Opinie:
|
| loopik: |
Witam,z przerażeniem patrzę,jak maleje pogłowie bażanta na Pomorzu ) |
| Artur Buczkowski: |
i pstrągów też ... wprost proporcjonalnie
ale za to kaczki mają się ostatnio lepiej |
| Artur Buczkowski: |
Kol.loopik, napisz coś złośliwego ... bo tylko my mamy przyzwolenie na agresywna wymianę zdań, a mi rośnie poziom agresji
napisz coś w swoim stylu np..
- ta mucha ma łupież |
| loopik: |
Ta mucha ma łupież i katar,,mozna zrobić z tego np.chałwę.. )A tak poważnie,to nie jestem w nastroju na ironiczne uwagi,,,zapalenie krtani,gorączka,,... |
| Artur Buczkowski: |
Już się martwiłem, że ten przyjazny ton,
to tak na stałe, a to tylko na szczęście wynik choroby ... dużo syropu i okład z młodej piesi, niekoniecznie kaczki - jętka tuż, tuż |
| Janusz Panicz: |
No no, patrząc na ostatnią wymianę zdań pomiędzy Arturem i Loopikiem zauważam między Wami chemię Rzekłbym nawet, że w obliczu ostatniej wymiany postów z, że tak powiem "nowymi uczestnikami forum", Wy utworzyliście Flychester United ... znaczy gracie w jednym zespole
PS. Co do muszki i złośliwości, to czasem nie przekręcił Ci się Artur ten ogonek w prawo (patrząc od przodu muchy) |
| Artur Buczkowski: |
Może odrobinę, ale to efekt łapania całego pióra, które potem należy skręcić przed nawinięciem tułowia i przez to ogon się skręca, troczę słabo złapałem go nicią, przewijka wzmacnia ale nie poprawia ułożenia ...no cóż, nikt nie jest doskonały, no może poza loopikiem |
| loopik: |
Ten przyjazny ton nie jest wynikiem choroby i omamów zwiazanych z gorączka,lecz mojego ogólnie wesołego usposobienia...A poza tym,zawieszenie broni nikomu jeszcze nie zaszkodziło,ale spokojnie,p.Hrabio.Przyjdzie taka chwila,,, |
| Janusz Panicz: |
Z tym przywiązywaniem ogonka, to warto najpierw zrobić dwie luźne pętle, które tylko spozycjonują piórka, a dopiero przy trzecim nawoju zacisnąć mocno i masz sukces |
| Artur Buczkowski: |
To rozczochrane pióro przeszkadzało w skutecznym złapaniu ogonka, a lenistwo nie pozwalało odwrócić na chwile imadło by nawijać w przeciwna stronę |
| Robert Michałowski: |
Ja czasami jak już nawet zrobie dwie luźne a i tak ten ogonek mi trochę zejdzie to łapę w paluchy wszystko i khhheeerrrrryyy i już jest prosto. |
| Artur Buczkowski: |
To muszę posmarować łapy wyciągiem ze świńskiego pęcherza aby wyrosły mi dodatkowe palce, inaczej nie da się tego złapać – to pióro to śliska cholera |
| Robert Michałowski: |
No ale w ogóle to mi się mucha podoba. Choć przyznam że chciałbym zobaczyć muchę z tą samą jeżynką może tylko ciut delikaniejszą, jakiś tułów z dubbingu natural kolor+przewijka i ogonka z trzech promyczków tego samego co na języnke. Artur co ty na to? |
| Artur Buczkowski: |
Da się zrobić, jakoś przez weekend
ta mucha wygląda na obfitą z racji ogona ale ...
te końcówki są bardzo delikatne i bez szkody można je przyciąć, nadal zachowają swoją miękkość, a obfitość wynika z konieczności przyłapania całego pióra do dalszego skręcenia na tułów
natomiast te pióra z koguta bażanta są wyjątkowo widowiskowe, o pięknej barwie oraz rysunku i w proponowanej konstrukcji będą prezentować się fajnie |
| Robert Michałowski: |
No to czekamy |
| Tom.k: |
Jawcześniej przygotowałem taką notatkę, może już nieco zdeaktualizowana...
Ad. zastosowania piór puchowych:
http://www.flyfishing.pl/katalog/fly.php?fly_id=5290
Po prostu patrzysz na materiał (niekoniecznie nietypowy, jak te rump-piórka), rozmyślasz nad jego właściwościami - i prędzej czy później przyjdzie Ci do głowy jakieś jego nieortodoksyjne, a i niewymuszone, zastosowanie.
Można powiedzieć, że to "szkoła fenomenologiczna" wiązania much - oparta na "wczuwaniu" się we właściwości materiału :)
(Jeden świetny ksiądz mi mówił, dlaczego "kocha fenomenologię" - i w gruncie rzeczy chodziło mu o coś podobnego, choć mówił o ludziach, nie o muchach. | Dodaj nową opinię >> | |