Opinie:
|
| Jachu: |
"Prosta sucha"? Wcale nie taka znowu prosta. Nawet jakiś ogonek z zająca posiada. Chyba się nie mylę? Z tych materiałów można "wycisnąć" przynajmniej kilka wzorów naprawdę prostych suchych. Np.-można całkowicie zrezygnować z jeżynki z koguta, a sarnę (ładniej) położyć na tułowiu (z zająca lub samej nitki wiodącej). Można też zrobić wachlarzyk z sarny (w stylu comparadun)-skrzydełka i jeżynka z jednego materiału. Można zrobić muszkę z tułowikiem z za jąca i z jeżynką z jego dłuższych włosków. Te przykładowe bardziej zasługują na miano prostych suchych i będą równie skuteczne jak Twoja. Nie maskuj haka, bo trudno ocenić proporcje muchy. Widzę, że jacyś "ktosie" bardzo surowo ocenili muszkę. Trochę przesadzili. Może też nie zgadzają się z przydzieloną nazwą? Pozdrawiam. |
| ocean: |
dziękuję za ciekawą opinię mimo tak surowych ocen, "prosta sucha" - no cóż, nie chciałem wymyslać wyszukanej nazwy, miałem raczej na myśli "proste" materiały, takie co to zawsze są pod ręką jak trzeba coś szybko skręcić bo w pudełu pusto.
Maskowanie haka jest przypadkiem przy robieniu zdjecia, jakoś tak się ustawiło, nie zwróciłem na to uwagi za co kolegów przepraszam |
| Pawel P: |
Ładna główka, szelak? |
| ocean: |
dziękuję - tak szelak jasny Dynów, a to dzięki Hubie, który podpowiedział mi jak to robić, bo poprzednio wychodziły mi gluty |
| ocean: |
Do Jacha - chetnie spojżę na wzory, nie mam fachowej literatury tylko wlasne pomysły i internet, jeśli masz foto swoich muszek to bardzo proszę o przesłanie:
1960ocean@wp.pl |
| ocean: |
Huba - dziekuje za podpowiedź w sprawie główki |
| huba: |
Prosze bardzo-od tego jest katalog |
| Jachu: |
Ocean. Niestety nie mam uwiecznionych wzorów much. Sam kiedyś korzystałem z wzorów książkowych. Teraz praktycznie, wyłącznie z internetu. Można znaleźć wszystko-od prostych muszek (bardzo skutecznych) do artystycznych full dressów, które żal byłoby do wody wrzucić (pewnie także skutecznych). Najważniejsze to: możliwie dobre materiały (Huba to pewnie potwierdzi) w możliwie szerokim wyborze. Co możesz, zbieraj sam. Nie zawsze sklepowe mają najlepszą jakość. A potem już tylko cierpliwość i staranność. Wyobraźnia to wspaniały dar - nawet, jeśli już wszytkie muchy wymyślono (jak twierdzi mój kolega), zawsze coś tam można poprawić. Przyglądaj się muchom innych i własnym, analizuj materiały, budowę, celowość powstania wzoru. Kręć i śmiało niszcz, jeśli coś nie tak. Robienie much jest równie fajnie, jak łowienie na nie. Pozdrawiam |
| ocean: |
extra jest to "forum", fajnie poczytać takie wypowiedzi, posłuchać rad innych i krytyki też, dzięki wszystkim za komentarze | Dodaj nową opinię >> | |