f l y f i s h i n g . p l 2025.12.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj

Red Hot a'la K.Ch. (3970)
autor: Tomasz P (much: 214)
opublikowane: 2006-03-25 14:51:37
(4.87) głosów: 8
Poziom: Zaawansowany
Typ: Mokra
Haczyk: Partridge Barleet CS10/1 #10
Nić: Danville\'s Flymaster 6/0
Ogonek: tippets
Tułów: UNI-Mohair Red, Gleamy Dubbing
Jeżynka: brązowy kogut na połowie tułowia
Skrzydełka: gęś
Pozostałe materiały:
Przeznaczenie:
Uwagi: Z braku czerwonej foki, zastosowałem wyskubany moher zmieszany z gleamy dub. Skrzydełek niestety, nie udało mi się wymodelować tak jak chciałem.
Oceń muchęOpcja dostepna po zalogowaniu

 Opinie:
Tomasz P: Zapomniałem, na tułowiu jest jeszcze złoty drucik .
Kuba Chruszczewski:
K.
Mikel: Siódmy zmysł to moja specjalność...
A tak poważnie to świetna muszka.
Bogdan Tracz: Tutaj tułowik jest dłuższy niż we wzorze Mallard & Olive Super Fine, dlatego muszka wygląda troszkę inaczej, ale zasady podobne jak przy tej Olive. Czyli za długi i za dużo tego koguta, skrzydełko też ciut za długie (ale „ino ciut”). Ogonek dobrze dobrany, lecz źle dowiązany, lepszy byłby krótszy, dokładnie o połowę „tego pomarańczowego” (oczywiście od strony haka) i byłoby cacy
pozdr.
BT
Tomasz P: Kurczaki, ten ogonek też za długi? Będę musiał spróbować z krótszym, mimo, że za krótkimi (ogonkami ) nie przepadam . Z tym kogutem to jest tak, że gdy nawijam, to nie mogę powstrzymać się przed nawinięciem kolejnego zwoju , mimo że wiem, że to przesada. To samo było w Mallard & Blue Guinea Fowl. Pozdrawiam.
Bogdan Tracz: Jak się dąży do jakiejś doskonałości, to z każdym elementem „takiej muszki” może być problem, z tippetss też. Tym bardziej, że nie dobierasz samej długości i ilości promieni, ale również odległości (a nawet szerokości) czarnych akcentów, to równie istotne. Odcień i nasycenie tego oranżu też może być ważny, a bywają różne. A wydaje się „głupi ogonek”, „tak na szybko podrasuje Ci tę muszkę na moją wizję” i wyślę na priva, porównaj. Oczywiście wszystko orientacyjnie, ale się dobrze przyglądnij.
pozdr.
BT
Tomasz P: Faktycznie, po skróceniu ogonka konstrukcja muchy jest bardziej zwarta, podniesienie go do góry również wpłynęło na korzyść, dodając muszce trochę "zadziorności". Pomijam samą jeżynkę, która wpływa na wygląd muchy, ale nawet nie biorąc jej pod uwagę, różnica jest spora. Porównując jedną i drugą, moja wydaje się taka jamnikowata . Pozdrawiam.
Karol: Szanowny Panie Bogdanie, chyląc czoła przed Pańską doskonałością nadal oczekuję wystawy Pańskich dzieł... chłopak bardzo się stara... jeśli chodzi o podrasowanie zdjęcia to chyba nic trudnego... tylko po co...
Tomasz P: Pozwolisz Karolu, że ja odpowiem . Po to, żeby się czegoś nauczyć. Sugestie Pana Bogdana nie są "czepialstwem", lecz wskazówką co i jak zrobić, żeby było O.K. Wiele razy, mimo moich początkowych obiekcji, przekonałem się o słuszności Jego komentarzy. Komentarzy dzieki którym wiele się nauczyłem, przynajmniej mam taką nadzieję . Osobiście jestem rad, że takie opinie się pojawiają. Dzięki nim ma się szersze spojrzenie na to co sie robi. Z tego typu rad można skorzystać lub nie, ale zawsze coś z nich dla nas pozostanie. Wiele razy łapałem się na tym, że dana muszka wydawała mi się dobrze wykonana. Dopiero komentarz powodował, że dostrzegałem rzeczy które wcześniej umykały mojej uwadze. Wydaje mi się, że należy się cieszyć i korzystać z tego, że ktoś chce się podzielić z nami swoją wiedzą. Tym bardziej biorąc pod uwagę, ilość literatury na ten temat w języku polskim. Nie do końca zgadzam się z tezą, że osoba komentująca daną muchę, musi umieć ją wykonać. To tak, jakby Chołowczyc musiał umieć zbudować auto którym jeździ, lub znawca sztuki musiał byc Rembrandtem . Ja w każdym razie, proszę o jak najwięcej komentarzy do moich much . Pozdrawiam.
Piotr Rzepa: O dokładnie, kustosz muzeum mistrzem pędzla być nie musi
Tom.k: No właśnie, że też wszelkie uwagi muszą być odbierane jako osobisty nieomal atak. Wielu ludziom nie można przez to nic powiedzieć, np. znajomej "managarującej" w bardzo ekskluzywnej restauracji nie możemy powiedzieć, że jej ludzie odwalają kichę i że jak na te ceny obsługa jest skandaliczna (np. ostatnio nie było bardzo egzotycznych składników do potraw: pomidorów i oliwek, a także lodu do drinków - bo... niedziela jest!). Poczuje się urażona, jak jej cokolwiek powiemy. I traci, bo w ten sposób przestanie być tym managerem. Ale ja nie chcę być jej "worgiem".
Czyli z dobrych rad i uwag skorzystają ostatecznie tylko ci, którzy potrafią je przyjąć. Obrażalskim w końcu ktokolwiek przestanie zwracać uwagę - ze szkodą dla nich.
(Na prowadzeniu restauracji sie nie znam, gotuję dobrze, ale proste dania - ale uwagi do funkcjonowania ekskluzywnej restauracji mam i są one uprawnione. Z muchami tak samo.)
Paweł z: Tomasz - mucha super (moim skromnym zdaniem), podobnie jak kolega Karol również oczekuję (od roku) na te "cuda nie widy" Bogdana T., którego serdecznie pozdrawiam.
Bogdan Tracz: Hak sobie wybrałeś sam , a na tych wcale łatwo się nie wiąże, a że są ładne, więc i reszta winna być podobna.
To jest tylko drobna kosmetyka, ogonek i skrzydełko „skróciłem” o odrobinkę, raptem może o ok.1/10-tą, więc minimalnie. Zauważ jeszcze jedno; z tak drobnych zmian wynika, że Ty już umiesz tak zrobić by było bardzo dobrze tylko tego jeszcze nie widzisz. Jeśli przy wiązaniu ogonka zawsze używasz tzw. zamka (a powinieneś) to możesz skierować ogonek w dowolną stronę i na stałe tak to ukształtować.
O, i Pawełek się nam odezwał.
Widzę, „że nie widzę” niczego nowego z Twojej reki, co brakło weny czy może „mocno trenowaliśmy i teraz to tym wszystkim pokażemy”?, pokaż tylko gdzie już oglądam, czyżbym się mylił?
pozdr.
BT
Jachu: "Hak sobie wybrałeś sam" - tak trochę za moją namową, przyznaję. Uznałem, że muszki Tomasza zasługują na coś lepszego niż Ak 719. Czy można było wybrać coś bardziej odpowiedniego? Przeleciałem bardzo dokładnie oferty najlepszych firm i stwierdziłem, że albo Bartleet, albo Daiichi Spey. Kilka ładnych much już Tomasz pokazał. A jak się dokładnie wstrzeli w te haki, to jestem pewny, że będzie czym oczy nacieszyć.
Tomasz P: Jachu, jakie "trochę"? Byłeś głównym promotorem . Zawsze jestem otwarty na ciekawe propozycje, a ta napewno do takich należała . Pozdrawiam.
Bogdan Tracz: No tak i mamy winnego . Tomek lubi wyzwania, te 719 też nie ułatwiają, ja bym mu doradził z Bartleet’ów te HE2 lub Jackson Blind Eye z Daiichi. On lubi takie „długie i chude”, zresztą kto mu powiedział, że ma być łatwo
pozdr.
BT
Jachu: Mea culpa. Nie mówię, że 719-tki są takie najgorsze, ale swoje wady mają. Propozycje Tomasza wydały mi się na tyle interesujące i wyróżniające pośród tego, co można było zobaczyć w katalogu, że w którymś momencie należało zasugerować przesiadkę. Ładny kształt 719, pasujący do much Tomasza, to zaczęło być zbyt mało. Wyglądało trochę tak, jakby ktoś na siłę sadzał Lady Godivę na starej szkapie. Coś z tym należało zrobić. Najważniejsze, że Tomasz nie gniewa się i ambitnie walczy. Trzymam kciuki.
Tomasz P: Panie Bogdanie, myślałem o blind eye, tyle że potem co z nimi zrobię? Nad wodą nie wykrzystam.
Jachu, o co miałbym się gniewać? Pozdrawiam.
Bogdan Tracz: Jak to „nad wodą nie wykorzystam”, toż to oczko to najzwyklejsza poskręcana „baranina” (jelito) czyli klasyczny catgut. Jak dobrze dowiążesz to trzyma równie mocno jak metalowe.
Ale same takie haki odradzam. Każdy prosty wzór wyjdzie na nich idiotyczne, a na stateczną klasykę po prostu nie masz materiałów. I to jest ten główny problem z takimi muchami, nie brak umiejętności, a brak odpowiednich materiałów i to w dużej ilości by było z czego wybierać.
Na pewno kiedyś popróbujesz, spokojnie. Z czasem przyjdą i materiały, i technika w ich układaniu.
pozdr.
BT
Dodaj nową opinię >>
Katalog much
 
Ostatnie komentarze
 
Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop