| Simply Fly (3731) |
autor: Jacek Jóźwiak (much: 77) opublikowane: 2006-02-09 01:43:31
(4.64) głosów: 14
|
 |
| Poziom: |
Zaawansowany |
| Typ: |
Mokra |
| Haczyk: |
#10 |
| Nić: |
Uni Thread Black 8/0 |
| Ogonek: |
/-/ |
| Tułów: |
dubbing z foki czarny |
| Jeżynka: |
/-/ |
| Skrzydełka: |
Pre-cut Mayfly Wings |
| Pozostałe materiały: |
|
| Przeznaczenie: |
|
| Uwagi: |
Oczka z podwójnego (brakoróbka) plastikowego koralika. Pamiętam z dzieciństwa klenie i jelce na Pilicy łowione na złapane w dłoń zwykłe domowe muchy. Najlepiej brały, kiedy śrucinka obciążająca spławik topiła je na 10-15 cm. Pamiętam też podobnie łowione (miałem wówczas 9 lat) na strumyku wpadającym do Skotawy pstrągi. Imitacje zwyczajnej domowej muchy, tudzież plujki przynowiły mi zarówno ryby z nizin, jak i lipienie oraz pstrągi. Czasami była to jedyna muszka, która potrafiła skusić np. lipienia na Drawie. |
| Oceń muchę | Opcja dostepna po
zalogowaniu |
|
Opinie:
|
| Tom.k: |
Prawda, przecie tych much jest wszędzie pełno i warto pokusić się o imitację. Coachman niby to, a nie to :)
Od jakiegoś czasu rozmyślałem nad suchą/mokrą (sucha miałaby może piankę) imitującą konkretnie czarną muchę "żyrandolową" - planuję użyć czarnego antronu (lub foki). Niech no dostanę nowe imadełko... Mam kilka zaplanowanych much, materiały czekają.
Swoją drogą czarna mucha potrafi zdziałać cuda. Jako smyk łowiłem na krótkiego bambuska na jez. Głębokim w Szczecinie. Gdy nie miałem już żadnych możliwości łowienia, bo skończyły mi się robaki (nawet te zgniłe) i oberwał spławik, założyłem muchę i pozwoliłej jej opaść ze śruciną na dno. Zacinałem intuicyjnie, a wyciągałem z wody leszczyki i krąpie. Wcześniej na glizdę łowiłem wyłącznie okonki... |
| Tom.k: |
A skrzydełka do mojej sucho-mokrej "home fly" :) zrobię z rafii - chyba się nada. Albo z kiełbaski (jasna jest). |
| Jacek Jóźwiak: |
Rafia, kiełbaska, parafilm, sedge wings, spectra wings, fizelina, Mirage Shits, Medalion Sheeting - jest tego od groma do skrzydełek. Ale i tak w końcu ląduje się najczęściej przy lodówce. |
| Tom.k: |
A z oczami trzeba pokombinować, nie każdy ma koraliki-niedoróbki. Warto, żeby były, i to czerwone właśnie. |
| Kuba Chruszczewski: |
A to na żyłce trzeba zatopić.
K. |
| Kuba Chruszczewski: |
A w ogóle , to: "Mucha to jest zwierzę głupie
bo siada na kupie" ( kabaretPotem)
Ukłony |
| Tom.k: |
"Mucha nie kuca,
mucha nie leży
mucha - jak klucha"
- Kabaret Mumio (mój ulubiony od lat :)
Pozdrawiam! |
| piotrek_28 lipiec: |
Tylko uważaj na lepy lub muchozol :) muszka świetna 5 |
| Tom.k: |
Możnaby się pokusić o zrobienie "thoraxu" (z promieni wrony?), ale zwykle tego nie robię nawet przy małej PTN (zadowalam się samą gałką z dubbingu :) |
| Jacek Jóźwiak: |
Tomku, można też muchę ukręcić jak Markov - http://www.markov.baikal.ru/super/the_fly3_.html - ale wówczas to już nie jest takie simply.
A może by tak kilka much alternatywnie, jak było z mrówką? Ciekaw jestem, czy także doszlibyśmy do much łososiowych... |
| Tom.k: |
Markow to fenomen jak wiadomo. Ponadto jestem zwolennikiem teorii, że mucha musi być podobna do imitowanego stwora na tyle, ile trzeba (i nie bardziej). Nie lubię "realnych" imitacji, może dlatego, że są straszne w powiększeniu.
Jak mi co wyjdzie w weekend, to może w końcu powieszę.
Praca dyplomowa i ważne tłumaczenie może poczekać :)) |
| Tom.k: |
No, zrobiłem: odwłok z czarnego antronu, skrzydełka kiełbasiane, thorax z ciemnoszarego muskrat dubbing, żeby miała łapki z tych strczących kłaków, oczy - czerwone koraliki na żyłce. Nie jest zła, może powieszę, jak mi żona pomoże robić zdjęcia :) |
| Tom.k: |
Jakoś się tej muchy czepłem, ale ona skatalizowała pomysł, który mi już kiełkował od jakiegoś czasu. Uwagi dodatkowe:
- m. domestica to nazwa łacińska muchy domowej; jak zrobimy większą, na haku nr 8, to będzie ścierwnica mięsówka; można też zrobić taką zieloną "gnojówkę";
- wszystkie one mogą być killerskie w miejscach przy pastwiskach, gdzie pasą się krowy - a także się poją i chłodzą się w wodzie...
A moja skóra od kiełbasy, prezent od Pana Czekanowskiego, wygląda jak prawdziwe skrzydła musze w arkusiku, przed rozcięciem i rozdaniem muchom. Nie wiem czy zdawali sobie sprawę, jaki posiadają skarb (używają tego raczej na grzbieciki hydropsyche, po pociągnięciu markerem.) | Dodaj nową opinię >> | |
|  |
Katalog much |
|
|
|
Ostatnie komentarze |
|
|
|
|