Opinie:
|
| noletok: |
Mucha jak to mucha, jak by jej nie zrobi zawsze będzię brzydka. Wykonanie 4 |
| Tom.k: |
Ponadto z boku wygląda najgorzej. JaJ chyba nie na darmo pokazał ją jakoś po skosie :) |
| Rafal Pawlowski: |
?????? chyba już brakuje Ci pomysłu |
| Tom.k: |
Pomysłu na co?
Z boku widać sterczące nieciekawie skrzydełka, co wpływa na ogólną prezencję. Pod odpowiednim kątem z góry lub z dołu to nie przeszkadza, a ponadto widać, że to jest naprawdę imitacja musca domestica. Tylko to miałem na myśli, wcale się nie tłumaczę i nie wykręcam, wędkarzom się moje muchy podobają, a że na mikroskopowych zdjęciach gorzej wyglądają, to już mnie nie martwi, i ryb też nie ;)
Pozdro. |
| Tom.k: |
A jeśli Rafale podrabianie muchy domowej uważasz za zbędne kombinacje, to się mylisz :))
Żeby skrzydła nie sterczały, to musiałbym nieźle kombinować - ale mi to nie przeszkadza, tak jest wręcz lepiej... |
| Rafal Pawlowski: |
Bor-Suk (a'la Black Furry) w tej muszce widzę jakiś pomysł i myślę, że jak zrobisz ją jako mokrą w niezbyt dużym rozmiarze to świetnie będzie imitować osę - ale ta mucha Simply Fly v. ;) sprawia wrażenie jakbyś chciał na siłę zrobić coś innego i jeszcze jak najszybciej powiesić w galerii. http://www.flyfishing.pl/katalog/fly.php?fly_id=3743 to przykład, że jednak można najprostrzego owada wykonać w bardzo ciekawy sposób a zastosowane materiały i uwagi autora świadcza o tym, że nie jest to przypadkowo skręcone "coś" tylko konkretny wzór mający uzasadnioną pozycję w pudełku autora. Bez urazy ale mam wątpliwości nie tylko co do wykonania ale również pracy w wodzie |
| Tom.k: |
Ależ, moja mucha domowa jest właśnie "załącznikiem" do innej muchy Jacka Jóźwiaka. Porobiłem sobie trochę domowych właśnie z antronu a nie z foki (wg mnie dobry materiał!), a jedną ot tak sobie wrzuciłem do galerii. Żadnych much nie robię "pod galerię", bo zwyczajnie nie potrafię :)))
I jaka tam uraza! - pozdro. |
| Tom.k: |
A, bor-suka faktycznie to taki tam sobie wiecheć, przypadkiem sfotografowany. Wieszałem późno w nocy, po kilkugodzinnej obróbce pracy dyplomowej (fuj!), i byłem cokolwiek "strzaskany", np. w tej pracy pisałem już kompletne głupstwa. i tak to potem jest :) |
| Tom.k: |
Ale Simply Fly będę bronił - to dobra mucha i wypróbowany wzór, a nie jakieś "cóś" robione "z byle czego". |
| Tom.k: |
Kurde, trza było zebrać myśli raz a dobrze, bo tak to niepotrzebnie mnożę posty.
Przemyślenie Simply FLy v. było takie, że antron jest dla mnie materiałem nr 1 na czarny tułów muchy mokrej (obok foki) - i żaden czarny zając czy opos nie nada się lepiej, bo antron ma długie włókna i się nie wystrzępi, tzn. po długim łowieniu odwłok nadal będzie gałkowaty; thorax z piżmaka - bo mój ulubiony dubbing; bo thorax musca domestica jest (przynajmniej od góry) jaśniejszy niż odwłok (i to jest ciemny szary, na zdjęciu jest jakiś rozświetlony); bo daje łapki z tych sztywnych włosów pokrywowych - nie mam ochoty kombinować tu z jakimś palmerem (a antron nic mi tu nie da); skórka od kiełbasy sterczy, ale w wodzie robi się miękka i falująca - sterczenie skrzydełek nie wpłynie negatywnie na pracę muchy, gdyż nie wpłynie na nią w ogóle. Sprawdzałem w wodzie.
Tak więc widzisz, że mucha jest uzasadniona i przemyślana :) |
| Mikel: |
"Mucha oglądana od spodu wygląda jak żywa."
Dalsze komentarze sa chyba zbedne...chodzi przeciez o lownosc.
Pzdr. |
| Tom.k: |
No wiesz, nie wypada ignorować rzeczowej krytyki.
Wykonanie sam oceniam na trójkę ;)
O łowność się nie obawiam. |
Dodaj nową opinię >> |