dobbry na #14 i....bingo 😊. Jedno na pewno wiem... że nic nie wiem i za każdym razem uczę się czegoś nowego i to jest najfajniejsza część tego jakże pięknego i szlachetnego sportu. |
| huba: |
No tak,ja o jeziorze,a kolega o rzece |
| leonur: |
Oj nie marudzić. Mucha fajna, proporcje i wykonanie. Jeśli już to osobiście zamieniłbym gęstości jeżynek, i lekko wystożkował tułów. Fajno jak ogony w takich muchach (promienie) wiąże się zgodnie z naturalnym wygięciem ku górze! To moja sugestia...wówczas pięknie naśladują jętkę tak jak w majówce...i dodają jej lekkości - zwiwności! jak kto lubi. Fajna mucha tylko ciut oczy bolą od tła. Pozdr. |
| leonur: |
Zapomniałem- dostałem kiedyś fajną radę! Jeśli przewijamy tułów jedwabiem lub flossem to warto skręcać go od ogona i rozkręcać w kierunku oczka haka w kolejnych nawojach. To sprawi, iż przewijka "ożyje" i segmentacja bedzie jeszcze lepsza! To tak tylko na marginesie. Osobiście - zapominam o tym a szkoda! |
| Robert Nowak: |
Hubo na jeziorach też się sprawdzają 😉.... ale to już inna historia.... hehehe.
Pozdrawiam |
| huba: |
Miejsce goslinga to top dropper, taka mucha musi być obfita .O takim muskaniu wody skoczkiem/palmerem pisał przy jakiejś okazji J. Jeleński zdajesie. |
| Robert Nowak: |
Hubo oczywiście masz rację i powinno być obficie. W orginale jest 3 promienie bażanta (ogonek), oliwkowa sierść foki z domieszką małej ilości maski zająca (ciałko) lameta owalna złota, kogut czerwony i srebrny malard.
Jedynie na początku lat 70 (zdaje się, o ile dobrze pamiętam) stosowano inną wełne (włóczkową) z długim włosiem żeby mucha nabrała więcej "mięsistości" i łamano kolor w siuśkach . Dopiero po wypłukaniu tak spreparowanej muchy wędrowała do wody.
Zdaje się że rywanolem można uzyskać taki sam efekt.
Reasumując, nie zamierzam dyskutować z Tobą na temat czy ma być obficie czy nie bo poprostu ma być obficie i koniec. Mucha jest tylko i wyłącznie wynikiem moich preferencji.
Po drugie masz o demnie zdecydowanie większą wiedzę, a z autorytetami się nie dyskutuje.
Pozdrawiam |
| AdamGie: |
Panie Robercie, dyskutuje się jak z każdym a że na końcu raczej nie ma się racji - nauka zostaje w głowie przynajmniej. Czy żadna mucha Davie'go McPhail nie pozostawia miejsca na dyskusję? |
| Grzeg: |
starajmy się trzymać nazw pierwowzorów, jeśli akurat takowe wiążemy, lecz gdy są jakieś odstępstwa od uznanych receptur wstawiajmy przynajmniej znak „V” przy nazwie, w ten sposób łatwiej na necie odnaleźć dany wzór w pierwotnej wersji, a nie jego warianty, to stara sprawa i na tym forum kilkakrotnie omawiana, Ciebie Robert tu wtedy jeszcze nie było …
lubię taki lekki, wcale nie łatwy, sposób wiązania, ale to bardziej pod soft’y podchodzi .., a mucha w goslingowym stylu jednak wyrazista być powinno.
ok. proporcje, ale już hak trochę za delikatny, podbudowa jak podbudowa, trzeba by wziąć to w rękę by ocenić, lecz mallarda z pewnością dałbym ze 2 razy więcej, a wtedy oczywiście masywniejszy hak, bo jego masa ma nam stabilizować muchę w powietrzu i na wodzie.
|
Dodaj nową opinię >> |