Opinie:
|
| Artur Buczkowski: |
a jak łowi się belony na takie nimfki...? |
| Tom.k: |
Rzucasz przed siebie i powoli ściągasz. Albo trochę szybciej.
Belony łapią wszystko, co im podrzucisz, ale takie "piankusy" mają tę przewagę nad kiełżykiem z lipieniowego pudełka, że nie grzęzną tak łatwo w glonach.
W tych muszkach same materiały są "bałaganiarskie" i narzucają estetykę bałaganu - którą skądinąd lubię
To i pałki zbierę - a co! |
| Tom.k: |
Najbardziej lubię do pary z Red Tagiem, ew. z małą "frytką" (kawałeczek srebrnego mylaru z grubsza zabezpieczony żywicą). |
| Tom.k: |
Wszystko na morze robię w manierze dośc jednorazowej. Pały mnie nie dziwią - i oczywiście nie bolą. To żaden sprawdzian moich umiejętności - skądinąd średnich
(Choć bywa, że zaskoczę.) |
| Paweł Ziętecki: |
Pała pała , a muchy są ok. Łowiłbym nimi z przekonaniem. |
| Artur Buczkowski: |
rozumiem, że łowisz z łodzi, bo jakoś nie wyobrażam sobie podawanie tak lekkiej przynęty z brzegu ...? |
| Paweł Ziętecki: |
Lekką , małą muchę łatwiej podać na wiekszą odległość. |
| Krzysztof Rydel: |
Moim zdaniem bardzo dobre morskie muchy ogólnego zastosowania. Troć też taką nie pogardzi. W jednym przypadku zjechałeś trochę za bardzo na kolanko co moze utrudniać zacięcie. Mam wrazenie, ze głowki sa niezalekierowane i ostrw ząbki belony rozprują ci muchę raz dwa. Rzeczywiscie wstawiając muchy do katalogu mógłbyś się postrarać o stranniejsze wykonanie, choć na łonośc nie ma to wielkiego wpływu. Zadroszcże, ze masz blisko nad morze ; ) Pzdrw,KR |
| Tom.k: |
Kiedyś mieszkałem w Szczecinie, to miałem blisko. Z Wrocławia, to tak sobie... Ale już w ten długi weekend jadę na Wolin. Mała sensacja: "jednemu takiemu" wyszła niedawno troć. Jeszcze coś się kręci...
A główki są pociągnięte jasnym szelakiem, raz. |
| Tom.k: |
Prawa dolna ma za bardzo "na kolanku" - ale to tylko wystaje nieoberwana gąbka i kłaki kuny. Mucha jest OK.
Potrafię zrobić dość ładne kiełżyki, ale te z pianką coś wychodzą jak wychodzą... Na żywo są OK, naprawdę plustwiaste |
Dodaj nową opinię >> |