Opinie:
|
| Sebastian: |
Śliczna nimfka, ale czy tonie? |
| Łukasz Dziedzic: |
Podpływa do powierzchni, prostuje skrzydełka i ... odlatuje w górę rzeki
Jasne że tonie, ma być to nimfa udająca wyrajającego się chruścika, pływać powinna w środkowych i górnych partiach wody.
Cieszę się Sebastianie, że Ci się podoba
|
| Ruki: |
Zbyt naturalna Rybie aż żal będzie zagryść Zajefajna! |
| Paweł Ziętecki: |
Cyzelowane skrzydełko i odwłok. Wolałbym bardziej kudłatą , troszkę niechlujną. Odrobina nieładu w tych dwóch elementach.
Czyli za dobra. |
| Łukasz Dziedzic: |
Pawle i tak jest to najbardziej rozczochrana mucha jaką do tej pory zrobiłem Myślę, że po pierwszym wrzuceniu do wody troszkę się "rozcyzelowuje" Ciekawe słówko, jego znaczenia musiałem szukać w słowniku, bo nie wiedziałem o co Tobie chodzi |
| Paweł Ziętecki: |
Ja tam bym na samoistne "rozcyzelowanie" nie liczył , tylko rzepem ją, rzepem, ale delikatnie. W końcu to CDC.
Też grzebałem po słowniku. Chciałem napisać "wycyzelowana" i nie wiedziałem , czy to prawidlowo. Odpowiedzi nie znalazłem i wyszło j.w. |
| Łukasz Dziedzic: |
Taka misterna robota, a Ty mi o rzepie mówisz. Aż mnie ciarki przeszły |
| Paweł Ziętecki: |
Nie bój się. To nie boli ... Cię. |
| Piotr Rzepa: |
Hmm, mnie w sumie też nie boli, nawet to że małą literą.... |
| Łukasz Dziedzic: |
Tak tylko czekałem kiedy się odezwiesz... |
| Bogdan Tracz: |
O tyle Paweł ma rację, że wszystko, co jest odrobinę „miętkie i włochate”, również, a może przede wszystkim tułowik, sprawia wrażenie życia, a co jak co, ale wszelkie swimming czy surface nymph pracują tułowiem i często dość intensywnie pomagając sobie nóżkami. Zastosowałeś bardzo ciemne bruzdkowanie, przeważnie jest ono jasne. Kremowe, jasno-oliwkowe, ale czarne?, ładnie to wygląda, ale jest nienaturalne. Jak już flash, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem, to zdecydowanie jasny. Ciężki haczyk i bardzo wyporna „góra” z mnóstwem cdc, to doskonale stabilizuje całość, więc po co to skrzydełko z cdc?. Jeżeli już skrzydełka w pupie, to zawsze ciemne, z boku i w dołu, jak nóżki, nigdy inaczej. I ciut ten przód za jasny. Pamiętaj, że dorabiając (nawet) żyłkowe oczka sugerujesz możliwie wierne wykonanie całości. Pooglądaj sobie kiedyś w naturze różne pupy chruścików, zachowują się przeróżnie. Jedne gatunki, wypływają na powierzchnie, a następnie jak malutka motorówka zasuwają do brzegu czy najbliższego wystającego kamienia, po wyjściu nań przepoczwarzają się w kilka sekund. Inne, w trakcie wypływania, „gubią” wylinkę i próbują startować z powierzchni wody, niektóre załatwiają to jeszcze inaczej.
pozdr.
BT
|
| Paweł Ziętecki: |
Piotrek, wybacz to drobne uchybienie. |
| Łukasz Dziedzic: |
Dzięki Bogdanie.
Bardzo ciekawie piszesz. Co prawda za wiele się nie dowiedziałem, ale zawsze coś.
Jak tylko dostane nowe haki, zrobię coś ciekawego, bardziej realistycznego.
Pozdrawiam.
|
| Bogdan Tracz: |
A z czym problem, z czytaniem czy interpretacją?
pozdr.
BT |
| Łukasz Dziedzic: |
Chodziło mi o Twoją twórczość itp.
Siadam do imadła bo mam nową wizje chruścika
|
| Bogdan Tracz: |
Te realistyczne są najgorsze , te „logiczne” najlepsze, więc wiąż tylko takie
pozdr.
BT
|
| Paweł z: |
Muszę się zgodzić, że im mucha mniej cokolwiek przypomina i jest bardziej zkosmacona, tym skuteczniejsza, gdyż imituje więcej organizmów (ale to w pudełku), a na forum trzeba prezentować ładne wynalazki, gdy pokazałem kilka moich much do łowienia zaraz była afera, co to za paskudy. Pozdrawiam kolegę "Cyzelanta Ł. D." i tak trzymaj, każdy krętacz ma swój styl, a Twój jest HighTech FlyTying. | Dodaj nową opinię >> | |